- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 maja 2015, 21:36
Mam jużtu konto od dłuugiego czasu, ale wstydzę się pisać z niego więc założyłam nowe bo muszę Wam coś powiedzieć, a wstydzę się. Muszę się napić żeby iść na egzamin. W tym roku zaczęłam studia i stres z nimi związany, a zwłaszcza z sesją okazał się na tyle paraliżujący, że aby go zminimalizować sięgam po alkohol. Piję zazwyczaj setkę, czasem 200 jak egzamin jest trudniejszy. Jeśli chodzi o naukę, problemów nie mam absolutnie żadnych, bardzo lubię swój kierunek, ale jak wypiję to jakoś lepiej wszystko mi idzie i jestem w stanie wykazać się większą wiedzą i kreatywnością, bo nie boję się napisać tego i owego. Myślałam, że to nic takiego, tłumaczyłam studiami i takie tam, ale dziś poprawiałam maturę, która nic dla mnie nie znaczyła i ze stresu/nałogu ręce rano tak mi się rzęsły, że musiałam kieliszek wina wypić i było lepiej. Boję się, że to zmierza w złą stronę i nie chcę skończyć jak żul. Myślicie, że to już nałóg? Jeśli tak to jak z tym wygrać?
13 października 2022, 01:58
Może zamiast lufy przed egzaminem zażyj nerwosol ? Picie alkoholu w stresujących sytuacjach jest złym schematem.