Temat: Najlepsze i najgorsze lektury lat szkolnych ; )

Najlepsze (moim zdaniem ) - Mistrz i Małgorzata, Zbrodnia i Kara, Ten Obcy, Wesele, Lalka , Mały Książę

Najgorsze - Cierpienia Młodego Wertera - zaiste cierpiałam bardziej niż Werter czytając to 

Zachęcam do dyskusji. Możecie oceniać jak chcecie, albo poprzez pryzmat wartości merytorycznej książki albo po prostu co Wam się dobrze czytało a co nie :)

 Fajne .Ania z Zielonego Wzgórza, Pinokio.

najlepsze "Lalka" "Inny świat" "Granica"

najgorsza "Chłopi"

Ulubione:

- Ania z zielonego wzgórza - dzięki niej zaczęłam czytać książki

- Pan Tadeusz

- Kamizelka

- Opowieść wigilijna 

- Mały książe

- Cierpienia młodego wertera

- hobbit

Najgorzej czytało mi się 

- folwark zwierzęcy

- Nad Niemnem

- Ferdydurke

Pasek wagi

Krzyżacy i Potop najgorsi, resztę lubiłam. Najbardziej Tango Mrożka, Lalka, Szyfowe Prace, Mitologię grecką, Mistrz i Małgorzata, Proces.

Moją ulubioną książką była Lalka, ale w pełni doceniłam ją po latach. W polskiej szkole czyta się ją stanowczo za wcześnie. Druga w kolejności była Granica Zofii Nałkowskiej.  Nie znosiłam Cierpień Młodego Wertera. Kopnęłabym w tyłek takiego kmiotka :-)

Ach, "Potop" mnie porwał od pierwszego rozdziału <3 

Najlepsze: "Ten Obcy", "Szatan z 7 pracy", "kamienie na szaniec", "Granica". 

Najgorsze: "Lalka", "Syzyfowe prace" i wszystkie te które już nie pamiętam, a czytanie streszczeń to była udręka xD

Pasek wagi

Od początku liceum rzadko mi się zdarza przeczytać jakąś lekturę do końca, bo po prostu nie mam czasu i chęci :P Uwielbiam czytać, ale takie wmuszanie w siebie książek "bo trzeba" uważam za bardzo zły pomysł. Z kanonu lubię wszystko, co wyszło spod pióra Sienkiewicza oprócz Krzyżaków, bardzo podoba mi się twórczość Mickiewicza (i dobrze, bo bardzo dużo tego w szkole). Poza tym dobrze wspominam: Nie-boską komedię, Lalkę, Antygonę, Boską komedię Dantego, Chłopów (wynudziłam się, ale podobał mi się ten wiejski klimat), Romea i Julię, Mistrza i Małgorzatę. W którymś momencie mojej edukacji przewinęły się też legendy arturiańskie, kocham je całym sercem :) Z kolei absolutnie nie znoszę Cierpień młodego Wertera, Nad Niemnem, Kordiana i wszelkich nowelek pozytywistycznych. Nie lubię też, ale w mniejszym stopniu: Tristana i Izoldy, Makbeta i Hamleta.

Pasek wagi

Jak dla mnie najgorsza Ferdydurke, Tango i Wesele

Najlepsze-  właściwie wszystkie lektury mi się podobały i zawsze chętnie czytałam. Jedyną lekturą, przez którą nie przebrnelam to "Lalka" . Ale największe wrażenie wywarły na mnie 3 książki, które lekturami nie były.

Pasek wagi

Z najlepszych Robinson Crusoe, Szatan z siódmej klasy! (rewelacja), Karolcia 

Najgorsze to większość tych 'grubych' z gimnazjum i liceum, ktrych nie czytałam ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.