- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
11 stycznia 2011, 18:10
Pytanie kieruje do osób które posiadaja prawo jazdy. Czy przed zrobieniem GO miałyście/mieliście coś takiego , że wasze auto jest za duże i nie zmieści sie z drugim na ulicy? Zawsze chciałam być kierowcą zwlekam ze zrobieniem prawa jazdy z roku na rok i zawsze mam jakąś wymówke.... a to akurat wyjeżdzam a to pogoda nie taka a to to a to tamto
Teraz siła wyższa zadecydowała że muszę je zrobic do lata bo planuje przeprowadzkę w miejsce gdzie nie mam po co się wybierać jeśli nie zrobie prawka. Chcem i muszę zapisać sie na kurs i oczewiście to zrobię. Jestem dość kumata i powinnam sobie poradzic ale zastanawiam sie czy ktoś mniał takie obawy jak ja lub podobne? Czy tez się stresował? I chciał ale się bał wyjechać na ulice.
11 stycznia 2011, 19:38
Bywa różnie- czasami jest bardzo wąsko i trzeba się przytulić do krawężnika, ale to na osiedlowych dróżkach. Tak normalnie to miejsca na drodze jest dość, nawet jak gdzieś obok Ciebie zakręca autobus ;P Nie jeździłam nigdy naprawdę dużym autem więc nie wiem czy utrudnia to np. parkowanie, ale wszyscy mówią, że to bez znaczenia ;)
Ja w tym tygodniu trzeci raz podchodzę do egzaminu i jak znowu obleję, to się normalnie powieszę ;)
11 stycznia 2011, 19:39
Musi się zmieścić;p wyobraź sobie tira. Ja jeżdziłam od 10 roku życia bo miałam okazję i nigdy nie spotkałam sie z takim czymś;p
- Dołączył: 2007-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 302
11 stycznia 2011, 19:40
hmm... kiedy to było... nawet nie bardzo pamiętam, jakie strachy mi towarzyszyły... pamiętam tylko, że zdawałam i zdałam w dzień moich urodzin. Mogę tylko potwierdzić to, co mawiają starzy, doświadczeni kierowcy, do których ja nie śmiem się zaliczyć: dopiero po 5 tys. przejechanych km kierowca ma prawo powiedzieć o sobie, że nauczył się władać skrzynią biegów (nie dotyczy automatów
)
11 stycznia 2011, 19:44
ale dlaczego, czego konkretnie nauczy mnie tak dłuugie doświadczenie ;)?
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
11 stycznia 2011, 19:44
ja też nigdy nie jeździłam autem zanim poszłam na kurs ;) ale co..raz się żyje ;) zawsze mnie ciekawiło dlaczego trzeba popatrzeć w lusterko skoro nic nie widać, nie wiedziałam po co sprzęgło, kompletnie zielona byłam. najczęściej zapominałam wrzucać jedynkę zaraz po zatrzymaniu aż instruktor mi nakleił kartkę na kierownicę :D co prawda nie jeżdzę odkąd zdałam (8 miesięcy), bo nie mam czym, ale wierze, że jeszcze będę mieć własne autko :) no i cieszę się, ze zdążyłam przed podwyżką i płaciłam tylko 1200zł za kurs :)
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1489
11 stycznia 2011, 20:02
z tego co mi wiadomo kurs nie zdrożał, a raczej mam dobrego informatora-tatusia, który w tym siedzi
ja zaczynam kurs zaraz po maturze miałam w tamtym roku robić ale się bałam, dalej się boje i nawet nie chce myśleć jak to będzie:P
najbardziej się boję,że nie dam rady ogarnąć tego wszystkiego na raz: tu prowadzisz tu patrzysz w lusterka tu na znaki tu coś tam włączasz heh tragedia:P
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
11 stycznia 2011, 20:02
a zaś w moim mieście śmieją się, że za 13 razem jak się nie zda to word daje rower :D
nimonia nie poddawaj się, zdasz bez problemu :)
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1878
11 stycznia 2011, 20:07
ja chyba po feriach pójdę :D
a jeżdżę od dziecka, kiedyś u taty na kolanach, teraz juz sama.
u mnie najwiekszy problem z cofaniem, mylą mi się strony (prawa z lewą, haha) i hamulec z gazem... ;D