Temat: Związek z młodszym - obleśne?

Kiedy różnica wieku jest większa niż 5 lat. Załóżmy kobieta ma 30 kilka a facet nadal jeszcze 20. Czy też starsze pary, ona 40 kilka a on jeszcze  przed 40. Tak, że różnicę widać gołym okiem, że on jeszcze gładki a ona już swoje przeszła. Ja od razu widzę taką podstarzałą mamuśkę z młodym chłopcem i mnie to obrzydza. Z kolei starszy kilka lat facet jest nawet bardziej atrakcyjny w moich oczach. Też tak macie?

Mnie nie obrzydza, ale zastanawiam się zawsze jak taki związek funkcjonuje. Tzn. w przypadku np. 40-latka i 50-latki różnica raczej żadna, ale chodzi mi o pary na zasadzie facet 20 lat, ona 5-10lat starsza. Zawsze się zastanawiam, czy w takim układzie on jest ponadprzeciętnie dojrzały, czy ona niedojrzała. ;) W takim wieku to mimo wszystko z reguły ogromna różnica w momencie kiedy to facet jest młodszy.

Intensive napisał(a):

Mnie nie obrzydza, ale zastanawiam się zawsze jak taki związek funkcjonuje. Tzn. w przypadku np. 40-latka i 50-latki różnica raczej żadna, ale chodzi mi o pary na zasadzie facet 20 lat, ona 5-10lat starsza. Zawsze się zastanawiam, czy w takim układzie on jest ponadprzeciętnie dojrzały, czy ona niedojrzała. ;) W takim wieku to mimo wszystko z reguły ogromna różnica w momencie kiedy to facet jest młodszy.

O tak, tym bardziej zważywszy na to, że to jednak kobiety szybciej dojrzewają. W moim wieku to zazwyczaj jeszcze chłopcy, ale zdaje sobie sprawę, że są też wyjątki.

Też uważam, że starszy facet jest bardziej spoko niż młodszy, ale mnie nie obrzydzają takie pary. Chyba że on ma 16, a ona 21 - to jest już dziwne.

Pasek wagi

Zalatana napisał(a):

Dziwna jesteś. Mnie obrzydza, jak ktoś rzyga na ulicy. Miłość i związki nie.

(puchar)

Moja kuzynka zawsze szydzila z rowiesnikow, miala chlopakow, a raczej kochankow, ktorzy byli juz zonaci, przewaznie starsi od niej o 10 lat. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy znalazla w koncu swoja wielka milosc i jej chlopak gdy go poznala mial 20 lat, ona 28. Slub brali gdy ona miala 30 lat, a on 22. Wizualnie nie widac roznicy, bo ona zadbana i z urody zawsze mlodo wygladala, a on przeciwnie. Dzis maja 2 dzieci.

Drugi przypadek jaki znam i mnie osobiscie szokowal to moja kolezanka, ktora miala 25 lat, byla juz po studiach, zadluzyla sie w chlopaku chyba o 9 lat mlodszym, ktory byl w ostatniej klasie gimnazjum. Chodzili sobie za raczke po miescie, ludzie sie naprawde w tamtym czasie z ich smiali, a oni nic sobie z tego nie robili. W dodatku ona zaszla w ciaze i urodzila za jednym zamachem dwoje dzieci. Ona juz pracowala, a on do liceum chodzil. Iles lat pozniej, wzieli slub i chyba sa szczesliwi. Dzisiaj juz prawie nikt o tymnie pamieta.

znam taką parę. różnica wieku ok.17 lat. ona ma(chyba)37lat, on 20 lat. wyglądają jak matka z synem, tym bardziej że ona wygląda na starsza niż jest. no ale sa ze sobą już rok, mieszkają razem. mimo to dziwnie to dla mnie wygląda.

Boże, teraz to trzeba się natrudzić, żeby sprostać ludzkim 'wymaganiom'. Homoseksualiści nie, obcokrajowcy nie, młodsi nie, starsi nie... bo kogoś twój związek może uwierać i brzydzić.(kreci)

Chyba większych problemów w życiu nie masz. Wiesz co mnie 'obrzydza' ? Zdrada, obojętnie w jakim wieku, przemoc czy pedofilia. Nie związek babki 50 letniej z 40 latkiem. 

W młodszym wieku też mi to nie przeszkadza, bo nie przyszłoby mi do głowy żeby negować czyjeś uczucie wg własnego 'widzi mi się', oczywiście na ten moment nie jestem nienormalna, bym miała uprawiać seks z 13-14 latkiem (i w ogóle jakkolwiek się z nim dogadywać, szczerze mówiąc). Ale już para 20 lat i 30 lat, jak się dogadują i obydwoje są dorośli, czemu nie.

Pasek wagi

Nie mam zwyczaju zaglądać ludziom do łóżka, więc nie ma mnie co obrzydzać ;-) Myślę, że może być tak, że starsza kobieta pociąga i interesuje młodszego mężczyznę, bo czemu nie. A jeśli tak jest to to ich sprawa :-)

it.girl napisał(a):

Boże, teraz to trzeba się natrudzić, żeby sprostać ludzkim 'wymaganiom'. Homoseksualiści nie, obcokrajowcy nie, młodsi nie, starsi nie... bo kogoś twój związek może uwierać i brzydzić. Chyba większych problemów w życiu nie masz. Wiesz co mnie 'obrzydza' ? Zdrada, obojętnie w jakim wieku, przemoc czy pedofilia. Nie związek babki 50 letniej z 40 latkiem. W młodszym wieku też mi to nie przeszkadza, bo nie przyszłoby mi do głowy żeby negować czyjeś uczucie wg własnego 'widzi mi się', oczywiście na ten moment nie jestem nienormalna, bym miała uprawiać seks z 13-14 latkiem (i w ogóle jakkolwiek się z nim dogadywać, szczerze mówiąc). Ale już para 20 lat i 30 lat, jak się dogadują i obydwoje są dorośli, czemu nie.

To sa moje osobiste preferencje. Ja nie staram się spełniać czyichś preferencji, tobie tez polecam. 

sadlo.sadlo napisał(a):

it.girl napisał(a):

Boże, teraz to trzeba się natrudzić, żeby sprostać ludzkim 'wymaganiom'. Homoseksualiści nie, obcokrajowcy nie, młodsi nie, starsi nie... bo kogoś twój związek może uwierać i brzydzić. Chyba większych problemów w życiu nie masz. Wiesz co mnie 'obrzydza' ? Zdrada, obojętnie w jakim wieku, przemoc czy pedofilia. Nie związek babki 50 letniej z 40 latkiem. W młodszym wieku też mi to nie przeszkadza, bo nie przyszłoby mi do głowy żeby negować czyjeś uczucie wg własnego 'widzi mi się', oczywiście na ten moment nie jestem nienormalna, bym miała uprawiać seks z 13-14 latkiem (i w ogóle jakkolwiek się z nim dogadywać, szczerze mówiąc). Ale już para 20 lat i 30 lat, jak się dogadują i obydwoje są dorośli, czemu nie.
To sa moje osobiste preferencje. Ja nie staram się spełniać czyichś preferencji, tobie tez polecam. 

Ironia - słowo klucz w początku mojej wypowiedzi, a dokładniej w tym fragmencie o 'trudzeniu się'.

Aha, no i co innego 'ja bym się nie związała, ale okej' <--- to są osobiste preferencje tylko i wyłącznie, bez oceniania czegoś innego jako nienormalnego, a co innego 'jak widzę mamuśkę (...) to mnie to obrzydza'.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.