- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 września 2015, 09:36
W jednym z tematów na vitalii ktoś napisał, że ADHD jest zmyśloną chorobą, inne osoby trochę zaatakowały ją. Jak wy uważacie?
Jakiś czas temu oglądałam program w którym właśnie była o tym mowa, że ta choroba nie istnieje, że ludzie ingerują w zachowania i chcą je na siłę leczyć.
"ADHD to wymyślona choroba, wyznał w ostatnim wywiadzie jej odkrywca. ADHD to ściema,wyznał odkrywca tej choroby. Nie
przeszkodziło to koncernom farmaceutycznym w zarobieniu na niej
kokosów. Czym zatem jest ADHD, czemu służą wymyślone choroby i jak
wielkie czerpie się z nich zyski?"
2 września 2015, 10:21
Oweda bo teraz tak to jest, nie można się pogodzić z tym, że np. dziecko jest przeciętne w nauce, tylko już ma dysgrafię, dyskalkulię, dysortografię i cholera wie co jeszcze. Nie trzeba już takim dzieckiem przysiąść nad matmą, czy polskim, bo on przecież chory. Moja mama pracuje w szkole i teraz to z 10 osób w klasie ma jakieś "dys". Jak ja chodziłam do szkoły to były to jednostki i faktycznie było widać, że z tymi dziećmi jest coś nie tak i mają trudności.
Jak się dzieciak nie umie zachować, bo rodzice go chowają, a nie wychowują to od razu ADHD, czy inne dziadostwo, bo przecież wyjść z dzieckiem na plac zabaw, czy rowery to już za duży wysiłek. Wprowadzić trochę konsekwencji i respektu, też nie ma sensu, a później programy w telewizji "mój syn chce mnie zabić". Gówniarze podpalają psy i topią kocięta oraz obmacują koleżanki lub kolegów w klasie i słoneczka im w głowie. Jak komuś się nie chce to nie rozumiem, po co się garnie do rodzicielstwa, no ale przecież coś trzeba na facebooka wrzucać ;/.
Zdaję sobie sprawę, że są dzieciaki naprawdę problematyczne, chore i z zaburzeniami. Tylko nie wierzę, że to nagle jest pół szkoły.
2 września 2015, 10:24
jest wymyślona. czytałam to nie w żadnej plotkarskiej gazecie tylko w Wyborczej. właśnie jej twórca przyznał ze wymyślił ją sobie. można się tylko domyślać co jeszcze psychiatrzy wymyślili i podali nam jako prawdę.
2 września 2015, 10:24
Mój kuzyn ma zdiagnozowane ale wydaję mi się że na "wyrost". Doszukiwali się choroby u niego której według mnie nie ma. Był bardziej energicznym dzieckiem ale bez przesady. Może przez to pojawiły się spekulacje na temat ADHD bo ludzie "nadużywali" i zwalali winę na chorobę.Ktoś kto twierdzi, że jest ta choroba jest wymyślona nigdy nie miał odczynienia z kimś kto naprawie ma ADHD.
Bardzo prawdopodobne. W mojej mamy klasie był uczeń z ADHD i on naprawdę próbował się skupić na lekcji, ale nie potrafił. Nie nadużywał tego, ale widać było, że nad sobą nie panuje.
2 września 2015, 10:26
Nie wypowiem sie na temat ADHD, ale ogolnie probujemy kazde zachowanie jakos sklasyfikowac.
Dziecko glosne, ciagle aktywne, chodzace po drzewach, nie mogace usiedziec w miejscu - dziecko chore
dziecko ciche i spokojne, robiace zadania powoli ale dokladnie - dziecko chore
itd. itp.
tak jakby nie dalo sie zaakceptowac, ze jestesmy po prostu rozni.
Edytowany przez 8242c47786798d731de308cdebc75f26 2 września 2015, 10:29
2 września 2015, 10:46
Jak ktoś nie wierzy, to widocznie nigdy nie widział dziecka z ADHD. A ufanie programom, przedrukom i interpretacjom zamiast oryginałom uważam za dużą podatność na manipulację.
2 września 2015, 10:48
jest wymyślona. czytałam to nie w żadnej plotkarskiej gazecie tylko w Wyborczej. właśnie jej twórca przyznał ze wymyślił ją sobie. można się tylko domyślać co jeszcze psychiatrzy wymyślili i podali nam jako prawdę.
No faktycznie jak o tym napisali w Wyborczej to musi to być prawdą i nie można z tym dyskutować :D
2 września 2015, 11:01
Jak ktoś nie wierzy, to widocznie nigdy nie widział dziecka z ADHD. A ufanie programom, przedrukom i interpretacjom zamiast oryginałom uważam za dużą podatność na manipulację.
Tylko teraz pytanie co jest oryginałem a co manipulacją? Jak to rozróżnić w dzisiejszym świecie, w media nie można wierzyć, w gazety też nie i w różnego rodzaju artykuły, to w co wierzyć? Wszyscy nami manipulują
2 września 2015, 11:04
Artykuł zawsze ma jakieś źródło - czytając pierwotny artykuł w źródle mamy oryginał ;) Oczywiście, i tak mogą się zdarzać przekłamania, ale poważniejsze gazety raczej nie igrają z ogniem i prawnikami ludzi, z którymi rozmawiają.
2 września 2015, 11:07
No widzisz, ludzie mają różne dysfunkcje. Jakbyś była idealnie zgrabna, to czy byłabyś tu?
Są ludzie z nadaktywnością fizyczną i psychiczną. Więcej znam dorosłych z adhd niż dzieci. I niestety znam rodziców, którzy nic nie robią, bo uważają, że dziecko jest ok, tylko nauczyciele/znajomi itp.wymyślają. Z żywych dzieci, o ile są kontrolowane, chodzą na terapię, wyrastają świetni dorośli, ci zawsze pełni energii i werwy. Ważne jest to, by takie dziecko odpowiednio wychowywać i motywować. Najłatwiej jest nic nie robić, tylko zwalić na dysfunkcję- a tacy rodzice niestety też są.
Edytowany przez Grudka78 2 września 2015, 11:08
2 września 2015, 11:27
Oweda bo teraz tak to jest, nie można się pogodzić z tym, że np. dziecko jest przeciętne w nauce, tylko już ma dysgrafię, dyskalkulię, dysortografię i cholera wie co jeszcze. Nie trzeba już takim dzieckiem przysiąść nad matmą, czy polskim, bo on przecież chory. Moja mama pracuje w szkole i teraz to z 10 osób w klasie ma jakieś "dys". Jak ja chodziłam do szkoły to były to jednostki i faktycznie było widać, że z tymi dziećmi jest coś nie tak i mają trudności.Jak się dzieciak nie umie zachować, bo rodzice go chowają, a nie wychowują to od razu ADHD, czy inne dziadostwo, bo przecież wyjść z dzieckiem na plac zabaw, czy rowery to już za duży wysiłek. Wprowadzić trochę konsekwencji i respektu, też nie ma sensu, a później programy w telewizji "mój syn chce mnie zabić". Gówniarze podpalają psy i topią kocięta oraz obmacują koleżanki lub kolegów w klasie i słoneczka im w głowie. Jak komuś się nie chce to nie rozumiem, po co się garnie do rodzicielstwa, no ale przecież coś trzeba na facebooka wrzucać ;/. Zdaję sobie sprawę, że są dzieciaki naprawdę problematyczne, chore i z zaburzeniami. Tylko nie wierzę, że to nagle jest pół szkoły.
Super napisane! Podpisuję się pod tym 4 kończynami :)