- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2015, 19:29
Czy na forum ukrywają się dziewczyny po operacjach bariatrycznych?Odezwijcie się.Szukam bratniej duszy Może jest ktoś rozważający operację i ma pytania?
5 kwietnia 2015, 19:31
Ważąc 96 poddałaś się operacji? Rozumiem ludzi, ktorzy nie mają wyjścia i waża bardzo dużo, no ale 96 kilo?
5 kwietnia 2015, 19:36
Nie wpadłaś na pomysł,że pasek jest nieaktualny bo jest zawodny(nie ustawiała mi się prawidłowa waga).Poza tym na operację zostałam zakwalifikowana bo mieściłam się w kryteriach.Nie jest ona dla osób tylko ważących 150kg i więcej.To dziwna opinia wynikająca z niewiedzy.
5 kwietnia 2015, 19:50
operację robiłaś prywatnie czy na nfz? jeśli prywatnie, to ile mniej więcej to kosztuje. Ile już schudłaś? Ciężko Ci było jeść małe porcje? Czy po tym wszystkim, co przeszłaś poddałabyś się operacji jeszcze raz? Czy taką opaskę na żołądku ma się jakiś czas czy na całe życie? Jest coś czego absolutnie nie możesz jeść?
5 kwietnia 2015, 19:58
Mój wujek miał i ze 130kg zszedł do ok 75kg, potem mu ustabilizowało się przy ok 85-90kg, wzrostu ma ok. 190cm.
Ten moment co tak nisko waga mu spadła, miał straszne problemy, zwracał wszystko co zjadł, nic w żołądku nie mogło mu się utrzymać - i to już po wyjęciu balonika.
Ja uważam że to świetna pomoc dla osób z niebezpieczną dla życia nadwagą, więc jeśli zdecydowałaś się na to, to miałaś ku temu powody. Jest to mimo wszystko ingerencja w ciało i trzymam kciuki żebyś po wyjęciu nie miała żadnych problemów i utrzymała wagę! :)
5 kwietnia 2015, 20:00
Jajanka miałam operację na nfz.Prywatnie to koszt około 16000zł.Dzisiaj mijają dwa miesiące od operacji,schudłam 17kg.Jem porcje po około 100-110gram.Tyle wystarczy bym była syta ale nie czuła bólu i nie wymiotowała.Mózgu nie operują,więc oczami wszystko by się zjadło ale rozsądek bierze górę.Dzięki uczuciu sytości nie czuję potrzeby podjadania.Od opaski już chirurdzy odchodzą bo było dużo komplikacji.Ja jestem po tzw. gastric sleeve.Czyli zmniejszeniu żołądka.Nie miałam komplikacji,szybko doszłam do siebie.Nie żałuję,jestem szczęśliwa.Jeśli chodzi o jedzenie to źle czułam się po sałatce jarzynowej wczoraj a tak wszystko do tej pory tolerowałam.
5 kwietnia 2015, 20:02
Są różne metody.Balonik stosują teraz przed następnym etapem operacji.Od opasek odchodzą bo za dużo komplikacji.Popularne teraz jest sleeve(odcinają 3/4 żołądka)oraz gastric baypass(odcięcie żołądka i części jelita).
5 kwietnia 2015, 20:07
hmm no dobra... wycięli Ci kawałek żołądka, a co dalej? Do ilu będziesz chudła? Co się dzieje, jak już schudniesz tyle ile chciałabyś ważyć? Bo przecież do końca życia nie będziesz jadła dań po 100 gram, czy może jednak?
5 kwietnia 2015, 20:10
Liczyłaś kiedyś, ile dziennie zjadasz kalorii jedząc po 100 gram "czegoś"? A w ogóle niezależnie od objętości to jest to 100 gram?? Bo przecież inaczej wygląda 100 gram mięsa a 100 gram.. hmmm bakłażana na przykład (bakłażana jest dużo więcej objętościowo)
5 kwietnia 2015, 21:03
Korzystam z wagi i tego się pilnuje.W normalne dni zjadam i wypijam około 600-800kcal.Żołądek z czasem nie co się rozciągnie i zacznę jeść więcej.Jeśli nie będę przestrzegała zasad dla osób po chlo to może powiększyć się za bardzo co kończy się tyciem.Z reguły waga spada do pewnego momentu i następuje stabilizacja.