Temat: Zespół jelita drażliwego, a matura.

Od pół roku cierpie na zespół jelita drażliwego, w nerwowych sytuacjach objawia sie to biegunką, nudnościami. Znacie jakies 100% sposoby aby tego uniknąć? Rano mam zamiar wziąć dwa Valusedy na nerwy i dwa Stoperany Plus. Bardzo sie boje, bo w ostatnim czasie mialam problem z chodzeniem do szkoly przez to, a mój brzuch znowu wariuje od kilku dni :/

Dostałam Debridat na receptę. 

Nie ma czegos takiego jak pisanie w wyjatkowych warunkach? Ja na uczelni mam papierek od lekarza i pisze w specjalnym pokoju z przerwami na wyjscie do toalety.

Raczej nie, jedynie gdybym nie dala rady stawic sie na egzaminy z powodu choroby, mogę zanieść zwolnienie i pisać w czerwcu :/

Ja też tak miałam, przed egzaminem gimnazjalnym cała noc za przeproszeniem srałam :D Przed maturą najbardziej bałam się właśnie tego, że będzie powtórka z rozrywki, naprawdę bardziej taka perspektywa spędzała mi sen z oczu niż wizja samego egzaminu. Jak już wejdziesz na sale, dostaniesz arkusz to będzie ok, uwierz mi :) Powodzenia życzę!

Generalnie zespół  ma u Ciebie podłoże nerwowe. Ja miałam przed ślubem kilka miesięcy to samo, przeszło całkiem kilka miesięcy po ślubie jak emocje opadły i jelita się uspokoiły :-) 

Ja bym na Twoim miejscu wzięła przede wszystkim wcześniej stoperan (żebyś się biegunką nie stresowała) i nospę (jeśli towarzyszy temu ból). 

Mi pomagała nospa lub duspatalin. A najbardziej brak nerwów :-)

Głowa do góry zdasz tą maturę! ;)

lekarz przepisze Ci fajne tabsy po którym przechodzi jak ręką odjął. 

nie mam na to sposobów, ja się nie potrafię stresować taki pierdołami - bez urazy, ale dla mnie matury, sesje, obrona dyplomu to pierdoły w porównaniu z innymi wyzwaniami życiowymi 

luna_luna napisał(a):

nie mam na to sposobów, ja się nie potrafię stresować taki pierdołami - bez urazy, ale dla mnie matury, sesje, obrona dyplomu to pierdoły w porównaniu z innymi wyzwaniami życiowymi 

Nie stresuje mnie sam fakt matury, a tym, ze bede musiala siedziec 3 godziny w sali i ze mnie to dopadnie :) a w wieku 19 lat trudno miec wieksze wyzwania zyciowe :)

luna_luna napisał(a):

nie mam na to sposobów, ja się nie potrafię stresować taki pierdołami - bez urazy, ale dla mnie matury, sesje, obrona dyplomu to pierdoły w porównaniu z innymi wyzwaniami życiowymi 

Kazdy inaczej to przezywa. :) dla niektorych zdanie matury to nowy rozdzial w zyciu i baardzo to przezywaja. Ty sie nie stresujesz i fajnie, lepiej dla ciebie, ale niestety nie wszyscy sa tacy jak ty. :) a zazdroszcze, bo ja przed sesja sie nie boje (tylko przed wynikami stres czy aby na pewno tak dobrze poszlo xd) ale matura to bylo cos strasznego.xp

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.