- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2015, 08:20
Wlasnie ? My juz chyba popadlismy w rutyne. Widzimy sie ok 4 razy w tygodniu. I albo lezymy ogladajac film albo chodzimy do kina. na nic innego on nie ma ochoty, ani na spacer, ani rower
24 lipca 2015, 08:16
no i ?? to jedynyy wlascowy model zwiazku?moze inni wola spokoj?Wyobraź sobie, że ja też ;) I tam obserwuję wyprawy camperem, kręgle, squasha, wycieczki rowerowe, kajakowe. A jak mniej czasu teatr, musicale, wieczory z tematyczne np ostatnio mieliśmy gruziński :) Układamy razem puzzle, gramy w planszówki, chodzimy na spacer z naszymi psami. Wśród znajomych mało kto siedzi na kanapie....
Przeczytałaś ze zrozumieniem że kapuczino to dobijało ale się już przyzwyczaiła?
24 lipca 2015, 08:37
Dobrze jest, kiedy w związku jedno jest domatorem, a drugie nie może usiedzieć w domu. Wtedy oboje się uzupełniają nawzajem, a w grę wchodzi umiejętność pójścia na kompromis. U mnie tak jest, ja lubię siedzieć w domu, coś obejrzeć na kanapie, ugotować coś razem, a mój chłopak lubi góry, chodzić po lesie, po pustostanach, rowery, kajaki, itp. Na początku związku kłóciliśmy się o to i prawie zerwaliśmy :D ale z czasem dogadaliśmy się :)