- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lipca 2015, 14:14
Poznałam przez internet pewnego faceta . Spotkałam się z nim i na początku mnie nie powalił . Jednak mieszka osiedle obok mnie i widywaliśmy się praktycznie codziennie . W weekend byliśmy w restauracji potem na spacerze . Następnego dnia na plaży i poznałam jego znajomych , zawiózł mnie pozałatwiać sprawy potem pojechaliśmy do niego . Na początku strasznie mnie drażniło , że tyle mówi o seksie i go upominałam kilka razy i wręcz była wymiana zdań . za 2 dni spotkaliśmy się na mieście , bo akurat oboje załatwialiśmy sprawy i też pojechałam do niego . Podoba mi się w nim , że jest strasznie opiekuńczy i troskliwy . Jak się źle czułam to od razu mi przyniósł tabletkę i ciastka na osłodę , powiedział abym leżała sobie i odpoczywała . Wczoraj poszłam do niego po pracy czyli po 22 i trochę przegięliśmy . Były zaawansowane pieszczoty i dzisiaj widzę jakby stracił zainteresowanie mną . Pisał ze mną normalnie w pracy dawniej a teraz napisał mi rano , że się źle czuje a potem , że idzie do pracy i tyle . Ja trochę mu marudziłam , że się zmienił po tej nocy i w ogóle . Druga sprawa , jak spytałam jakie ma plany na sobotę to stwierdził , że idzie z tym kumplem co go poznałam na plaży . A jak się spytałam dziewczyny tego kumpla (chwilkę gadałyśmy) to stwierdziła , że jej nic o tym nie wiadomo . Spytała nawet swojego chłopaka czy idzie gdzieś w sobotę to stwierdził , że nie , bo miał mały wypadek w pracy i nigdzie nie idzie . Mój stwierdził , że ta dziewczyna szału dostaje jak słyszy o imprezach a nigdzie nie można jej zabrać , bo ona się wiecznie źle czuje albo po 15 min chce iść . Mój pytał mnie czy gadałam z tą dziewczyną to mu powiedziałam , że gadałyśmy o pracy i tyle , ale nie chciał powiedzieć czemu pyta .Nie wiem kto z nich mówi prawdę . Ja zawsze nie wiem jak się zachować po nocy z chłopakiem , mam wrażenie , że mnie olał . Pisała do niego też jakaś czarna grzesznica na fb i możliwe , że z nią się spotyka w sobotę . Jak o nią spytałam to stwierdził , że jestem zazdrosna i poszedł sobie . Czuje , że już nie jest taki opiekuńczy i troskliwy . że dostał czego chciał i koniec . Jak się zachować aby nie skreślić tej znajomości całkiem ? co mu powiedzieć ?
10 lipca 2015, 16:36
dodał post na fb : "bycie singlem nie znaczy , że nic nie wiem o miłości . Znaczy , że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać" jak to rozumieć ?
daruj sobie, przecież on i tak ma cie tylko za tania szmatke...
10 lipca 2015, 16:49
dodał post na fb : "bycie singlem nie znaczy , że nic nie wiem o miłości . Znaczy , że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać" jak to rozumieć ?
A tak, że wciąż tej miłości nie znalazł.
14 lipca 2015, 09:59
dodał post na fb : "bycie singlem nie znaczy , że nic nie wiem o miłości . Znaczy , że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać" jak to rozumieć ?
znaczy, że za dużo kurewek spotkał, żeby się z nimi wiązać, woli poczekać na tę właściwą (damę)
14 lipca 2015, 10:02
stuknij się łebBierzesz do buzi penisa faceta, ktorego ledwo co znasz - tak z ciekawosci, nie jest ci zwyczajnie wstyd? Jak po takim czyms facet ma cie w ogole traktowac powaznie? Skoro jemu wzielas, to pewnie kumplom z osiedla rowniez..
sama się rozpędź i walnij porządnie głową w ścianę, skoro dla ciebie normalne jest brać w usta przyrodzenie jakiegoś obcego chłopa.