- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2015, 20:25
Hej. Mam do was pytanie i podzielcie sie ze mna waszymi ciekawymi przemyśleniami na ten temat.
W tematyce ślubów itp jestem zielona ale co jakiś czas własnie tu na V albo gdzies indziej czytam co wypada a co nie na ślubie, co wypada świadkowi co komu itp. To teraz opowiedzcie mi czy wy tez tak uważacie albo znacie jakieś zwyczaje weselne itp
Wypisze kilka których ja usłyszałam i jaki mam do tego stosunek
- świadkowie musi być najlepiej facet i kobieta ( dla mnie to bez różnicy)
- świadek musi roznosić wódkę, zabawiać zapraszać do towarzystwa wznosić toasty itp ( ja tam bym nie chciała zeby jakiś moj biedny świadek zamiast sie bawic to ganiał z flaszkami, od tego jest obsługa)
- świadkowanie do czegos zobowiązuje wiec w kopercie od nich min 1000 zl mus byc ( bez komentarza)
- w kopercie musi być min 400 zl albo tyle zeby sie zwrocilo ( to mlodzi zapraszaja zeby sie zwrocilo czy zeby swietowac razme?!)
- nie suszy sie bukietu ślubnego bo zasusza się miłość
- albo że bukiet pali sie w 1 rocznice ślubu
- skoro młodzi nie robią wesela tylko poczęstunek na kilka godzin to dostaną mniej w tych cudownych kopertach
- młodzi na swoim stole w butelce maja wode a nie wódka zeby sie nie porobić :D
- wesele bez oczepin to nie jest wesele ( osobiscie welonem bym mogła rzucić ale te zabawy... nigdy w zyciu)
- jak ślub cywilny to nie wypada iść do urzędu w białej sukni
- jak ślub cywilny to nie dajemy prezentów tylko poczekamy az wezma PRAWDZIWY slub ( spotkalam sie z czyms takim na slubie mojej kolezanki brala cywilny i nie planowala i nie wezmie juz koscielnego o 3/4 gosci w wieksozsic tych starszego pokolenia w sumie nic nie dało tylko kwiatka winko bo twierdzili ze to nie slub i na prawdziwym dadza prezent, juz nie chodzi o same dobra materialne ale to takie troche przykre podejscie)
Jak mi sie coś jeszcze przypomni to dopisze :D
Napiszcie czy takie cos funkcjonuje u was i jaki macie do tego stosunek i oczywiscie dopisujecie swoje przemyslenia
Edytowany przez 0ac9fe9df29f2f9f905f071ee6d04d1b 23 marca 2015, 20:52
23 marca 2015, 20:34
23 marca 2015, 20:47
Hej. Mam do was pytanie i podzielcie sie ze mna waszymi ciekawymi przemysleniami na ten temat. W tematyce ślubów itp jestem zielona ale co jakiś czas własnie tu na V albo gdzies indziej czytam co wypada a co nie na ślubie, co wypada świadkowi co komu itp. To teraz opowiedzcie mi czy wy tez tak uważącie albo zancie jakieś zwyczaje weselne itpWypisze kilka których ja usłyszałam i jaki mam do tego srosunek- świadkowie musi być najlepiej facet i kobieta ( dla mnie to bez roznicy)- świadek musi roznosić wódkę, zabawiać zapraszać do towarzystwa wznosić toasty itp ( ja tam bym nie chciała zeby jakiś moj biedny siwadek zamist sie bawic to ganiał z flaszkami, od tego jest obsługa)- świadkowanie do czegos zobowizuje wiec w kopercie od nich min 1000 zl mus byc ( bez komentarza)- w kopercie musi być min 400 zl albo tyle zeby sie zwrocilo ( to mlodzi zapraszaja zeby sie zwrocilo czy zeby swietowac razme?!)