15 stycznia 2011, 13:03
10 lat mija odkad jestem na diecie... Zaczelam z waga 67 przy 168cm a dzisiaj 110, w miedzy czasie zrzucilam okolo 80 kg...
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
15 stycznia 2011, 13:06
Dokładnie, jak to się stało ?
Same z siebie te kg.przyszły czy jak ?
15 stycznia 2011, 13:11
i dlaczego ma nas to przerazić? po prostu trzeba umieć wychodzić z diety. dokładamy 100 kcal tygodniowo, ruszamy się więcej, wybieramy wartościowe produkty, nawet jeśli ilość spożywanych kalorii pozwala nam na sięganie po śmieciowe jedzenie. mnie dieta nauczyła zdrowego żywienia. coli, fast foodów, chipsów ani słonych przekąsek nie miałam w ustach od lipca. ze słodyczami to inna sprawa, ale nie jem w takich ilościach, jak kiedyś (chociaż już trzy tygodnie sobie bez nich radzę jakoś! :D). umiem powiedzieć sobie "stop", co kiedyś przychodziło mi z trudem. poza tym zauważyłam, że teraz wolę zjeść musli z mlekiem czy słodką owsiankę niż np. snikersa. :) zbyt wiele wyrzeczeń kosztowało mnie zgubienie zbędnych kilogramów, żeby teraz to zaprzepaścić.
Edytowany przez malutkax16 15 stycznia 2011, 13:12
15 stycznia 2011, 13:17
Post napisalam ku przestrodze, by nie stosowac szybkich diet, wlasciwie by ciwiczyc, ja nigdy nie cwiczylam a diety z iloscia kalorii poza granicami jakiejkolwiek przyzwoitosci
15 stycznia 2011, 13:17
myślę że osoby którę są na vitali wiedzą jak temu zapobiec (mam nadzieję)
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
15 stycznia 2011, 13:22
9magda6 - na pewno - po to tu jesteśmy :)
15 stycznia 2011, 13:24
Wzdaje mi się, że większość z nas jest po wielu różnych i nawet głupich dietach. Niestety te kg wracają z nadwiązką. Myślę, że do odchudzania jak do wszystkiego trzeba dojrzeć (każdy w swoim tempie oczywiście)
Edytowany przez Kopcik 15 stycznia 2011, 13:28
15 stycznia 2011, 13:29
może tylko nowe vitalijki nie iwele wiedza ale pewnie doucza sie :) vitalia pomaga
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
15 stycznia 2011, 13:39
Ja osobiście wolę Vitalię od dietetyka :D