Temat: poczucie beznadzieji ...

Ostatnio mam taką chandre, na nic nie mma ochoty, siedze w domu sie użalam...

Mam dosyć ciezkie egzaminy na studiach ( prawo), włąsnie za 3 dni mam spory egzamin i mam wrażenie, że nic nie umiem i nie zdam...jeszcze nigdy nie oblałam egzamu, ale ta materia szczególnie mi nie wchodzi, siedze w domu istram sie to jakoś ogarnąć, ale nie moge już...a tym bardziej, ze niektórzy znajomi już to zdawali i pozdawali, wiec nie wiem czy ja tylk jestem taka beznadziejna - A po tym mam jeszcze 3 egzaminy także do konca lutego siedze w domu i sie ucze..
poza tym mam wrażenie że marnuje zycie.. jestem sama, nikogo nie mam i nie miałam...znajmomi to tylko znajmomi ze studiów, z, któymi widze sie na uczelni, a raczej nie mam przyjaciół do zabawy i do poważnych sprawa... Koleżanki mają swoich chłpkaów i to nie pierwszych, sa zakochane szczęsliwe, a ja...nikomu sie nie podobam, a jak już sie komuś spodobałam to albo to zmarnowałam, albo mi to nie odpowiadało.
nie dbam o siebie, przestałam chodzić na fitness, bo nauki sporo, przez to tyje i wyglądam okropnie...
Czy ja jestem taka beznadzijna?:(

Pasek wagi
oj, dziewczyny! co to się dzieje na tym świecie! ?
ja przez ostatni tydzień też mam taką chandrę jak Wy! martwię się już na zapas sesją, stresuję się, że nie mam prawdziwych, bliskich przyjaciół. 
Znajomych może i mam sporo, ale tak na prawdę bardzo mi się z wszystkimi pogorszyły kontakty, nie mam czasu z nimi nigdzie wychodzić, bo ciężkie miesiące, dużo zaliczeń i sesja za pasem. Więc przestali do mnie dzwonić i mnie zapraszać, żeby mi nie przeszkadzać, bo i tak z góry wiedzą, że nie można na mnie liczyć. i tak coraz rzadziej się spotykam z ludźmi. 

To chyba ta pogoda, brak słońca i nadchodząca sesja nas tak okropnie do świata nastrajają! A kysz, przeganiam złe myśli!
Pasek wagi
Jeśli chodzi o mnie to ani pogoda, ani pora roku, ani to czy jest sesja czy jej nie ma, nie ma to wpływu 
tez tak mialam jeszcze 3lata temu, samotnosc, beznadzieja, a teraz jest zupelnie inaczej, mam meza, dwojke dzieci, nowych przyjaciol. zycie potrafi zaskoczyc i to nagle niespodziewanie wszystko wywraca sie do gory nogami. glowa do gory, wiecznie tak kiepsko nie bedzie

Wszystkie samotne Krakowianki mogą liczyć na wsparcie z mojej strony:)

Ja od jakiegoś czasu jestem chodzącym optymizmem...chociaż dobrze znam uczucia, które opisujecie, bo niejednokrotnie tak się czułam...i czasem czuję.

No proszę, a ja się czułam taka wyjątkowa w moim dołku... mogłabym się podpisać pod większością tych postów. Ale od dziś powtarzam sobie od rana - TO WSZYSTKO MINIE. Nie może być ciągle pod górkę. I nie będzie! 
Nie jesteś beznadziejna. to po pierwsze. przestań o tym mówić, bo.. w końcu w to uwierzysz. A to najgorsze co możesz zrobić. Jesteś wspaniałą, mądrą dziewczyną o czym świadczy fakt, że wgl na tych studiach jesteś.Weź się w garść, przynajmniej postaraj. Jak? Daj sobie chwilę wytchnienia, odłóż te książki. Pójdź na spacer, do kościoła.. To zależy w czym odnajdujesz wytchnienie. U mnie np wystarczy przewietrzyć pokój, wziąć gorącą kąpiel i pójść spać. Rano budzę się już z lepszym nastawieniem do świata. Pamiętaj, sen jest bardzo ważny! Przesypiasz codziennie chociaż te 7, 8 godzin? Jeśli nie, to nie dziw się że tak się czujesz.. Kochana, spójrz w lustro, uśmiechnij się do siebie i powiedz: jestem świetna!! No dalej.. jeszcze raz! Umaluj się, zrób sobie paznokcie, wypij jakiś zdrowy sok.. Ożyw się! I pamiętaj.. nie jesteś beznadziejna, nie wmawiaj sobie tego Wszystkiego dobrego! Monika.
Ojej a co maja zrobic ludzie kalecy, chorzy, bezdomni....Naprawde docencie to co macie. Bo jestescie zdrowe i jeszcze wzglednie mlode-cale zycie przed wami. A co by bylo gdybyscie byly neiwidome albo nei mali reki? Dziekujcie losowi, ze tak nie jest, ze jestescie zdrowe, ze stac was na studiowanie, ze macie dzieci. Czlowiek tak chyba ma ze wyszukuje sobie problemy-buu jestem taka nieszczesliwa,nikt mnei nei kocha is iedze caly czas w domu.
Sesja minie, zdasz to zdasz a jak nei to co?Swiat sie skonczy? No co sie takeigo stanie? Jezyk ci odetna? Zycie bedzie sie toczyc dalej i juz. A jak nei zdasz to moze sie poprostu do tego nie nadajesz? I lepiej wierzmi dowiedziec sie tego teraz niz sie potem meczyc.
Poszukajcie faceta i przyjaciol w internecie, zapiszcze sie do jakiejs grupy, zacznijcie sie czyms interesowac i rozmawiac o tym z ludzmi-wspolne zainteresowani lacza! Zapiszcie sie do jakiejs sekcji sportowej-wspolny wysilek tez laczy a przede wszystki laczy pasja!
Pasek wagi
> Ojej a co maja zrobic ludzie kalecy, chorzy,
> bezdomni....Naprawde docencie to co macie. Bo
> jestescie zdrowe i jeszcze wzglednie mlode-cale

> zycie przed wami. 

zgadzam sie zdrowie jest najwazniejsze!

No tak.. zdrowie jest ważne - najważniejsze. Docenia się jak smakuje (jak się zepsuje) - cytując Mistrza. ;)
Myślicie, że wizyta u psychologa by coś dała? Przepłakałam cały dzień, opadam już z sił.... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.