Temat: alkohol przed egzaminem

Mam jużtu konto od dłuugiego czasu, ale wstydzę się pisać z niego więc założyłam nowe bo muszę Wam coś powiedzieć, a wstydzę się. Muszę się napić żeby iść na egzamin. W tym roku zaczęłam studia i stres z nimi związany, a zwłaszcza z sesją okazał się na tyle paraliżujący, że aby go zminimalizować sięgam po alkohol. Piję zazwyczaj setkę, czasem 200 jak egzamin jest trudniejszy. Jeśli chodzi o naukę, problemów nie mam absolutnie żadnych, bardzo lubię swój kierunek, ale jak wypiję to jakoś lepiej wszystko mi idzie i jestem w stanie wykazać się większą wiedzą i kreatywnością, bo nie boję się napisać tego i owego. Myślałam, że to nic takiego, tłumaczyłam studiami i takie tam, ale dziś poprawiałam maturę, która nic dla mnie nie znaczyła i ze stresu/nałogu ręce rano tak mi się rzęsły, że musiałam kieliszek wina wypić i było lepiej. Boję się, że to zmierza w złą stronę i nie chcę skończyć jak żul. Myślicie, że to już nałóg? Jeśli tak to jak z tym wygrać?

Może zamiast lufy przed egzaminem zażyj nerwosol ? Picie alkoholu w stresujących sytuacjach jest złym schematem.

Pasek wagi

Raz mi się zdarzyło piwo przed egzaminem ale nie ze stresu. było akurat okienko dłuższe to skoczyliśmy całą grupką do knajpy. Nigdy ie musiałam się odurzać alkoholem dla zwalczenia stresu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.