- nie suszy sie bukietu ślubnego bo zasusza się miłość - albo że bukiet pali sie w 1 rocznice ślubu- skoro młodzi nie robią wesela tylko poczęstunek na kilka godzin to dostaną mniej w tych cudownych kopertach- młodzi na swoim stole w butelce maja wode a nie wódka zeby sie nie porobić :D- wesele bez oczepin to nie jest wesele ( osobiscie welonem bym mogła rzucić ale te zabawy... nigdy w zyciu)- jak ślub cywilny to nie wypada iść do urzędu w białej sukni- jak ślub cywilny to nie dajemy prezentów tylko poczekamy az wezma PRAWDZIWY slub ( spotkalam sie z czyms takim na slubie mojej kolezanki brala cywilny i nie planowala i nie wezmie juz koscielnego o 3/4 gosci w wieksozsic tych starszego pokolenia w sumie nic nie dało tylko kwiatka winko bo twierdzili ze to nie slub i na prawdziwym dadza prezent, juz nie chodzi o same dobra materialne ale to takie troche przykre podejscie)Jak mi sie coś jeszcze przypomni to dopisze :DNapiszcie czy takie cos funkcjonuje u was i jaki macie do tego stosunek i oczywiscie dopisujecie swoje przemyslenia
hehehe
nie spotkałam sie nigdy ze swiadek roznosi butelki alkoholu robia to kelnerzy/kelnerki , ze zabawia gosci , młodzi tak zaczynja kółeczka itp
co do kopert , z tego co wiem u nas w familii jeden wujo jest kasiasty i daje dosc duzo , inna ciotka ma mało wiec daje co ma , inni to roznie w zaleznosci od sytuacji materialnej i zaleznosci czy to slub rodzenstwa czy kolegi
co do tej wody to nie wiem , aa tak bardzo czesto słysze ze na cywilny w typowej sukni slubnej nie wypada , jest w ogole jakis kodeks na to ustawa taka czy co ?!
co do cywilnego spotkałam sie z takim podejsciem i to w tym tzw młodym pokoleniu
23 marca 2015, 21:16
- świadkowie musi być najlepiej facet i kobieta ( dla mnie to bez różnicy)
* Innego układu nie widziałam, ale to też jest praktyczne. Świadkowa pomaga Młodej przy sukni, jeśli jest tak potrzeba to i zanurkuje pod kieckę bo coś się przesunęło, zaczepiło itd.
- świadek musi roznosić wódkę, zabawiać zapraszać do towarzystwa wznosić toasty itp ( ja tam bym nie chciała zeby jakiś moj biedny świadek zamiast sie bawic to ganiał z flaszkami, od tego jest obsługa)
* Kiedyś wódkę roznosili ojcowie Młodych, teraz robi to obsługa. A w dobrym tonie jest jeśli świadkowie rozkręcają zabawę, podtrzymują ją. Nie trzeba nie wiadomo czego, ale jeśli jakaś dziewczyna od dwóch godzin siedzi za stołem bo przyszła sama, to świadek powinien ją poprosić do tańca, zorganizować jakieś kółeczko do wspólnej zabawy. Czasami zespoły zapominają się i grając ciągle zapraszają pary na parkiet. Wtedy dobrze jeśli świadkowie szepną im słówko, że nie wszyscy są tu parami:)
- świadkowanie do czegos zobowiązuje wiec w kopercie od nich min 1000 zl mus byc ( bez komentarza)
* Bez komentarza. Ja jak ostatnio świadkowałam przyjaciółce to kupiłam prezent za 500 zł, a dodatkowo trzy dni przed weselem zasówałam pomagając przy organizacji, a po poprawinach pomogłam posprzątać salę. Ot taki niematerialny prezent.
- w kopercie musi być min 400 zl albo tyle zeby sie zwrocilo ( to mlodzi zapraszaja zeby sie zwrocilo czy zeby swietowac razme?!)
* A co kogo obchodzi ile zapłacili za talerzyk. Jedni zapłacą 150 zł inni 300 zł, ale to nie problem gości.
- nie suszy sie bukietu ślubnego bo zasusza się miłość
* Pierwsze słyszę.
