Temat: praca - wasze opinie

Czesc wszystkim, mam pewien problem i chcialabym zwrocic sie z nim do osob bezstronnych - co myslycie o paniach, ktore pracuja na stoiskach z wedlinami, serami itp. np. w supermarketach? Pracuje w jednym, wlasnie na takim stoisku i powiem szczerze, ze czuje sie niekiedy zawstydzona tym jak patrza na mnie ludzie - jak na kogos gorszego i poprostu glupszego. Mam 22 lata i studiuje kierunek zwiazany z architektura, ciezko jest mi znalezc prace w zawodzie w trakcie studiow, a nie chce siedziec na "garnuszku" rodzicow. Moze glupio mysle, ale nieraz czuje sie poprostu ponizona tym, jak spogladaja na mnie inni ludzie, a tak poza tym to z kazdym dniem trace nadzieje na ulozenie sobie jakosc w miare normalnie zycia w tym kraju. Jakie jest wasze zdanie? Z gory dziekuje.
Pasek wagi
Moim zdaniem nie ma nic złego w pracy na takim stanowisku. Powinnaś być wręcz dumna z siebie, ze masz takie podejście do życia - że jesteś niezależna i potrafisz sobie poradzić. Praca nie hańbi, a uszlachetnia :)
Powodzenia na studiach, a życie na pewno sobie ułożysz, zaradna jesteś :)
ŻADNA!! praca nie hańbi, byle uczciwa:)
Powiem Ci szczerze że rozśmieszył mi twój list na początku, ale potem zdenerwował.
Jak możesz tak myśleć??
To godne pochwały że nie chcesz siedzieć na garnuszku rodziców i szukasz własnego zajęcia.
Więcej powinno być takich ludzi jak ty:)
Powodzenia!
Pasek wagi
boli mnie tylko to, ze nie takie zycie sobie wymarzylam - zawsze dobrze sie uczylam, mialam prawie same 4 i 5, myslalam, ze szybko znajde prace w jakims biurze projektowym czy podobnym - gdzies, gdzie sobie sama wymarzylam. Wstyd mi troche tez przed znajomymi, ktorzy gorzej sie uczyli, a maja lepsze prace, a zarazem przykro, ze zadne z moich marzen sie nie spelnilo - wiem marudze i w ogole, ale mam dzis dzien dola....
Pasek wagi

Dla mnie takie osoby to przede wszystkim osoby, dzięki którym mogę kupic coś do jedzenia. Nie oceniam czy to mądra czy głupia osoba, tylko czy jest dla mnie miła i czy szybko obsługuje. Choć przyznam się że najczesciej nie widze takich osób, chyba że są niemiłe... nie patrzę na nie i nie zwracam większej uwagi. Chyba jesteś za bardzo przewrażliwiona, zwłaszcza jesli uwazasz taka pracę za poniżającą w stosunku do swojego wykształcenia. Ja kiedyś wkładałam ogórki do słoików, żeby móc zarobić na spodnie i plecak na ksiązki do szkoły i się tego nie wstydzę, raczej uważam że to świadczy o zaradności.

ja w czasie studiów pracowałam w Realu, na zmiany, jak mi pasowało z zajęciami, też wiedziałam ludzi, którzy traktowali nas inaczej. teraz ja mam tytuł magistra i pracę i moga mnie pocałować :)
nie przejmuj się niczym! żadna praca nie hańbi, masz swoje ciężko zarobione pieniądze. głowa do góry!
Pasek wagi
kurcze dzieki dziewczyny wlasnie tego potrzebowalam - szczerej i obiektywnej oceny i pewnie jestem troche przewrazliwiona - to fakt, musze troche przystopowac 
Pasek wagi
Wstyd powiedzieć, ale ja kiedyś kupowałam tylko wcześniej zapakowane jedzenie, bo wstydziłam się poprosić panią na takim stanowisku o np. kiełbasę, bo co sobie pomyśli...taka okrągła, a jeszcze kiełbasę wcina. Później doszłam do wniosku, że za dużo czasu i energii poświęcam na myślenie o tym co inni o mnie myślą  :-)
no wlasnie, moze czas przestac zastanawiac sie nad tym co inni pomysla? moze czas zaczac myslec tylko o sobie i o tym, zeby nam bylo dobrze? kurcze ja jednak jestem troszke dziwna 
Pasek wagi
Nie jesteś dziwna - wszyscy czasem tam mamy.

A co do pracy i wykształcenia: pamiętam jak w Irlandii po pierwszym dniu na zmywaku ryczała cały wieczór - dwa kierunki, 2 języki i co? zmywak? Później pomyślałam, że to przecież przejściowy etap, a nie "kariera" na całe życie i prędzej czy później będę pracować w zawodzie. No i pracuję :-) Ważne, żeby nie poddawać się w szukaniu!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.