Temat: czy idąc na ślub do kościola trzeba dać koperte?

Witam, mam pytanie: czy idąc na sam ślub do kościola trzeba dać także kopertę z pieniedzmi/prezent? Zostalismy zaproszeni sami z mezem bez dziecka (7miesiecy niemowle) nie byloby problemu malucha zabrac. Ja karmie piersią. Maluch nie z tych co w wózeczku sobie smacznie pospi:) wiec po obiedzie musialabym isc z małą ,,na spanie" do pokoju hotelowego. z tego względu zdecydowlismy ze pojdziemy tylko na sam slub. Chcielismy kupic kwiaty, jednak moja mama twierdzi ze TRZEBA dac tez prezent. Jak to jest?

dodam ze para mloda organizuje slub na szybko w święta  (w ciagu miesiaca sie wyrobili) panna mloda w zaawansowanej ciazy i dziwią sie ,,jak to nie mozemy znalezc opiekunki na jeden dzien". Przy czym i tak bym musiala jezdzic dawac cyca, bo maluch bezbutelkowy/bezsmoczkowy.

Pasek wagi

arfromdee napisał(a):

Ja bym dala kwiaty tylko i moze kartke, ale na pewno nie prezent ani nie kase.

ja tak samo.

kartkę, kwiaty lub zamiast kwiatów wino w żadnym wypadku pieniędzy

A ja nie rozumiem tego, ze jak sie nie zostaje na imprezie, to sie prezentu nie daje. Przeciez dajesz prezent na nowa droge zycia a nie w zamian za to, ze bawisz sie na imprezie. Tak czy nie? Nie mowie, ze trzeba sie zastawiac, ale rozwala mnie takie podejscie- nie bedziesz na weselu to prezentu nie dawaj.

Kwestia checi sprawienia komus przyjemnosci.

cancri napisał(a):

A ja nie rozumiem tego, ze jak sie nie zostaje na imprezie, to sie prezentu nie daje. Przeciez dajesz prezent na nowa droge zycia a nie w zamian za to, ze bawisz sie na imprezie. Tak czy nie? Nie mowie, ze trzeba sie zastawiac, ale rozwala mnie takie podejscie- nie bedziesz na weselu to prezentu nie dawaj.Kwestia checi sprawienia komus przyjemnosci.

nie;D kasę się daje, żeby się zwróciło  i może jeszcze coś zostało, a jak się nie idzie na wesele nie ma sensu dawać, przecież panstwo młodzi żadnych kosztów nie ponieśli aby np mnie ugościć

cancri napisał(a):

A ja nie rozumiem tego, ze jak sie nie zostaje na imprezie, to sie prezentu nie daje. Przeciez dajesz prezent na nowa droge zycia a nie w zamian za to, ze bawisz sie na imprezie. Tak czy nie? Nie mowie, ze trzeba sie zastawiac, ale rozwala mnie takie podejscie- nie bedziesz na weselu to prezentu nie dawaj.Kwestia checi sprawienia komus przyjemnosci.

Nie spotkałam się w żadnych książkach na temat savoir-vivre z informacją żeby wręczać prezenty będąc jedynie na ślubie. Zawsze się wręczało już na weselu. Także dać komuś prezent można zawsze (czyt. chcieć komuś sprawić przyjemność), nawet nie będąc w ogóle na ślubie, ale nie jest niekulturalne tego prezentu nie dać, jeżeli na wesele się nie idzie. Pytanie czy chce się komuś sprawiać przyjemność rzędu paruset złotych, jeżeli to nie jest jakaś bliska rodzina, czy dobry znajomy, a w tym wypadku chyba nie jest. 

Wilena napisał(a):

cancri napisał(a):

A ja nie rozumiem tego, ze jak sie nie zostaje na imprezie, to sie prezentu nie daje. Przeciez dajesz prezent na nowa droge zycia a nie w zamian za to, ze bawisz sie na imprezie. Tak czy nie? Nie mowie, ze trzeba sie zastawiac, ale rozwala mnie takie podejscie- nie bedziesz na weselu to prezentu nie dawaj.Kwestia checi sprawienia komus przyjemnosci.
Nie spotkałam się w żadnych książkach na temat savoir-vivre z informacją żeby wręczać prezenty będąc jedynie na ślubie. Zawsze się wręczało już na weselu. Także dać komuś prezent można zawsze (czyt. chcieć komuś sprawić przyjemność), nawet nie będąc w ogóle na ślubie, ale nie jest niekulturalne tego prezentu nie dać, jeżeli na wesele się nie idzie. Pytanie czy chce się komuś sprawiać przyjemność rzędu paruset złotych, jeżeli to nie jest jakaś bliska rodzina, czy dobry znajomy, a w tym wypadku chyba nie jest. 

Nikt nie napisal w temacie, ze prezent od razu musi kosztowac kilkaset zlotych. Tak samo nie pisze o zasadach savoir-vivre. Nie wiem, u mnie na slubach ZAWSZE prezenty wrecza sie po ceremonii, kiedy sklada sie zyczenia, a to sie robi po wyjsciu z kosciola/urzedu, a nie na weselu.

chyba sama musisz zadecydowac , czy dasz te kwiaty + wino czy tez czekoladki   i do tego jakas koperta  

z tego co kojarze na jak moj kuzyn brał slub to mi mowił , że jego kolega był z zona w zaawansowanje ciazy , byli tylko na slubie i dali koperte 

Czy ta osoba byla zaproszona rowniez na Wasz slub? Jesli nie, to tez uwazam, ze bukiet kwiatow i butelka wina w zupelnosci wystarcza. Jesli jednak byla i wreczyla Wam prezent/koperte to tez mysle, ze wypadaloby dac jednak cos wiekszego.

Wyborna napisał(a):

cancri napisał(a):

A ja nie rozumiem tego, ze jak sie nie zostaje na imprezie, to sie prezentu nie daje. Przeciez dajesz prezent na nowa droge zycia a nie w zamian za to, ze bawisz sie na imprezie. Tak czy nie? Nie mowie, ze trzeba sie zastawiac, ale rozwala mnie takie podejscie- nie bedziesz na weselu to prezentu nie dawaj.Kwestia checi sprawienia komus przyjemnosci.
nie;D kasę się daje, żeby się zwróciło  i może jeszcze coś zostało, a jak się nie idzie na wesele nie ma sensu dawać, przecież panstwo młodzi żadnych kosztów nie ponieśli aby np mnie ugościć

Czli tak naprawde nie daje sie "prezentu" w postaci koperty, tylko oplaca swoj "talerzyk". A tyle sie naczytalam na tym Forum, ze trzeba dac za talerzyk od osoby i dobrze dorzucic cos jeszcze, zeby mlodzi mieli to jako prezent. Idac tym tokiem, powinno sie dac troche do koperty jako prezent odliczajac talerzyk, skoro jest jest sie na slubie, a nie na weselu. Ale jak widac, mlodzi moga liczyc na bonus finansowy jedynie kiedy zaprosza na wesele, strasznie to pokrecone dla mnie. Czyli wychodzi na to, ze jak sie na samym slubie jest, to mlodym nic sie nie nalezy na nowa droge zycia. Wg mnie jakis drobiazg, czy mala kwota pieniezna w kopercie jest ok

Pasek wagi

*

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.