- albo że bukiet pali sie w 1 rocznice ślubu
* jw
- skoro młodzi nie robią wesela tylko poczęstunek na kilka godzin to dostaną mniej w tych cudownych kopertach
* Takim, którzy nie będą zmuszali mnie do udziału w weselu, a zorganizują poczęstunek dorzucę dodatkową stówę do koperty
- młodzi na swoim stole w butelce maja wode a nie wódka zeby sie nie porobić :D
* Młodym nie wypada omijać toastów, a do tego ciągle ktoś chce z nimi wypić więc bezpieczniej jest pić wodę. Ale jak kto woli.
- wesele bez oczepin to nie jest wesele ( osobiscie welonem bym mogła rzucić ale te zabawy... nigdy w zyciu)
* Szerokim łukiem omijam oczepiny. I nie ja jedna. Zupełnie nie wiem po co je organizują skoro większość ucieka od zabaw, albo przysypia bo ciągną się niemiłosiernie.
- jak ślub cywilny to nie wypada iść do urzędu w białej sukni
* A niech zakłada co chce. Nigdy się nie dogodzi wszystkim.
- jak ślub cywilny to nie dajemy prezentów tylko poczekamy az wezma PRAWDZIWY slub
* Dla mnie to bez różnicy. Ślub to ślub, wydarzenie ważne dla Młodych i na pierwszy dostana prezent bez względu na miejsce ślubu i rodzaj wesela, przyjęcia, obiadu itd. Co najwyżej jeśli później zaproszą na kościelny dostaną coś symbolicznego bo wtedy mogę stwierdzić, ze już dostali. No chyba, że ich bardzo lubię:D
23 marca 2015, 21:17
Moimi swiadkami byla moja siostra i przyszly szwagierCo do picia alkocholu przez pare mloda to wiadomo,ze na weselu minimalnie ale na poprawinach to juz luz.
.Co do oczepin zaznaczylismy wczesniej ze nie chcemy brac udzialu(tylko minimalnie rzucanie welonem,krawatem)a do reszty zabaw wybierani byli goscie.
23 marca 2015, 21:24
Z takich dodatkowych przesądów, które znam:
- świadkowa musi być panną (nie mężatka, nie rozwódka, nie wdowa tylko panna) i absolutnie nie może mieć dziecka, albo być w ciąży
- po wyjściu z kościoła, urzędu pierwszy życzenia składa świadek, po nim świadkowa i dopiero reszta gości
- kiedy Młody jedzie do Młodej można robić bramki, gdzie starszy daje wódkę dorosłym, a dzieciom cukierki, ale kiedy jadą już razem do ślubu nie wolno im stawać na wspólnej drodze
23 marca 2015, 22:24
- panna młoda musi mieć na sobie coś pożyczonego, nowego, starego (uwielbiam zabobony..)
- w suknie panny młodej trzeba wszyć 10zł by małżeństwo żyło w dostatku, a pan młody musi mieć drobne w bucie (już widzę zepsutą suknię i odciski u pana młodego)
- świadkowie muszą być bierzmowani, najlepiej w szczęśliwym związku małżeńskim (śmieszne, będę miała niebierzmowanego świadka - i pecha mi to przyniesie?)
- pan młody nie może widzieć swojej przyszłej żony w sukni przed ślubem (mój partner wybierał suknie ze mną )
Edytowany przez Magiczna_Niewiasta 23 marca 2015, 22:24
23 marca 2015, 22:32
michalina20144 Ty może spójrz najpierw na swoją wypowiedź, w której byk byka pogania, a później zacznij takowe wytykać innym, ok?
- świadkowie musi być najlepiej facet i kobieta ( dla mnie to bez różnicy) -> Dla mnie również.
- świadek musi roznosić wódkę, zabawiać zapraszać do towarzystwa wznosić toasty itp ( ja tam bym nie chciała zeby jakiś moj biedny świadek zamiast sie bawic to ganiał z flaszkami, od tego jest obsługa) Zgadzam się.
