- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 kwietnia 2015, 21:19
luźny temat ;p
kto was najbardziej denerwuje na vitali?? (proszę nie używać wulgaryzmów )
mnie agata70 (70coś, nie pamiętam. taka blondynka, co trzyma dziecko na rękach), zawsze się mądrzy chociaż nie ma często racji a jej główny argument to studiowanie dietetyki...
30 kwietnia 2015, 12:34
Hahaha, pewnie tak megan. Ludzie na prawdę nie cierpią jak im się mówi, co mają robić. Ba - drażni ich to nawet wtedy, kiedy tak na prawdę mogą wszystkie takie komentarze olać i dalej robić swoje, bo przecież nikt nikogo do niczego nie zmusi. Czemu? To już pozostawiam jako temat do rozważań.
Edytowany przez 30 kwietnia 2015, 12:38
30 kwietnia 2015, 12:35
Jurys, to pewnie o nas a props tematu o brzuchu. Jesteśmy wkurzające Chodźmy się pociąć.[ nie lubie tez ludzi ktorym sie wydaje ze sa tak doswiadczeni i obyci z wszelka wiedza dietetyczno - medyczno - treningowa ze nic tylko powinno sie siedziec cicho i ich sluchac
to nie tylko o Was... konto na vitalii mialam od lat chyba 7 (kiedys mialam inny nick) i zawsze zdarzaly sie takie osoby... kazdy ma jakas wiedze z jakiejs dziedziny bo czyms tam sie zawodowo zajmuje kazdy z Nas (no wiekszosc) ale to nie znaczy ze juz kazda osoba powinna czuc sie nieomylna i wszechwiedzaca... jesli ja prosze o rade w zwiazku z cwiczeniami a wy chcecie na sile mnie uszczesliwiac ukladajac diete (chociaz o to nie prosze) to uwazam ze ktos ma problem ze zrozumieniem tekstu. ale to tylko moje zdanie.
nalezy pamietac ze kazdy organizm jest inny (zwlaszcza jesli biore leki hormonalne - a lekarzem chyba ani ty ani jurysdykcja nie jestescie ) wiec nie nalzey usilnie wciskac innym swoich pogladow , zwlaszcza ze nie marzy mi sie figura z twojego awataru
30 kwietnia 2015, 12:41
smmerfetko....absy robi się w kuchni. Nie ma zmiłuj. Nie dostaniesz ode mnie ćwiczeń na płaski brzuch, bo takich po prostu nie ma. Podchodzisz do tematu z pupy strony i dlatego nie sposób udzielić ci odpowiedzi, która cię usatysfakcjonuje. No mimo szczerych chęci - nie da się.
Jak ktoś nie ma problemów z brzuchem, to pomoże mu byle mel b i coś ram wyrzeźbi. Jak masz problem z tą partią i szczególnie, gdy masz problemy hormonalne, to ćwiczenia NA BRZUCH, nie rozwiążą problemu.
Mogę ci dać listę dobrych ćwiczeń na brzuch - ale jeśli masz tłuszcz w tym miejscu...to mało co pomogą.
Edytowany przez 30 kwietnia 2015, 12:42
30 kwietnia 2015, 12:47
smmerfetko....absy robi się w kuchni. Nie ma zmiłuj. Nie dostaniesz ode mnie ćwiczeń na płaski brzuch, bo takich po prostu nie ma. Podchodzisz do tematu z pupy strony i dlatego nie sposób udzielić ci odpowiedzi, która cię usatysfakcjonuje. No mimo szczerych chęci - nie da się.Jak ktoś nie ma problemów z brzuchem, to pomoże mu byle mel b i coś ram wyrzeźbi. Jak masz problem z tą partią i szczególnie, gdy masz problemy hormonalne, to ćwiczenia NA BRZUCH, nie rozwiążą problemu.Mogę ci dać listę dobrych ćwiczeń na brzuch - ale jeśli masz tłuszcz w tym miejscu...to mało co pomogą.
