- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 marca 2015, 18:08
Co mówicie na rozmowie w sprawie pracy, gdy pracodawca zadaje wam pytanie "proszę opowiedzieć coś o sobie, pani zainteresowania, czym pani się zajmuje, hobby" ?
18 marca 2015, 14:55
A jak się nie ma żadnego ciekawego hobby czy zainteresowań to co powiedzieć?
Ale co to znaczy ciekawe zainteresowania? Kwestia perspektywy. Można w magnetyzujący sposób opowiadać o książkach, które się ostatnio przeczytało, czy o swojej miłości o gry w szachy, a można zanudzić rozmówcę opowieścią o skokach ze spadochronem i nurkowaniu podlodowym. Jak dla mnie ważne jest to, żeby się interesować czymkolwiek, mieć wiedzę na ten temat i z pasją o tym opowiadać. Co to będzie to już drugorzędna kwestia.
Ja bym np. powiedziała, że gram na fortepianie, interesuję się medycyną sądową, teatrem i mogę godzinami dyskutować o gatunkach herbaty i przeczytanych książkach. Tyłka nie urywa, ale już nie raz mi się zdarzyło, że ktoś siedzący po drugiej stronie biurka okazywał się absolwentem szkoły muzycznej, albo był na tej samej sztuce i spędzaliśmy kwadrans na towarzyskiej pogawędce :)
18 marca 2015, 15:03
A jak się nie ma żadnego ciekawego hobby czy zainteresowań to co powiedzieć?
To może masz jakieś "nie ciekawe" zainteresowania.
Mi się zawsze wydawało, że właściwie nie mam żadnego hobby, ani specjalnych zainteresowań. Ale kiedyś koleżanki w pracy powiedziały mi że jestem właściwie "człowiekiem renesansu" - że mam aż tyle wiadomości i ciekawych historii w głowie, że na każdy temat można ze mną pogadać. Byłam pamiętam wtedy w szoku..... I rzeczywiście, niewiele jest tematów , na które nie da się ze mną pogadać.....
18 marca 2015, 15:04
Wilena Twoje są ciekawe
Problem gdy się nie ma zainteresowań, co mam powiedzieć że czytam gazety? Nawet odchudzanie nie jest moim hobby bo wiedzy aż takiej nie mam no i też opornie mi idzie.
18 marca 2015, 15:15
Wilena Twoje są ciekaweProblem gdy się nie ma zainteresowań, co mam powiedzieć że czytam gazety? Nawet odchudzanie nie jest moim hobby bo wiedzy aż takiej nie mam no i też opornie mi idzie.
Zależy co czytasz, jak Fakt i Show to może faktycznie lepiej się tym nie chwalić, ale jak czytasz tak ogólnie prasę, bo interesujesz się polityką, czy ekonomią to przecież to jest całkiem konkretna rzecz. Tak samo z jakąś specjalizacyjną prasą, niezależnie czy miałaby dotyczyć motoryzacji, florystyki, czy wizażu. Nie uprawiasz żadnego sportu, nie masz ulubionego gatunku muzyki czy ulubionego gatunku filmowego, nie lubisz gotować, nie masz jakiś zwierzaków, którymi byś się zajmowała, języka którego byś się uczyła, może moda? Na pewno coś znajdziesz, chyba mało jest ludzi, którzy żyją jak Adaś Miauczyński :)
Edytowany przez Wilena 18 marca 2015, 15:16
18 marca 2015, 18:02
Wilena Twoje są ciekaweProblem gdy się nie ma zainteresowań, co mam powiedzieć że czytam gazety? Nawet odchudzanie nie jest moim hobby bo wiedzy aż takiej nie mam no i też opornie mi idzie.
Właśnie dlatego stworzyłam ten temat bo nie mam szczególnych zainteresować, no bo co? Siedzenie bezczynnie przy komputerze? Czytanie raz na jakiś czas książek jakie w ręce wpadną? Sport? A dokładnie zmuszanie się żeby chodzić na siłownię czy pływanie z uczelni? nic szczególnego. Mogłabym powiedzieć, że interesuję się pszczelarstwem, bo rodzice od zawsze mają pszczoły, ale tak na prawdę nigdy przy tym nie robiłam i o wiele rzeczy może mnie zapytać a ja nie będę wiedzieć
18 marca 2015, 18:25
Oj dziewczyny każdy coś ma. A to robótki ręczne, ktoś szydełkuje, ktoś robi bransoletki, ktoś pisze wiersze do szuflady, a jeszcze inny robi pyszne dżemy. To na prawdę nie musi być wspinaczka wysokogórska, albo nurkowanie i oglądanie rafy koralowej.
Fakt, że mnie nigdy o to nie pytali, ale zawsze się przygotowywałam. Tak jak pisałam wcześniej, że zaczynam bawić się fotografią, Na łapce zawsze miałam własnoręcznie robioną bransoletkę, żeby w razie czego powiedzieć, że lubię się zrelaksować też przy takich robótkach. Nie uważam, żeby to był wstyd, że uwielbiam np. haft krzyżykowy. A wręcz przeciwnie świadczy o tym, że potrafię być dokładna.
Może któraś z was lubi robić drzewo genealogiczne własnej rodziny. O tym można z pasją powiadać długo i nie zanudzić kogoś. A jeśli jeszcze nie robicie tego to może warto zacząć póki dziadkowie żyją i zamiast bezproduktywnie spędzać czas przed komputerem robić coś takiego.
25 marca 2015, 16:38
Sam powiedziałbym jedynie o jeździe na rowerze i literaturze, lubię styl Kafki i Gombrowicza. I chociaż nie są to może "najodpowiedniejsze" zainteresowania w mojej branży, to zawsze jest to lepsze, niż udawać brak jakichkolwiek zainteresowań albo coś wymyślać. Natomiast przemilczałbym temat oglądania sportu, bo chociaż to lubię, to wydaje mi się, że może robić to złe wrażenie na pracodawcy, szczególnie przy mojej nadwadze.
25 marca 2015, 17:26