Temat: Ile wydajecie miesięcznie na kosmetyki?

na same kosmetyki kolorowe ( podklad 70 zl puder 25 zł   korektor 40 zl eyliner 30 zl szminka 35 zł bronzer 40 zl utrwalacz 30 zł baza 20 zł ) cienie lepiej nie licze :)  

kosmetyki pielęgnacyjne ( peeling 14 zł żel pod prysznic 10 zł maszynki 15 zł żel do golenia 15 zł wosk do depilacji 10 zł balsam łagodzący po goleniu 8 zł balsam pod prysznic 14 zł zwykły balsam 16 zł krem do depilacji 10 zł oliwka 8 zł  suchy szampon 17 zł odzywka do włosów 25 zł szampon 30 zł maska do włosow 20 zł olejek do włosów 25 zł odżywka na końcówki 14 zł żel do mycia twarzy 13 zł płyn micelarny 12 zł pasta do zebow 9 zł krem do twarzy 36 zł odzywka do paznokci 14 zł lakiery kolorowe 7 zł krem do stop 8 zł dezodorant do stop 9 zł peeling do stop 8 zł maska 8 zł antyperspirant 40 zł (wystarcza raz na tydzien go użyc)  płyn do płukania zebow 13 zł   krem bb 14 zł jakies maseczki na jeden raz po 3zł samoopalacz 20 zł :D 

co zużyje to dokupuje :) więc cenowo rożnie to wychodzi , zazwyczaj chodze do kosmetycznego  co dwa dni wiec co chwile coś wpada w moje ręce myśle że 100zł na miesiac to na pewno..

Nie kupuję kosmetyków co miesiąc, tylko jak mi się skończą, czyli co 2-3 miesiące, kolorówkę jeszcze rzadziej. Najczęściej kupuję produkty do demakijażu, żel do mycia twarzy, krem, żel pod prysznic, balsam do ciała. Peelingi robię sama, więc to odpada. Wydaję około 200-300zł co 2-3 miesiące. Perfum nie liczę, bo zawsze dostaję od męża.

100 zł na pewno, choć zawsze staram się kupować w promocji

bardzo mało jeśli mówimy o kolorówce kosmetyki do pielęgnacji kupuję drogie ale są wydajne i starczają mi na długo :D

300zł..

okolo 500 zl na miesiac ale kupuje kosmetyki z wyzszej poki.. wiec wole wydac 500 zl na podklad i miec go z 3 miesiecy + by mi sie trzymal (oszczedzam na primerze i fixerze itp ) i nawilzal skore wiec kupujac drozej tez oszczedzam :) aczolwiek suma 500 zl na miesiac jest tylko przez moj ukochany samoopalajacy balsam do ciala ktoego ubustwiam ale niestety kosztuje ponad 300 zl. ale przysiegam to dar od boga

Nie jestem nawet w stanie tak policzyć, bo sporo rzeczy kupuję na zapas, bo akurat byłam na bezcłówce i coś wypatrzyłam taniej, albo była promocja. Ale w większości przypadków wykorzystuję te rzeczy potem, nie wyrzucam ich, bo się zdążyły przeterminować - z wyjątkiem chyba cieni do powiek, gdzie w palecie zawsze mi któryś zostaje praktycznie nietknięty, kiedy reszta sięga dna i perfum - tych mam zdecydowanie więcej niż potrzebuję. 

nie zarabiam na siebie jeszcze, uczę się 

na kosmetyki przeznaczam ok.30zł miesięcznie

teraz malo, kiedys co chwila cos kupowalam ale poszlam po rozum do glowy i jest Duza oszczednosc