- świadkowanie do czegos zobowiązuje wiec w kopercie od nich min 1000 zl mus byc ( bez komentarza) Dokładnie, bez komentarza ;)
- w kopercie musi być min 400 zl albo tyle zeby sie zwrocilo ( to mlodzi zapraszaja zeby sie zwrocilo czy zeby swietowac razme?!) Jak dla mnie, to całe wycenianie wesel i ocenianie gości, którzy się na tych imprezach zjawią, na podstawie zawartości koperty, jest żałosne. Serio, jak ktoś liczy na to, że się wzbogaci na swoim "weselichu", to niech lepiej takowego nie robi i niech idzie po jakąś zapomogę. Znam ludzi, którzy zapraszali na swoje wesela pewną grupę ludzi, tylko po to, aby zgarnąć kasę, bo dane osobniki były "dziane". Jeżeli o mnie chodzi, to jest to zachowanie godne pożałowania.
- nie suszy sie bukietu ślubnego bo zasusza się miłość Nie spotkałam się nigdy z takim zabobonem.
- albo że bukiet pali sie w 1 rocznice ślubu Jak wyżej.
- skoro młodzi nie robią wesela tylko poczęstunek na kilka godzin to dostaną mniej w tych cudownych kopertach Jak dla mnie jest to oczywiste.
- młodzi na swoim stole w butelce maja wode a nie wódka zeby sie nie porobić :D Według mnie to zwykła kpina. Młodzi, z zasady są dorosłymi osobnikami, więc chyba potrafią powiedzieć NIE, wtedy kiedy trzeba, gdy kolejna osoba nalewa im kolejnego kielona, prawda? A takie bawienie się w dzieciaków, oszukiwanie i robienie innych w "bambuko" jest żałosne.
- wesele bez oczepin to nie jest wesele ( osobiscie welonem bym mogła rzucić ale te zabawy... nigdy w zyciu) Ja, wielbię oczepiny, ale tylko te na tzw. "poziomie". Kiedyś był tutaj temat, w którym były opisane oczepiny, gdzie kobiety musiały obierać banana, który był umiejscowiony między nogami obcych im osobników. Żenująca zabaw i pewnie żenujące wesele, takiego czego nie trawię. Natomiast zwykłe, przyzwoite zabawy, dla każdego, dlaczego nie? :)
- jak ślub cywilny to nie wypada iść do urzędu w białej sukni Według mnie, wiele kobiet robi ślub kościelny tylko po to, aby móc założyć białą kieckę, zrobić imprezę, gdzie wszyscy się najedzą, napiją, porobią słit focie, które później w nadmiarze będą wrzucane na fejsa, aaa i dla prezentów i kasy.
Skoro te panny, o których pisałam wyżej, mogą ubrać białą suknię, to dlaczego kobieta, która bierze ślub cywilny, nie mogłaby zrobić tego samego? Ja, planuję na swój cywilny wbić się w przepiękną, śnieżnobiałą suknię, bo koniec końców, kto mi zabroni? :D
- jak ślub cywilny to nie dajemy prezentów tylko poczekamy az wezma PRAWDZIWY slub ( spotkalam sie z czyms takim na slubie mojej kolezanki brala cywilny i nie planowala i nie wezmie juz koscielnego o 3/4 gosci w wieksozsic tych starszego pokolenia w sumie nic nie dało tylko kwiatka winko bo twierdzili ze to nie slub i na prawdziwym dadza prezent, juz nie chodzi o same dobra materialne ale to takie troche przykre podejscie) Uważam , że na ślub, czy byłby to cywilny, czy kościelny, powinno się zapraszać tylko bliskich znajomych i bliską rodzinę. Takie osoby, które są nam bliskie, chyba ogarniają daną sytuację, więc powinny wiedzieć jak się zachować w danej sytuacji. Podsumowując: prezenty? Jasne, że TAK!!
