Temat: Wspolne zamieszkanie! Pomocy!!

Witam. Mam poważny problem...
Od kilku tygodniu rozważam kwestię zamieszkania z moim Chłopakiem. Mamy dwie opcje do wyboru:
-Kawalerka ok 30 m2 w mieście (kredyt z remoncikiem i wyposażeniem ok 130 000zł)
-lub wyremontowanie strychu u jego rodziców ( czyli kredycik ok. 90 000zł wszystkiego)
z kredytem nie będzie żadnego problemu... już pytaliśmy o zdolność kredytową, ale mam tu problem ja osobiście gdzie zamieszkać??? Większość osób z którymi rozmawiałam twierdziła, że zamieszkanie z rodzicami mimo osobnego wejścia odpada... lepiej na swoim!... ale dylemacik jest i to duży... doradzcie coś! co zrobilibyście w takiej sytuacji???
z góry dziękuję za odpowiedz :)
Skoro i tak trzeba wlozyc kase to kawalerka.
Na swoim!!Po co Ci dodatkowe problemy z racji mieszkania z tesciami
alez drugiej strony jakby sie pojawil bobas, to nie mielibyscie problemu z kim go zostawic :D
Pasek wagi
oj kawalerka zdecydowanie :) wiem jak to jest mieszkac z rodzicami 
na swoim, z dala od rodzicow no w twoim wypadku tesciow
.
zdecydowanie KAWALERKA :)
Jak już macie mieszkac na swoim, to zdecydowanie odradzałabym kawalerkę, a zainwestowała przynajmniej w dwu pokojowe.
Powód? 30 m^2 to mała klitka. A co jesli pojawią się dzieci? Będziecie mieli jedno wielkie zamieszanie, bo kawalerkę trzeba będzie sprzedać i kupic nowe, a to nie tak łatwo, jesli ma się na mieszkanie wzięty kredyt ;)
Oczywiście wracajac do pierwotnego pytania, lepsze jest mieszkanie na swoim. Do kawalerek jednak się nigdy nie przekonam. Ładowanie pieniędzy w coś co w przyszłości nie ma racji bytu :P
a ja bym na waszym miejscu nie kupowala kawalerki tylko co najmniej 2 pokoje, roznica w cenie nie duza, a przeciez kiedys bedziecie chcieli miec dziecko (pewnie zanim splacicie kawalerkowy kredyt...)
Pasek wagi

Kawalerka bo raz,nie wiesz ile cię wyniesie remont tego strych a

pewnie mnóstwo kasy a dwa - zawsze będziesz miala teściow pod sobą i to żaden komfort psychiczny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.