- Dołączył: 2005-11-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 547
16 stycznia 2011, 19:36
Ostatnio mam taką chandre, na nic nie mma ochoty, siedze w domu sie użalam...
Mam dosyć ciezkie egzaminy na studiach ( prawo), włąsnie za 3 dni mam spory egzamin i mam wrażenie, że nic nie umiem i nie zdam...jeszcze nigdy nie oblałam egzamu, ale ta materia szczególnie mi nie wchodzi, siedze w domu istram sie to jakoś ogarnąć, ale nie moge już...a tym bardziej, ze niektórzy znajomi już to zdawali i pozdawali, wiec nie wiem czy ja tylk jestem taka beznadziejna - A po tym mam jeszcze 3 egzaminy także do konca lutego siedze w domu i sie ucze..
poza tym mam wrażenie że marnuje zycie.. jestem sama, nikogo nie mam i nie miałam...znajmomi to tylko znajmomi ze studiów, z, któymi widze sie na uczelni, a raczej nie mam przyjaciół do zabawy i do poważnych sprawa... Koleżanki mają swoich chłpkaów i to nie pierwszych, sa zakochane szczęsliwe, a ja...nikomu sie nie podobam, a jak już sie komuś spodobałam to albo to zmarnowałam, albo mi to nie odpowiadało.
nie dbam o siebie, przestałam chodzić na fitness, bo nauki sporo, przez to tyje i wyglądam okropnie...
Czy ja jestem taka beznadzijna?:(
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
16 stycznia 2011, 19:54
Często również mam takie odczucia.
Mało znajomych, żadnego faceta i tylko nauka.
Ja jestem bardzo samotna i choć nikomu się do tego nie przyznaję, oddałbym wiele za głupi telefon do mnie ale nie w sprawie związanej z nauką a ze mną, jak się czujesz, co słychać?-chce żeby ktoś mnie o to zapytał!:(
Ale Ty masz nade mną przewagę. Wiesz w czym?
Studiujesz PRAWO. Kierunek moich marzeń:)
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 446
16 stycznia 2011, 20:00
tez tak mam i niestety coraz częściej. Nie mam chłopaka, prawdziwych znajomych, nikt nigdy nie dzwoni do mnie żeby gdzieś wyjśc albo po prostu pogadać o pierdołach. Moje życie to jedynie szkoła-dom-szkoła-dom. Nawet nie umiem schudnąć głupich 5kilo!
16 stycznia 2011, 20:02
Kiedyś miałam mnóstwo znajomych do wszystkiego, później miałam chłopaka, wszystkich znajomych olałam, a teraz ani znajomych ani chłopaka ani psa z kulawą nogą... No! psa mam :P wszystkie nóżki sprawne :P Oj nie wiem co bym zrobiła bez tej mojej suni, przynajmniej mam do kogo gębę otworzyć. Też mam takie poczucie zmarnowanego życia. Jestem w trakcie pisania licencjatu, od października idę na inne studia i mam nadzieję, że to będzie moment kiedy uda mi się odmienić moje życie :)
Trzymaj się :*
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 269
16 stycznia 2011, 20:03
Widze, ze nie jestem sama z takim problemem, rowniez nie mam nikogo z kim moglabym porozmawiac gdyz wyprowadzilam sie od rodzicow 2 lata temu na swoje i mieszkam sama. Dla mnie najwazniejsza zawsze byla nauka, studia razem z praca brak czasu na rozrywki, znajomych i tak do dzis w wieku 28 lat sama. Praca dom. Jedyna rozrywka jaka mam to komputer i cwiczenia, odchudzanie.
16 stycznia 2011, 20:04
Szkoda dziewczyny, że nie mieszkamy w jednym mieście.... Byśmy się spotkały i po problemie. Ech magia internetu...
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1878
16 stycznia 2011, 20:08
> Nawet nie umiem schudnąć
> głupich 5kilo!
A ja 40.
też tak mam, nawet w tej chwili.
- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
16 stycznia 2011, 20:13
> Ostatnio mam taką chandre, na nic nie mma ochoty,
> siedze w domu sie użalam...Mam dosyć ciezkie
> egzaminy na studiach ( prawo), włąsnie za 3 dni
> mam spory egzamin i mam wrażenie, że nic nie umiem
> i nie zdam...jeszcze nigdy nie oblałam egzamu, ale
> ta materia szczególnie mi nie wchodzi, siedze w
> domu istram sie to jakoś ogarnąć, ale nie moge
> już...a tym bardziej, ze niektórzy znajomi już to
> zdawali i pozdawali, wiec nie wiem czy ja tylk
> jestem taka beznadziejna - A po tym mam jeszcze 3
> egzaminy także do konca lutego siedze w domu i sie
> ucze..poza tym mam wrażenie że marnuje zycie..
> jestem sama, nikogo nie mam i nie
> miałam...znajmomi to tylko znajmomi ze studiów, z,
> któymi widze sie na uczelni, a raczej nie mam
> przyjaciół do zabawy i do poważnych sprawa...
> Koleżanki mają swoich chłpkaów i to nie
> pierwszych, sa zakochane szczęsliwe, a ja...nikomu
> sie nie podobam, a jak już sie komuś spodobałam to
> albo to zmarnowałam, albo mi to nie
> odpowiadało.nie dbam o siebie, przestałam chodzić
> na fitness, bo nauki sporo, przez to tyje i
> wyglądam okropnie...Czy ja jestem taka
> beznadzijna?:(
Ha ha ja też studiuje studiuje prawo,egz mam we wtorek. Jestem na 2 roku a odczucia podobne:/:/;/;/
Jeden wielki dół,nie wiem dlazego