Temat: Brzydkie nogi- przejmujcie się nimi?

Pytanie kieruję do dziewczyn, które mają niezbyt zgrabne nogi. Nie mówię o osobach z bardzo duża nadwagą,  ponieważ gdy schudną, może się okazać, ze nogi są zgrabne. Ja mam wagę w normie, ale nogi nieksztaltne, mało kobiece. I o ile uda są w miarę ok, to łydki są po prostu brzydkie. Mimo tego, ze jestem już dojrzałą kobietą i wiem, że nikogo na ulicy, oprócz mnie , nie obchodzą moje nogi, to mam straszne opory przed założeniem szortow i krótkich spódnic. Latem wybieram długie spódnice, lub cienkie przewiewne spodnie. Jak jest z wami? nic was nie obchodzi, ze nogi nie są ładne i nosicie szorty, czy może ukrywacie jednak nogi?

Pasek wagi

Nigdy nie miałam chudych nóg (sadzę, że grubych też nie mam :D) i nigdy się tym nie przejmowałam. 

Przejmuję, nigdy nie będę miała smukłych nóg bo mam taką z d*py budowę :( no ale cóż zrobić. 

Pasek wagi

Powiem tak: kiedyś się przejmowałam swoimi nogami, bo uważałam, że są niezgrabne i nieładne (jako dziecku wmawiano mi to i ja w to uwierzyłam) i nikt mi tego przekonania nie wybił z głowy. Teraz mam to głęboko gdzieś i mimo iż nogi niewiele się zmieniły to uważam je za "ósmy cud świata" ;) Zmieniłam swoje spojrzenie na siebie i niezaprzeczalnie pomógł mi w tym mój osobisty mąż :) Chodzę w krótkich spodenkach i krótszych spódnicach i jestem z tego baaaaaaardzo zadowolona, bo jest mi wygodnie i w upały znośnie :) Uszy do góry - spodenki i krótkie spódniczki noś dla siebie, a nie dla innych :)

przejmuję się :( rzadko decyduję się na spódniczkę albo sukienkę, szorty to już w ogóle, tylko w domu :p

a sorry czego mam być niezadowolona? Nogi to sa nogi gorzej cycki ;)

Pasek wagi

Ja mam wielkie kolana i raczej przejmuję się tym, od podstawowki nie chodziłam w szortach, w upały to najwyżej rybaczki.

mam długie proste nogi, proporcjonalne, bez cellulitu ale nie są one chude. raczej kobiece [cos jak    k:Znalezione obrazy dla zapytania kobiece nogi
]

czasem je lubię i uważam że wyglądam sexy a czasem marzę o takich Znalezione obrazy dla zapytania skinny legsZnalezione obrazy dla zapytania skinny legs i wręcz mogę się rozryczeć żem za gruba

Ja osobiście swoich nóg nie lubię. Wiem, że są raczej zwykłe, ale moje własne skrępowanie sprawia, że w szortach, czy krótkich spódniczkach powraca co jakiś czas natrętna myśl, że ktoś na mnie patrzy i myśli "o matko, jaki cellulit, mogłaby to schować". Wiem po prostu, że są tacy ludzie (wystarczy poczytać komentarze na Vitce;). A ja nie lubię zaprzątać sobie głowy takimi bzdurami, no więc summa summarum, dla własnego komfortu psychicznego, wybieram raczej odzież zakrywającą nogi. 

EDIT: Przeczytałam co napisałam i muszę sprostować - ja swoje nogi kocham :) Te cudowne, zdrowe kończyny noszą mnie po górach, mogę na nich biec przez wiele kilometrów bez odpoczynku. Są nieocenione w tańcu, pokonywaniu schodów i w ogóle w całym życiu. Po prostu moje głowa jeszcze nie jest gotowa olać okrutnych oceniaczy, którzy są wśród nas :)

Kochajmy swoje nogi! 

Pasek wagi

Mam bardzo masywne, umięśnione, "męskie" łydki iiii zupełnie mnie to nie obchodzi ;) Już chyba wyrosłam z przejmowania się tym czy ktoś ma z tym problem czy nie. Szortów tak na miasto bym nie założyła, tak samo jak spódniczki mini, ale mnie taka długość generalnie razi, u dziewczyn z chudymi nożkami do nieba także. Długość "przed kolano" noszę bardzo często.

olga211 napisał(a):

Mam bardzo masywne, umięśnione, "męskie" łydki iiii zupełnie mnie to nie obchodzi ;) Już chyba wyrosłam z przejmowania się tym czy ktoś ma z tym problem czy nie. Szortów tak na miasto bym nie założyła, tak samo jak spódniczki mini, ale mnie taka długość generalnie razi, u dziewczyn z chudymi nożkami do nieba także. Długość "przed kolano" noszę bardzo często.

Wiesz, że mnie trochę też? Chyba się starzejemy ;) A w tym sezonie na dodatek są modne takie szorty odsłaniające "ćwierć półdupka". Nie wiem jak można w czymś takim wyjść do ludzi. To ordynarne i wygląda źle nawet na najzgrabniejszych nogach.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.