Temat: Związek z młodszym - obleśne?

Moja sąsiadka ma 59 a jej "facet" 38  lat. I ona mi powiedziała "stać mnie to mam". Ona płaci za wszystkie ich rozrywki i ma bzykanko i jego towarzystwo od czasu do czasu:D

Dziwna jesteś. Mnie obrzydza, jak ktoś rzyga na ulicy. Miłość i związki nie.

Domyślam się, że wybierają tych chłopców do łóżka, ale mnie od młodszych odpycha, dlatego się zastanawiam. Może z wiekiem to się zmienia?

Wyobrażasz sobie siebie w łóżku z 10 lat młodszym? 

Nie, nie wyobrażam sobie siebie w łóżku z kimś innym niż mój mąż 

Źle zadałam pytanie: czy byłabyś w stanie sobie wyobrazić, czy też potrafiła dostrzec seksualnego partnera w dużo młodszym chłopaku? Zakładając, że nie masz męża. Nie zaprzeczam, że nie jestem dziwna, być może jestem, bo dla mnie młodsi są nieatrakcyjni seksualnie.

a Mnie to nie obrzydza. Moja kuzynka ma 30 lat, jej narzeczony 24 i jakoś nigdy nie pomyślałam o tym źle 

też kiedyś tak miałam, że młodsi mnie nie interesowali, nie mogłam sobie wyobrazić że byłoby dobrze w łóżku, ale Mi się to zmieniło

Pewnie gdybym się zakochała, to nie widziałabym różnicy w tym, czy ma te kilka lat więcej czy mniej... chyba wolałabym taką sytuację niż odwrotnie, bo wtedy myślę, że mogłabym się czuć jak gówniara. Moja przyjaciółka za chwilę wychodzi za mąż - ona dawno po 30. jemu bliżej do 25 lat, związek trwa i kwitnie i wkrótce zostanie przypieczętowany, więc nie razi mnie. On wcale nie jest jakimś smarkaczem, widać, że mają wspólne tematy, zainteresowania i to ich łączy.