- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2015, 18:35
Coś takiego mi się nie przytrafiło przez całe swoje 30 letnie życie. Poznałam gościa w klubie fajny miły sympatyczny, sporo gadaliśmy, tanczylismy , trochę się przytulalismy i co jakiś czas mnie całował. I tak to trwało pięć godzin po czym ja juz nie miałam siły wiec z koleżanką zebrałam się do domu. Po 10 minutach dostałam smsa treści ze fajnie ze jestem starsza ale myślał że pójdziemy do mnie czy do niego i będziemy uwaga bzykac się jak kroliczki duracela a ja mu nawet buzi nie dałam. Szkoda chłopak liczył na łóżko a nic mu nikt nie obiecywał, dla mnie sytuacja prosta szkoda ze to tak wyszło bo to nie zly chłopak był ale sam sobie spieprzył sytuacje. Czemu faceci mają tylko jedno na mysli
6 sierpnia 2015, 08:15
ej nie zakładaj z góry ze to hipokryzja całował mnie w policzek a w tańcu nie da się nie przytulac. Tam o obmacywAniu nic nie było
6 sierpnia 2015, 08:51
Sorry, ale sama napisalas ze sie poprzytulaliscie i co troche Cie calowal, wiec jak sie nowo poznanemu facetowi dajesz przytulac i calowac to mu sie nie dziwie ze mial nadzieje na wiecej. Ja tam swieta nie jestem, sama kiedys do klubow chodzilam ot zeby sie zabawic i moze jakiegos faceta wyrwac, ale nie liczylam na znajomosci na stale. Nie po to sie do klubow chodzi zeby meza znalezc... Ot moje zdanie.
6 sierpnia 2015, 09:26
ej nie zakładaj z góry ze to hipokryzja całował mnie w policzek a w tańcu nie da się nie przytulac. Tam o obmacywAniu nic nie było
W tańcu da się nie przytulać. Zresztą, że to KLUB a nie same romatyczne piosenki, w których trzeba się przykleić do partnera i koniec - w klubie jest muzyka wpsółczesna + UMCA UMCA, ja najczęściej przez 5h w klubie nie dotykam u partnera tanecznego niczego poza rękami i bawimy się świetnie.
Faceta najlepiej spotkać na neutralnym gruncie, bez alkoholu, bez dotykania się po godzinie znajomości.
6 sierpnia 2015, 11:02
Poznałam swojego faceta w klubie na imprezie, jestem z nim już 3 lata, ale to był jakiś zbieg okoliczności, że akurat przyjaciółka go wyciągnęła do klubu, mnie moja również, bo żadne z nas typem mega imprezowicza nie było i nie jest ;) Nie liczyłabym na poznanie fajnego faceta w klubie, bardzo mała szansa.W sumie sama jesteś sobie winna, bo skoro całujesz się z facetem na imprezie to i Ty nie sprawiasz wrażenia subtelnej,niedostępnej i tajemniczej kobiety, a porządny facet tylko taką kobietą będzie zainteresowany.
6 sierpnia 2015, 11:11
Cóż na dyskotekę idzie się albo dobrze pobawić albo spedzić z kims jednorazową noc, tutaj szanse spadają do minimum, na poznanie kogos stałego. Ja ze swojego otoczenia nie znam nikogo kto by miał partnera/partnerke z klubu a był czas, że przez 2 lata imprezowało się non stop (w każdy praktycznie Piątek, sobotę a czasem i w Czwartek). Więc w sumie nie powinnaś się zbytnio dziwić
do tego dochodzi fakt, że sie przytulaliście, co jakiś czas pocałunek a jak zauwazyły koleżanki wyżej tam nie ma piosenek z typu"romantiko-przytulanko) tylko współczesna, disco, umca umca itp. Ja tańczyłam z obcymi facetami to dotyk ograniczał się do trzymania za ręce i tyle ale nigdy nie jechałam z zamiarem poznania tam męża ^^
Edytowany przez 6 sierpnia 2015, 11:14
6 sierpnia 2015, 11:34
Nie szukaj faceta w klubie. Swojego poznałam na zawodach sportowych. Jest odpowiedzialny,cierpliwy, silny psychicznie i fizycznie, wygląda cudownie i traktuje mnie jak marzenie. I tacy istnieją!
6 sierpnia 2015, 19:09
gadacie pierdoły, w klubie da się poznać wartościowego faceta. poznałam z 2-3, z 1 rozmawialiśmy całą noc [też o poznawaniu ludzi w klubach;p]