23 stycznia 2011, 14:28
Mam tak wkurzającą siostrę , że najchętniej bym ją zabiła dosłownie. Już nie mam siły na nią . Kurde czy to jest normalne , że mi się musi zawsze obrywać za głupią 12latkę? kurde podchodzi wali mnie ja jej oddam matka się na mnie wydziera :/ i tak jest codziennie . ja już nie mam na to wszystko siły. Co nie zrobię jest zawsze źle :/ nic nie zrobię jest źle ? a gówniara się cieszy rozpieszczony bachor:/ co ja mogę zrobić ? mowie to mamie a ona ze ja zaczynam:/ siedzi 2m od niej widzi ze gowniara mnie wali i nic z tego nei robi ja jej oddam i odrazu koniec kieszonkowe zabrane kara na kompa;/ co ja mam zrobic?
23 stycznia 2011, 14:58
a co do rad wyżej (zeby zbic siostre pod nieobecnosc mamy) są beznadziejne.
Edytowany przez 9magda6 23 stycznia 2011, 15:00
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
23 stycznia 2011, 15:12
jak po dobroci nie dociera trzeba szukac innych sposobow
23 stycznia 2011, 15:16
a czy ona napisala ze po dobroci sie nie da?? po prostu nawet nie sprobowala a im wiecej bedzie reagowac nerwami tym wiecej siostra bedzie wiecej prowokowac
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
23 stycznia 2011, 15:18
ok pewnie ze zawsze warto sprobowac porozmawiac itp ale ja osobiscie uwazam ze jezeli dasz sobie wejsc na głowe to bedzie trudno odzyskac respekt
23 stycznia 2011, 15:22
no pewnie ze jak sie nie chce to sie nic nie zdziala. zreszta nie moj problem
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
23 stycznia 2011, 15:26
> no pewnie ze jak sie nie chce to sie nic nie
> zdziala. zreszta nie moj problem
co masz konkretnie na mysli?
- Dołączył: 2008-12-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 439
23 stycznia 2011, 15:26
jak dorosnniecie, to bedziecie jeszcze tesknic za soba tak jak ja z moja siostra :)
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
23 stycznia 2011, 15:30
masz racje ja juz tesknie ale jak przypomne sobie czasy gdy mieszkalam z siostra i ciagle robila mi na zlosc to negatywne emocje wracaja
23 stycznia 2011, 15:31
chodzi mi ot o ZE JAK SIE NIE CHCE NIC Z TYM ZROBIC TO LEPIEJ NIE BEDZIE!!! pozostaje przeczekac jej okres buntu.
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
23 stycznia 2011, 15:33
nie zgadzam sie ja mialam podobna sytuacje i nie bylo lepiej mimo ze probowalam po dobroci moze rozlaka by pomogla?