- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2015, 22:48
Witam,
za niedługo będę miała obronę. Zastanawiam się, co "wypada" dać komisji?
Sama jestem przeciwniczką kupowania czegoś, bo "wypada", ale z drugiej strony nie chciałabym być jedyną z pustymi rękami... Ponadto uważam, że mój promotor zdecydowanie zasłużył na prezent :)
Postawić na kwiaty? Jak bardzo się "wykosztować" i czy dla każdego członka komisji?
Na jaki ubiór postawić? Zupełnie galowy strój, tj. ołówkowa spódnica do kolan, biała koszula (niestety mam tylko z długim rękawem) + czarne, niewysokie szpilki będą w porządku? :)
14 czerwca 2015, 22:54
strój ok,
u mnie były kwiaty + słodycze + alkohol (od całej grupy)
zebraliśmy się praktycznie w ostatniej chwili, może u Ciebie też taki pomysł wypali :)
14 czerwca 2015, 22:59
strój ok, u mnie były kwiaty + słodycze + alkohol (od całej grupy)zebraliśmy się praktycznie w ostatniej chwili, może u Ciebie też taki pomysł wypali :)
Czyli nikt nie dawał kwiatów itp. na własną rękę?
14 czerwca 2015, 23:17
skladalisny sie pani promotor dostala kwiaty zaproszenie na kawe do kawiarni i zloty wisiorek. Komisja slodycze:-)) tak bylo na mgr
Na lic. Promotor tylko kwiaty.
14 czerwca 2015, 23:17
my dalismy kwiaty i czekoladki też od całej grupy 9 osób nas zdawało. Spytaj czy jakos sie składacie - tak będzie najjłatwiej ;)
co do stroju mysle ze ok, choc w tym długim rekawie tam umrzesz z gorąca pewnie... nie masz jakiejś w miare eleganckiej bluzki z krótkim? nie musi byc biała i galowa, szczegónie do klasycznej spódnicy. Wszyscy z reszta chyba zrozumieją, jest upał ;)
14 czerwca 2015, 23:34
Ale obrona czego?
14 czerwca 2015, 23:37
Licencjat.Ale obrona czego?
Aha, no to wiele nie potrzeba - kwiatki dla promotora powinny wystarczyć.
15 czerwca 2015, 00:11
Na licencjacie składaliśmy się całą grupą. Promotor dostał kosz, w którym był dobry alkohol, kawa, czekoladki i coś jeszcze, nie pamiętam dokładnie. Dodatkowo każdy z komisji dostał bukiet kwiatów.
Na magisterce trochę było tego więcej. Promotor naszej grupy miała z nami praktycznie zajęcia co zjazd i to po kilka godzin pod rząd. Ona nas znała na wylot. Babka była uwielbiana, za wiedzę, za sposób w jaki ją przekazywała i ogólnie podejście do studentów. Była bardzo wymagająca ale to w końcu studia a nie szkoła podstawowa. Broniło się nas tego dnia bardzo dużo. Promotor dostała bon do APARTu za jakieś 500 zł, kwiaty i tabliczkę z grawerem (podziękowania z uwzględnieniem rodzaju grupy i datą obrony). Pozostałe osoby z komisji (faceci) dostali dobry alkohol i kwiaty. Na koniec zrobiliśmy sobie zdjęcie z całą grupą i komisją.
16 czerwca 2015, 15:50
my na licencjacie tylko kwiaty, ale malo jakos zawdzieczalam pseudo-promotorce ;)