ale ja przeciez napisalam wyraznie w tamtym watku ze zachowuje diete wiec prosilam o rady w sprawie cwiczen... glupota jest m owienie ze cwiczenia na m brzucha nic nie daja bo owszem daja... mi zawsze duzo dawaly i za jakis czas wrzuce zdjecia przed i po i udowodnie Wam ze owszem daja duzo ...nie w sensie "ja wam pokaze" :) tylko chce was przekonac ile daja proste cwiczenia w domu, i normalna nie profesjonalna (nie ukladana przez dietetyka czy trenera) dieta... tak swoja droga od niedawna dorzucilam do cwiczen callanetics i miesnie sie rozciagnely i jednoczesnie wzmocnily dwa razy szybciej przez cwiczenia izometryczne wiec poprawa juz jest.... no ale to was i tak nie przekona :) ale kazdy ma prawo do wlasnej opinii .
30 kwietnia 2015, 12:51
Coconutfruit ogarnij się. Rozumiem, że chcesz zadać ImPerfect! pstrzyczka w nos, ale te "karzełki" i "krasnoludki" są żałosne. Pisałam to ja - mutant 180 cm.
30 kwietnia 2015, 12:57
Moja opinia była taka, jak pisałam w twoim temacie. Ćwiczenie samego brzucha jest niewskazane. Płaski brzuch uzyskuje się poprzez obniżenie poziomu tłuszczu w ciele i dietę, która ogranicza gromadzenie wody w tym rejonie ciała. Do pewnego stopnia pomagają ćwiczenia na mięśnie głębokie, ale tych niestety większość treningów typu abs nie angażuje. Zamiast trzepać absy, lepiej zawsze ćwiczyć po prostu całe ciało równomiernie. To nie jest opinia, to jest fakt.
To dostanę ten medal z ziemniaka za najbardziej irytującą osobę na Vitalii? Robię co w mojej mocy.
Edytowany przez 30 kwietnia 2015, 13:00
30 kwietnia 2015, 13:00
ale ja przeciez napisalam wyraznie w tamtym watku ze zachowuje diete wiec prosilam o rady w sprawie cwiczen... glupota jest m owienie ze cwiczenia na m brzucha nic nie daja bo owszem daja... mi zawsze duzo dawaly i za jakis czas wrzuce zdjecia przed i po i udowodnie Wam ze owszem daja duzo ...nie w sensie "ja wam pokaze" :) tylko chce was przekonac ile daja proste cwiczenia w domu, i normalna nie profesjonalna (nie ukladana przez dietetyka czy trenera) dieta... tak swoja droga od niedawna dorzucilam do cwiczen callanetics i miesnie sie rozciagnely i jednoczesnie wzmocnily dwa razy szybciej przez cwiczenia izometryczne wiec poprawa juz jest.... no ale to was i tak nie przekona :) ale kazdy ma prawo do wlasnej opinii .smmerfetko....absy robi się w kuchni. Nie ma zmiłuj. Nie dostaniesz ode mnie ćwiczeń na płaski brzuch, bo takich po prostu nie ma. Podchodzisz do tematu z pupy strony i dlatego nie sposób udzielić ci odpowiedzi, która cię usatysfakcjonuje. No mimo szczerych chęci - nie da się.Jak ktoś nie ma problemów z brzuchem, to pomoże mu byle mel b i coś ram wyrzeźbi. Jak masz problem z tą partią i szczególnie, gdy masz problemy hormonalne, to ćwiczenia NA BRZUCH, nie rozwiążą problemu.Mogę ci dać listę dobrych ćwiczeń na brzuch - ale jeśli masz tłuszcz w tym miejscu...to mało co pomogą.
