Temat: maltańczyk czy shih tzu? a może inny?

Proszę o poradę w kwestii wyboru rasy do mieszkania w kamienicy, dla dwójki dorosłych młodych osób. Jesteśmy dość aktywni, chcielibyśmy psa w miarę możliwości zabierać ze sobą na wyjazdy. W dodatku duzo podróżujemy jadąc z zza granicy do rodziców, wiec dobrze żeby piesek znosił zmianę otoczenia jak najlepiej i tolerowal kota moich rodziców. Poleccie która rasę wybrać? A może coś innego proponujecie? Grunt żeby pies był nieduży i posiadał włosy zamiast sierści.

Fundacja MIKROPSY, lub YORKI W POTRZEBIE często ma na wydanie  pieski z włosem. A każdy psiak jest mniej lub bardziej 'opisany', dzięki czemu poznasz jego charakter i upodobania. Możesz uratować psie życie i jednocześnie mieć 'rasowca' :)

Dziekuje Wam wszystkim za cenne rady, na pewno z nich skorzystam :) A czasu psu mozemy psowieci dosc sporo bo mamy taki grafik ze bardzo czesto jestesmy w domu naprzemiennie. Oczywiscie nie calutki dzien ale mysle ze wystarczajaco aby poswiecic psu wystarczajaco uwagi

a ja polecam psa rasy jack russel terier przecudowne psy! Ja mam gladkowlosego

Pasek wagi

Ja proponuję coś innego - wziąć psa ze schroniska. Ty zrobisz coś dla niego i on z pewnością też Ci się odwdzięczy. 

SashaSwift7 napisał(a):

lfcofrever napisał(a):

Są może mniej zadbane, ale odrobina serca i można je doprowadzić do porządku. Pracowałam w schronisku i wiem, jaka to radość dla psiaka.
tak tylko nie wszystkie sytuacje z psem ze schroniska koncza sie happy endem,czesto po czasie okazuje sie ze maja traume ze maja przewlekle choroby itd.oczywiscie nie mowie ze wszystkie ale nie kazdy ma srodki i odpowiednie doswiadczenie aby sie troszczyc takim zwierzakiem.Moi rodzice wzieli psa ze schroniska dosprowadzenie go do porzadku zajelo ponad rok i kilkanascie tysiecy zl.mial wrzody zoladka wypalone fajkami blizny.pies byl najwspanialszym psem pod sloncem ale tak ok 2 lata po przyprowadzeniu go do domu.moja mama zajmowala sie nim caly dzien bo akurat pracowala z domu inaczej nie wiem jak by bylo.trzeba mu bylo codziennie gotowac 3posilki itd.wiec nie pisz ze to odrobina czasu i serca....a w schronisku powiedzieli ze zdrowy tylko zeby sie go pozbyc 

Współczuję Twoim rodzicom, ale z drugiej strony fajnie, że piesek trafił do kochającego domu, a nie do takiego, w którym się go pozbyli.

Wychodzę z założenia, że ktoś kto chce posiadać zwierzęta to jekocha/lubi. Z założenia chce ich dobra, dlaczego więc ludzie mają kupować zwierzęta, zamiast przygarniać te bezdomne? Czyżby snobizm?

marmody napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

lfcofrever napisał(a):

Są może mniej zadbane, ale odrobina serca i można je doprowadzić do porządku. Pracowałam w schronisku i wiem, jaka to radość dla psiaka.
tak tylko nie wszystkie sytuacje z psem ze schroniska koncza sie happy endem,czesto po czasie okazuje sie ze maja traume ze maja przewlekle choroby itd.oczywiscie nie mowie ze wszystkie ale nie kazdy ma srodki i odpowiednie doswiadczenie aby sie troszczyc takim zwierzakiem.Moi rodzice wzieli psa ze schroniska dosprowadzenie go do porzadku zajelo ponad rok i kilkanascie tysiecy zl.mial wrzody zoladka wypalone fajkami blizny.pies byl najwspanialszym psem pod sloncem ale tak ok 2 lata po przyprowadzeniu go do domu.moja mama zajmowala sie nim caly dzien bo akurat pracowala z domu inaczej nie wiem jak by bylo.trzeba mu bylo codziennie gotowac 3posilki itd.wiec nie pisz ze to odrobina czasu i serca....a w schronisku powiedzieli ze zdrowy tylko zeby sie go pozbyc 
Współczuję Twoim rodzicom, ale z drugiej strony fajnie, że piesek trafił do kochającego domu, a nie do takiego, w którym się go pozbyli.Wychodzę z założenia, że ktoś kto chce posiadać zwierzęta to jekocha/lubi. Z założenia chce ich dobra, dlaczego więc ludzie mają kupować zwierzęta, zamiast przygarniać te bezdomne? Czyżby snobizm?
nie nie snobizm.czasem ciezko znalezc kase i czas zwlaszcza jesli okazuje sie ze zwierzak bedzie potrzebowal tyle uwagi co male dziecko.

Poza tym kazdy ma prawo do wyborow.np my z mezem myslimy o adopcji dziecka ale zwierzaki chcemy specyficzne a ciezko znalezc w schronisku szczeniaczka akity a nam sie akurat marzy taki pies.wiec dlaczego nie?

No dla mnie to niestety snobizm. Dlaczego? Bo kupujesz coś co jest ładne, czym możesz się pochwalić, a nie robisz tego z potrzeby serca. Zwierzę to nie przedmiot. 

marmody napisał(a):

No dla mnie to niestety snobizm. Dlaczego? Bo kupujesz coś co jest ładne, czym możesz się pochwalić, a nie robisz tego z potrzeby serca. Zwierzę to nie przedmiot. 

Snobizm to zwracanie uwagi tylko na wyglad zwierzaka...pewne rasy maja pewne wrodzone cechy ktorych wybacz ale w kundlu nie znajdziesz lub rzadko. Ja nie mam zamiaru sie chwalic psem natomiast chcialabym pewne cechy charakteru I np budowy ciala itd ktore beda pasowac do mnie i mojego stylu zycia.lubie duze psy chcialabym sama go wychowac od szczeniecia,akity maja takie wrodzone cechy i deugorzednie wyglad ktore mi odpowiadaja.

Dla mnie branie psa ze schroniska nie czyni nikogo automatycznie swietnym.sa tacy ktorzy biora psa ze schroniska aby pozniej chwalic sie tym faktem,niech wszyscy wiedza jakim sa zajebistym czlowiekiem ;))

Idac twoim tokiem myslenia wybor partnera to rowniez snobizm.dlaczego nie wezmiesz pierwszego lepszego ktory sie przy tobie zakreci,z dobroci serca ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.