Temat: Wasza waga od czasów LO - da się wrócić?

W 8 klasie podstawówki ważyłam 64 kg. Mając 43 lata ważę 65 kg (176 cm). Dużo ćwiczę, zdrowo się odżywiam, nie odchudzam się, ale jestem na diecie niskie IG. Czuję się z tym doskonale. Mam insulinooporność i niedoczynność tarczycy (w temacie wymówek, które ciągle tu czytam).

W międzyczasie ważyłam nawet 56-58, ale wyłącznie na diecie papierosowo-alkoholowo-stresowej, więc nie do osiągnięcia dla mnie normalnie. I nie zależy mi zupełnie.

W czasach przed studiami nie wiedziałam ile ważę, ale waga mi się wahala, bo pamiętam, że jakoś pod koniec liceum zaczęłam tyć i zauważyłam to po ubraniach (koleżanki też mi powiedziały). Za to znalazłam kiedyś kartę z badań pod koniec gimnazjum i było 48/158. Teraz mam 25 lat i ważę mniej niż wtedy także chiba można ;) Co do ćwiczeń to ostatnio u mnie bardzo słabiutko. Tyle że mam fizyczną pracę. Kalorii nie liczę od jakichś 2 miesięcy. Moim celem było właśnie 48 kg (startowałam z ok 51), ale potem mialam trochę stresu i waga jeszcze 2 kg spadła. Jem normalnie - obiady zwykłe, domowe, śniadania w miarę zdrowe i słodkości na podwieczorek. Kolacja - serek wiejski dopchany orzechami. Chyba mam dobry metabolizm pomimo kilku niemądrych diet w moim życiu.

Jestem 10 lat po liceum. W klasie maturalnej ważyłam 59 kg, zaraz po maturze nawet 57 kg (stres) przy wzroście 173 cm. Potem wyemigrowałam i w ciągu roku przytyłam do 68 kg (nie ćwiczyłam, jadłam śmieciowe żarcie) i wydawało mi się, że to mega tragedią..

W międzyczasie chudłam i znowu tyłam, średnia waga ok. 65 kg. W tej chwili ważę 68-69 kg, ale dużo ćwiczę i ciało wygląda zupełnie inaczej niż parę lat temu. Chciałabym trochę schudnąć, ale brak mi wytrwałości i silnej woli Wydaje mi się, że nie tylko metabolizm się zmienia, u mnie przede wszystkim zmienił się tryb życia. W liceum wszędzie chodziłam na pieszo, byłam w ciągłym ruchu. Teraz jeżdżę samochodem, praca siedząca 8h za biurkiem robi swoje..

Ja mam teraz 32 lata I łatwiej mi utrzymać stałą wagę. Do 25 roku życia, miałam fatalne podejście do odżywiania. Na zmianę tylam i chudłam, najniższa waga 50 kg, najwyższa 75 kg . W liceum też moja waga się wahala, ale było to cos w okolicach 65 kg. Dopiero po studiach zmadrzalam, zrobiłam porządek z dietą, zaczęłam regularnie ćwiczyć i tak teraz po jednej ciąży,  przy wzroście 166 cm, mam wagę w granicach 56 kg.

liceum skonczylam 5 lat temu -wazylam wtedy jakies 47 kg (158cm). nie zwracalam uwagi na to co jem, jadlam co chcialam, kiedy chcialam, glownie byly to slodycze i fast foody. nie przepadalam za cwiczeniami fizycznymi, unikalam lekcji wf-u. w tej chwili waze 45 kg. zdrowo sie odzywiam, regularnie cwicze. mimo podobnej wagi, moje cialo jest teraz w znacznie lepszej kondycji -gladkie, jedrne, zero cellulitu. styl zycia, zbilansowana dieta i systematyczna aktywnosc fizyczna odzwierciedla nasz wyglad zewnetrzny i ma wplyw na samopoczucie 

W liceum ważyłam 50 kg /169cm . teraz ważę 66kg mam 36 lat i marzę o 59 kg ale nie jest to łatwe.

no cóż, ja bym nie chciała już wrócić do wagi z LO, gdzie pod koniec liceum waga dochodziła do jakiś 85 kg.. teraz jest w granicach 74 i lepiej niech leci w dół, a nie w górę ;)

25 lat

3 klasa LO 59 kg 167cm

1 rok studiów 62 kg 167 cm

dzisiaj (po studiach) 50 kg 167 cm :))))

ja Lo skończylam 7 lat temu z wagą 48kg/159cm, po ciąży miałam 54kg, a teraz 3 lata po porodzie 56

Lo skończyłam równe pięc lat temu, od tego czasu moja waga wzrosła o 8-9kg. Walczę z tym, bo to za dużo jak na tak krótki okres. Jestem na dobrej drodze - już mam ''tylko'' 5kg na plusie.