- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 czerwca 2015, 12:59
Kiedy różnica wieku jest większa niż 5 lat. Załóżmy kobieta ma 30 kilka a facet nadal jeszcze 20. Czy też starsze pary, ona 40 kilka a on jeszcze przed 40. Tak, że różnicę widać gołym okiem, że on jeszcze gładki a ona już swoje przeszła. Ja od razu widzę taką podstarzałą mamuśkę z młodym chłopcem i mnie to obrzydza. Z kolei starszy kilka lat facet jest nawet bardziej atrakcyjny w moich oczach. Też tak macie?
Edytowany przez 3 czerwca 2015, 13:13
3 czerwca 2015, 21:15
dla mnie ok.
chyba, że on 15, ona 30 :-P to wtedy faktycznie przesada ;-)
ale jak widzę takie tematy "mlodszy chłopak", "niższy chłopak" itp. w związku z uroczym epitetem "obleśne", to myślę sobie, że tak chcemy być "liberalni" i "tolerancyjni", że wierzymy w to, że społeczeństwo nie zniszczy psychiki dzieciaków adoptowanych przez pary homoseksualne, że aborcja, że prawo decydowania, że to, tamto i owamto, a jak przychodzi do prostej kwestii nie naszego przecież związku i banalnej kwestii wieku w nietypowej konfiguracji (czyli ona znacznie starsza) to wychodzi na jaw prawdziwy brak zrozumienia drugiego człowieka.... smutne to. jak mają czuć się dziewczyny (kobiety w zasadzie) które są w takich związkach i czytają to? albo kobiety, które zastanawiają się nad wejściem w taki związek? i widzą takie negatywne reakcje?
3 czerwca 2015, 21:35
Uczucia to moim zdaniem zbyt powazna sprawa aby tak sobie gdybac i oceniac. Puki ktos nie rozbija czyjejs rodziny to niech sobie bedzie z kim chce.
3 czerwca 2015, 21:37
Z drugiej strony to wyglada tak ze starsza kobieta sama sie utrzymuje, ma gdzie mieszkac, nie ma malutkich dzieci albo czasem nie ma ich wcale.
3 czerwca 2015, 23:01
Owszem. Bardzo to przyjemne. Miałam przez czas jakiś partnera 11 lat młodszego. Rozstalismy się, bo chciał się żenić. Obecny też jest młodszy, 7 lat.
3 czerwca 2015, 23:16
Nie jest to dla mnie obrzydliwe i nigdy nie rozumiem czemu facet starszy jest ok, nawet gdy jest różnica nastu lat, a kobieta to zawsze jest posądzana o bycie "starą prukwą", która szuka młodego kochanka (a ten zwykle rzekomo leci na jej pieniądze). Moim zdaniem miłość bywa ślepa i takie sytuacje się zdarzają. Sama, co prawda nie wyobrażam sobie być z młodszym, ale nie wykluczam takiej sytuacji, gdybym trafiła na kogoś odpowiedniego. Mówię o związku i wówczas jako osobę odpowiednią uznaję młodszego mężczyznę, ale ogarniętego, którego nie muszę niańczyć i wychowywać. Jeśli chodzi o kwestię nie związku, a jedynie seksu - to obiekcji nie miałabym żadnych, gdyby była obustronna chęć.
4 czerwca 2015, 01:43
autorka chyba bardziej pytała o takie zdecydowanie +10 lat różnicy :))
ja chwilowo sobie nie wyobrażam, moje 21 lat jest dość ograniczające,a do tego jestem chyba bardzo ograniczona i nietolerancyjne, bo miałam wielki problem z potraktowaniem serio zainteresowania moją osobą chłopca -3 (on 17, ja 20). Oczywiście skończyło się tylko tym, że jesteśmy znajomymi i nazywa mnie staruszką ale rozmawiając z moimi rówieśnikami (ewentualnie ciut młodszymi) wychodzi na to, że taka +5 kobieta to super, fantastycznie, bo dojrzała i doświadczona.
4 czerwca 2015, 09:05
Autorka pytała o więcej niż 5 lat różnicy między partnerami- no i wyszło, ile z nas posiada młodszego partnera powyżej tej granicy (6-8 lat) i jest ok. Nikt się mamuśka nie czuje, nikt dramatów nie robi.
Różnice zacierają się w okolicach 26-27 lat, bo jak miałam 20 lat to na 16 latków też raczej nie patrzyłam. Optyka się zmienia, po ćwierćwieczu i w okolicach 30stki, jak ktoś młodszy rzuca kamienie to tylko na ból tyłu wygląda
4 czerwca 2015, 10:10
a znam bardzo wielu facetów które wolą starsze...bo w głowie poukładane
kumpel 21 lat ,ma kobiete 28
moja siotra w wieku prawie 30 lat facet 23-kwestia charakteru
sama miałam młodszych partnerów .ja 3o on 24...i super .
moj znajoimy 27 spotykał ske z laską 20 .ale dla niego róznica mentalna nie była do przekroczenia.moja najblizsza kolezanka ma partnera równierz młodszego 5 lat...
4 czerwca 2015, 10:12
Ja mam 35,moj partner 31.Roznicy nie widac to po pierwsze a po drugie mowienie o kims"podstarzala mamuska"nie jest zbyt eleganckie...
4 czerwca 2015, 10:43
Wszystko zależy od dojrzałości faceta, nie tyle od wieku. Nie bulwersuje mnie nawet 10 lat różnicy, ale w praktyce to może być problemem dla takiego meżczyzny po latach zwiazku. Wiadomo, że kobieta z wiekiem traci, choćby nie wiem, jak o siebie dbała, a facet podobno jest jak wino, im starszy tym wcale nie gorszy. Ciekawe czy po powiedzmy 5-10 latach związku nie chcialby wymienić takiej "mamuśki" na mlodszy model. Musiałby to być naprawdę udany związek, bardzo żżyty, wielka miłość, aby taki związek przetrwał na długo. Ale z drugiej strony meżczyżni wymieniają na lepszy model także młodsze od siebie i ładne partnerki.
Edytowany przez .mela. 4 czerwca 2015, 10:44