- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 czerwca 2015, 16:54
Odkąd pamiętam oszczędzam .Jadąc na zieloną szkołę wydałam ok 10 zł a za resztę pieniędzy kupiłam sobie discmana. Rok później pobiłam rekord i wydałam 3,60 zł !! . Oczywiście analogicznie do poprzedniego roku pieniądze wydałam mądrze kupując aparat cyfrowy , który mam do dziś . Teraz jak pracuje potrafię z najniższej krajowej zaoszczędzić ok 900 zł . Przy czym rodzicom daje ok 200-300 zł i kupuje bilet miesięczny , kartę do tel i wszystkie moje wydatki . Na mieście nie robię nigdy zakupów spożywczych . Ma to swoje plusy , ponieważ sporo bym przytyła przez to . Zastanawiam się jednak nad założeniem sobie zeszytu i rozpisaniem wydatków . Mam też manię oszczędzania . Jak poszukuje danego produktu to idę do kilku sklepów albo przeglądam gazetki z promocjami i dopiero kupuje oszczędzając na tym drugie tyle czasem . Już teraz się zastanawiam jak ograniczyć koszty w moim własnym domu np robiąc zakupy tak aby nic się nie zmarnowało (planując menu na cały tydzień). U mnie w domu jest całkowite przeciwieństwo . Nie przelewa się , ale mama kupuje jak szalona i zaoszczędzić nic nie umie . Ode mnie jeszcze pożycza . Uważacie to za obsesję czy sposób na ekonomiczne życie w tym kraju ? Ma któraś podobnie ?
11 czerwca 2015, 13:40
Dajesz rodzicom 200-300zł / miesiąc, a sama chowasz do skarpety 900zł i uważasz, że to jest ok?
Ciekawe ile byś odłożyła miesięcznie gdybyś musiała sama opłacić rachunki, zrobić zakupy spożywcze, kosmetyczne i chemiczne?
I jeszcze wypominasz mamie, że pożycza od Ciebie kasę zamiast dawać jej po prostu więcej pieniędzy? Może nie starcza jej nie dlatego, że jest rozrzutna, lecz dlatego, że nie ma tych pieniędzy za wiele?
11 czerwca 2015, 14:06
Ja tez pożyczałam tacie pieniądze, mieszkając w domu i żyjąc na ich utrzymaniu. Nie wydaje mi się to wcale złe, że się pożycza rodzicom pieniadze. Może pracuje tylko na swoje utrzymanie i wcale nie musi się rodzinie do niczego dokładać.
11 czerwca 2015, 15:43
Uwazam, ze jesli chcesz mowic o prawdziwym oszczedzaniu, to powinnas przejsc na wlasny garnuszek. Wtedy spojrzysz realnie i przestaniesz krytykowac mame. Na razie gromadzisz sobie pieniazki do skarbonki, zyjesz na cudzy rachunek i tyle.
Jestes dzieckiem na razie i umyslowo i mentalnie i nie masz pojecia ile zycie kosztuje.
Edytowany przez RybkaArchitektka 11 czerwca 2015, 15:44
11 czerwca 2015, 15:47
ta rozrzutna mama pewnie tez oplaca ci ten internet z ktorego teraz korzystasz?
11 czerwca 2015, 15:54
Ja tez pożyczałam tacie pieniądze, mieszkając w domu i żyjąc na ich utrzymaniu. Nie wydaje mi się to wcale złe, że się pożycza rodzicom pieniadze. Może pracuje tylko na swoje utrzymanie i wcale nie musi się rodzinie do niczego dokładać.
Autorka napisała, że zarabia najniższą krajową czyli ok 1200zł. Rodzicom daje 200-300, a 900zł wrzuca do skarbonki.
Jeśli umiesz dodawać, to raczej na nic innego jej już nie wystarcza, więc wnioskuję, że wcale nie pracuje tylko na swoje utrzymanie, lecz to rodzice utrzymują ją w każdej kwestii (rachunki, wyżywienie, środki czystości, kosmetyki, zachcianki itp)
11 czerwca 2015, 19:10
ta rozrzutna mama pewnie tez oplaca ci ten internet z ktorego teraz korzystasz?
opłacam sobie internet , telefon(raz na 3 msc)
11 czerwca 2015, 19:15
Autorka napisała, że zarabia najniższą krajową czyli ok 1200zł. Rodzicom daje 200-300, a 900zł wrzuca do skarbonki.Jeśli umiesz dodawać, to raczej na nic innego jej już nie wystarcza, więc wnioskuję, że wcale nie pracuje tylko na swoje utrzymanie, lecz to rodzice utrzymują ją w każdej kwestii (rachunki, wyżywienie, środki czystości, kosmetyki, zachcianki itp)Ja tez pożyczałam tacie pieniądze, mieszkając w domu i żyjąc na ich utrzymaniu. Nie wydaje mi się to wcale złe, że się pożycza rodzicom pieniadze. Może pracuje tylko na swoje utrzymanie i wcale nie musi się rodzinie do niczego dokładać.
zarabiam 1280 zł dając rodzicom 200 zł zostaje mi 180 zł na miesiąc . Wiele z Was mnie krytykuje , że żyje na utrzymaniu rodziców i nic o prawdziwym życiu nie wiem . Jednak nawyki mi się nie zmienią i myślę nad usamodzielnieniem się . Obecnie na dniach planuje zapisać się na prawo jazdy co mi da lepszą perspektywę na przyszłość i pomoże w znalezieniu lepszej płatnej pracy .