Oczywiście, że każdy ma prawo, tylko że problem polega na tym, że nie każdy swoją opinię buduje mając pełną dostępność materiałów. Każdy ma pełnię praw wierzyć, że jego domek jest najlepszy, tylko czy rzeczywiście potem lepianka przyćmiewa Wersal? - upraszczam i przejaskrawiam, więc mam nadzieję, że się nie obrazisz. Callanetics, owszem, może coś daje, może coś rozciąga i coś wzmacnia - tylko że jak dajmy na to potrafię zrobić każdą wariację szpagatu to tego nie czuję i te efekty są w mojej ocenie żadne, albo minimalne. Obiektywnie jeżeli ktoś zaczyna od zera to efekty zobaczy, pewnie - tylko że osiąga powiedzmy 10% swoich maksymalnych możliwości. Jeżeli jest zadowolony to fajnie - tylko upraszam, nich nie wmawia osobie, która jest na poziomie 70-90%, że jego rozwiązanie jest równoważne/lepsze z tym tej osoby. Mimo, że sama siłowo nie ćwiczę to rozumiem argument o "wyższości" siłowych ćwiczeń nad dywanówkami - zapewniają wielokrotnie szybsze efekty, w dodatku pozwalają wyjść poza te 10%. Jeżeli konieczna jest przy nich odpowiednia dieta to nie dziwię się, że ktoś "sprzedaje cały pakiet" - i prośbę o pomoc rozumie jako aspirowanie do 100, nie 10%. Tyle, można żyć w lepiance, prawo wyboru. Ale denerwowanie się, że ktoś z Wersalu powiedział nam, że nasza lepianka chyba przecieka i się trochę chyli ku upadkowi jest co najmniej dziwne. Chociaż nie, irytacji się nie dziwię, wystarczy że przypomnę sobie bajkę o królu, który był nagi - obnażanie prawdy boli, bo często wiąże się z ośmieszeniem dotychczasowych przekonań.
PS. Naprawdę nikogo poza Rllakkumą, która żartowała, nie wkurzam? - takimi komentarzami? też się staram i nic! ;)
Edytowany przez Wilena 30 kwietnia 2015, 13:06
30 kwietnia 2015, 13:04
wileno...dobrą sobie ścieżkę kariery wybrałaś.
30 kwietnia 2015, 13:11
o moj Boze dziewczyny...jak juz sie wypowiadacie to czytajcie pelne wypowiedzi a nie jak paprazzi z pudelka wyciagacie jedno zdanie .
jurysdykcjo wyraznie napisalam w tamtym watku co cwicze i jak widac cwicze doslownie cale cialo on nog przez posladki, brzuch, biust po ramiona... sam cwiczenia na brzuch nic nie daja ale juz jesli cwicze cala reszte ciala i utrzymuje diete to mam prawo wymagac efektow.
wilena - polecam najpierw znalesc watek w ktorym pisze co dokladnie cwicze zanim zaczniesz mnie oceniac :) nie nie obrazam sie bo Twoja wypowiedz ma sie nijak do moich cwiczen. 2,5 godzinne cwiczenia z ciezarkami podczas ktorych wylewam naprawde sporo potu plus rozciaganie callaneticsem nie nazwalabym dywanowymi cwiczeniami... nie wiem czy wiesz ze cwiczenie chociazby w domu przy pomocy hantli , sztangi itp jest o wiele bardzo korzystniejsze na rozwoj poszczegolnych miesni niz cwiczenie na silowni przy pomocy przyrzadow ktore czesc pracy wykonuja za Ciebie.
Edytowany przez Smmerfetka 30 kwietnia 2015, 13:11
30 kwietnia 2015, 13:23
" mam prawo wymagać efektów"
No właśnie nie. Bo jak się ćwiczy nieodpowiednio, to można sobie żyły wypruwać i skończyć tylko z fałdą kortyzolową.
Btw - co to za przesądy, że na siłowni ćwiczy się na maszynach? Cytujesz Ewę Ch. która tą konkretną wypowiedzią obnażyła swoją ignorancję w temacie. Na siłowni ćwiczy się głównie z wolnymi ciężarami. Maszyny to dodatek. To, co różni siłownię od treningu domowego to tak na prawdę tylko dostęp do odpowiednio dużych obciążeń i sprzętu asekurującego. Ja na przykład ćwiczę w domu.
Edytowany przez 30 kwietnia 2015, 13:35