Temat: Prawo jazdy

Pytanie kieruje do osób które posiadaja prawo jazdy. Czy przed zrobieniem GO miałyście/mieliście coś takiego , że wasze auto jest za duże i nie zmieści sie z drugim na ulicy? Zawsze chciałam być kierowcą zwlekam ze zrobieniem prawa jazdy z roku na rok i zawsze mam jakąś wymówke.... a to akurat wyjeżdzam a to pogoda nie taka a to to a to tamto Teraz siła wyższa zadecydowała że muszę je zrobic do lata bo planuje przeprowadzkę w miejsce gdzie nie mam po co się wybierać jeśli nie zrobie prawka. Chcem i muszę zapisać sie na kurs i oczewiście to zrobię. Jestem dość kumata i powinnam sobie poradzic ale zastanawiam sie czy ktoś mniał takie obawy jak ja lub podobne? Czy tez się stresował? I chciał ale się bał wyjechać na ulice.
Bywa różnie- czasami jest bardzo wąsko i trzeba się przytulić do krawężnika, ale to na osiedlowych dróżkach. Tak normalnie to miejsca na drodze jest dość, nawet jak gdzieś obok Ciebie zakręca autobus ;P Nie jeździłam nigdy naprawdę dużym autem więc nie wiem czy utrudnia to np. parkowanie, ale wszyscy mówią, że to bez znaczenia ;)
Ja w tym tygodniu trzeci raz podchodzę do egzaminu i jak znowu obleję, to się normalnie powieszę ;)

Musi się zmieścić;p wyobraź sobie tira. Ja jeżdziłam od 10 roku życia bo miałam okazję i nigdy nie spotkałam sie z takim czymś;p
hmm... kiedy to było... nawet nie bardzo pamiętam, jakie strachy mi towarzyszyły... pamiętam tylko, że zdawałam i zdałam w dzień moich urodzin. Mogę tylko potwierdzić to, co mawiają starzy, doświadczeni kierowcy, do których ja nie śmiem się zaliczyć: dopiero po 5 tys. przejechanych km kierowca ma prawo powiedzieć o sobie, że nauczył się władać skrzynią biegów (nie dotyczy automatów  )

rumianek79

ale dlaczego, czego konkretnie nauczy mnie tak dłuugie doświadczenie ;)?

ja też nigdy nie jeździłam autem zanim poszłam na kurs ;) ale co..raz się żyje ;) zawsze mnie ciekawiło dlaczego trzeba popatrzeć w lusterko skoro nic nie widać, nie wiedziałam po co sprzęgło, kompletnie zielona byłam. najczęściej zapominałam wrzucać jedynkę zaraz po zatrzymaniu aż instruktor mi nakleił kartkę na kierownicę :D co prawda nie jeżdzę odkąd zdałam (8 miesięcy), bo nie mam czym, ale wierze, że jeszcze będę mieć własne autko :) no i cieszę się, ze zdążyłam przed podwyżką i płaciłam tylko 1200zł za kurs :)

imagugo Ja licze że choć za 5 zdam;P Ale mam bardzo wytrwałego kolege na osiedlu który za 15 podejściem dopiero zdał i każdy sie smiał , że na poprawki więcej mu kasy poszło jak na sam kurs. Ale zdał i to sie liczy!

z tego co mi wiadomo kurs nie zdrożał, a raczej mam dobrego informatora-tatusia, który w tym siedzi

ja zaczynam kurs zaraz po maturze miałam w tamtym roku robić ale się bałam, dalej się boje i nawet nie chce myśleć jak to będzie:P

najbardziej się boję,że nie dam rady ogarnąć tego wszystkiego na raz: tu prowadzisz tu patrzysz w lusterka tu na znaki tu coś tam włączasz heh tragedia:P

Pasek wagi
a zaś w moim mieście śmieją się, że za 13 razem jak się nie zda to word daje rower :D

nimonia nie poddawaj się, zdasz bez problemu :)


ja chyba po feriach pójdę :D
a jeżdżę od dziecka, kiedyś u taty na kolanach, teraz juz sama.
u mnie najwiekszy problem z cofaniem, mylą mi się strony (prawa z lewą, haha) i hamulec z gazem... ;D

Kinga2999 Zanim mój kolega tak "daleko zaszedł" słyszałam że 13 raz jest darmowy i zastanawiałam sie czy fatycznie tak jest , niestety tak nie jest  Z tym rowerem też dobre

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.