24 marca 2015, 11:59
michalina20144 Ty może spójrz najpierw na swoją wypowiedź, w której byk byka pogania, a później zacznij takowe wytykać innym, ok?- świadkowie musi być najlepiej facet i kobieta ( dla mnie to bez różnicy) -> Dla mnie również. - świadek musi roznosić wódkę, zabawiać zapraszać do towarzystwa wznosić toasty itp ( ja tam bym nie chciała zeby jakiś moj biedny świadek zamiast sie bawic to ganiał z flaszkami, od tego jest obsługa) Zgadzam się. - świadkowanie do czegos zobowiązuje wiec w kopercie od nich min 1000 zl mus byc ( bez komentarza) Dokładnie, bez komentarza ;)- w kopercie musi być min 400 zl albo tyle zeby sie zwrocilo ( to mlodzi zapraszaja zeby sie zwrocilo czy zeby swietowac razme?!) Jak dla mnie, to całe wycenianie wesel i ocenianie gości, którzy się na tych imprezach zjawią, na podstawie zawartości koperty, jest żałosne. Serio, jak ktoś liczy na to, że się wzbogaci na swoim "weselichu", to niech lepiej takowego nie robi i niech idzie po jakąś zapomogę. Znam ludzi, którzy zapraszali na swoje wesela pewną grupę ludzi, tylko po to, aby zgarnąć kasę, bo dane osobniki były "dziane". Jeżeli o mnie chodzi, to jest to zachowanie godne pożałowania.- nie suszy sie bukietu ślubnego bo zasusza się miłość Nie spotkałam się nigdy z takim zabobonem. - albo że bukiet pali sie w 1 rocznice ślubu Jak wyżej. - skoro młodzi nie robią wesela tylko poczęstunek na kilka godzin to dostaną mniej w tych cudownych kopertach Jak dla mnie jest to oczywiste.- młodzi na swoim stole w butelce maja wode a nie wódka zeby sie nie porobić :D Według mnie to zwykła kpina. Młodzi, z zasady są dorosłymi osobnikami, więc chyba potrafią powiedzieć NIE, wtedy kiedy trzeba, gdy kolejna osoba nalewa im kolejnego kielona, prawda? A takie bawienie się w dzieciaków, oszukiwanie i robienie innych w "bambuko" jest żałosne. - wesele bez oczepin to nie jest wesele ( osobiscie welonem bym mogła rzucić ale te zabawy... nigdy w zyciu) Ja, wielbię oczepiny, ale tylko te na tzw. "poziomie". Kiedyś był tutaj temat, w którym były opisane oczepiny, gdzie kobiety musiały obierać banana, który był umiejscowiony między nogami obcych im osobników. Żenująca zabaw i pewnie żenujące wesele, takiego czego nie trawię. Natomiast zwykłe, przyzwoite zabawy, dla każdego, dlaczego nie? :)- jak ślub cywilny to nie wypada iść do urzędu w białej sukni Według mnie, wiele kobiet robi ślub kościelny tylko po to, aby móc założyć białą kieckę, zrobić imprezę, gdzie wszyscy się najedzą, napiją, porobią słit focie, które później w nadmiarze będą wrzucane na fejsa, aaa i dla prezentów i kasy.Skoro te panny, o których pisałam wyżej, mogą ubrać białą suknię, to dlaczego kobieta, która bierze ślub cywilny, nie mogłaby zrobić tego samego? Ja, planuję na swój cywilny wbić się w przepiękną, śnieżnobiałą suknię, bo koniec końców, kto mi zabroni? :D- jak ślub cywilny to nie dajemy prezentów tylko poczekamy az wezma PRAWDZIWY slub ( spotkalam sie z czyms takim na slubie mojej kolezanki brala cywilny i nie planowala i nie wezmie juz koscielnego o 3/4 gosci w wieksozsic tych starszego pokolenia w sumie nic nie dało tylko kwiatka winko bo twierdzili ze to nie slub i na prawdziwym dadza prezent, juz nie chodzi o same dobra materialne ale to takie troche przykre podejscie) Uważam , że na ślub, czy byłby to cywilny, czy kościelny, powinno się zapraszać tylko bliskich znajomych i bliską rodzinę. Takie osoby, które są nam bliskie, chyba ogarniają daną sytuację, więc powinny wiedzieć jak się zachować w danej sytuacji. Podsumowując: prezenty? Jasne, że TAK!!
dziekuje za zwrócenie uwagi , nie wytykałam błedu tylko rozbawiło mnie to słowo i tyle
co do mojej wypowiedzi tak wiem jest niechlujna i w ogóle , sypie głowe popiołem