- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 16
15 stycznia 2011, 22:29
Witam. Mam poważny problem...
![]()
Od kilku tygodniu rozważam kwestię zamieszkania z moim Chłopakiem. Mamy dwie opcje do wyboru:
-Kawalerka ok 30 m2 w mieście (kredyt z remoncikiem i wyposażeniem ok 130 000zł)
-lub wyremontowanie strychu u jego rodziców ( czyli kredycik ok. 90 000zł wszystkiego)
z kredytem nie będzie żadnego problemu...
![]()
już pytaliśmy o zdolność kredytową, ale mam tu problem ja osobiście gdzie zamieszkać???
![]()
Większość osób z którymi rozmawiałam twierdziła, że zamieszkanie z rodzicami mimo osobnego wejścia odpada... lepiej na swoim!.
![]()
.. ale dylemacik jest i to duży... doradzcie coś! co zrobilibyście w takiej sytuacji???
![]()
z góry dziękuję za odpowiedz :)
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
15 stycznia 2011, 23:35
Skoro i tak trzeba wlozyc kase to kawalerka.
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
15 stycznia 2011, 23:37
Na swoim!!Po co Ci dodatkowe problemy z racji mieszkania z tesciami
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
15 stycznia 2011, 23:39
alez drugiej strony jakby sie pojawil bobas, to nie mielibyscie problemu z kim go zostawic :D
16 stycznia 2011, 00:01
oj kawalerka zdecydowanie :) wiem jak to jest mieszkac z rodzicami
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
16 stycznia 2011, 00:19
na swoim, z dala od rodzicow no w twoim wypadku tesciow
16 stycznia 2011, 00:38
.
Edytowany przez poziomcia 12 września 2012, 11:51
16 stycznia 2011, 01:10
zdecydowanie KAWALERKA :)
16 stycznia 2011, 01:29
Jak już macie mieszkac na swoim, to zdecydowanie odradzałabym kawalerkę, a zainwestowała przynajmniej w dwu pokojowe.
Powód? 30 m^2 to mała klitka. A co jesli pojawią się dzieci? Będziecie mieli jedno wielkie zamieszanie, bo kawalerkę trzeba będzie sprzedać i kupic nowe, a to nie tak łatwo, jesli ma się na mieszkanie wzięty kredyt ;)
Oczywiście wracajac do pierwotnego pytania, lepsze jest mieszkanie na swoim. Do kawalerek jednak się nigdy nie przekonam. Ładowanie pieniędzy w coś co w przyszłości nie ma racji bytu :P
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 409
16 stycznia 2011, 09:20
a ja bym na waszym miejscu nie kupowala kawalerki tylko co najmniej 2 pokoje, roznica w cenie nie duza, a przeciez kiedys bedziecie chcieli miec dziecko (pewnie zanim splacicie kawalerkowy kredyt...)
16 stycznia 2011, 09:34
Kawalerka bo raz,nie wiesz ile cię wyniesie remont tego strych a
pewnie mnóstwo kasy a dwa - zawsze będziesz miala teściow pod sobą i to żaden komfort psychiczny.