- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 marca 2015, 13:41
Hej ;)
Tak jak w temacie. Chcicałabym przedstawić swóh pomysł rodzicom, ale nie chcę ich zdenerwować, bo wtedy się już na nic nie zgodzą. Dlatego prosiłabym o Wasze opinie. Studiuje pierwszy rok weterynarii. Jednak chciałabym poprawiać maturę i pójść na stomatologię. Weterynaria nie jest zła, jednak z pewnych wzgledów wolałabym ta stomę. Musiałabym w tym celu poprawić maturę o ok 15%. Czyli np. chemie o 5% i biologię o 10%. Wiadomo jest to do zrobienia, ale nie jestem pewna na 100% czy mi się uda. Dlatego gdybym nie poprawiła wystarczająco matury wróciłabym na wete. Weterynaria jest dość absorbującym kierunkiem dlatego żeby dobrze napisac maturę chciałabym wziąć dziekanke z możliwością kontynuowania 2 przedmiotów. Jeden przedmiot to taki który by mi się liczył też na stomę i byłabym z niego zwolniona. Drugi przedmiot to najważniejszy na 1 roku wety, gdybym go zaliczyła miałabym więcej luzu w przyszłym roku na wypadek gdybym się nie dostała. Musze jeszcze dodać, że naprawdę spora liczba osób nie zalicza 1 roku i musi go poprawiać, wiec nie byłabym jedyna. Czy gdybyście byli rodzicami to zgodzilibyscie się na taki układ? Oba przedmioty są jednego dnia więc musiałabym jechać na uczelnie (ok. 200km) na jeden dzień, a przez reszte czasu bym się uczyła - do matury i na studia, po maturze pewnie bym się podjęła jakiejś pracy, dodatkowo mam zamiar trenować jak dotychczas i być instruktorem (około 3h w tygodniu x 25zł). Chcę też kontynuowac te 2 przedmioty z innych powodów: żeby sie nie rozleniwić i żeby utrzymać legitymację studencką.
Edytowany przez ahaokk 15 marca 2015, 13:46
15 marca 2015, 13:48
są dziekanki po pierwszym roku? ja studia skończyłam już dawno temu ale u nas były dopiero po 2 (nie weterynaria). ale tak - zgodziłabym się jako rodzic, jeśli możliwa jest dziekanka to nic nie tracisz, tylko czy naprawdę potrzeba całego roku przygotowań do matury?
15 marca 2015, 13:51
nie całego, tą dziekankę wziełabym teraz (marzec), a maturę chce napisac w maju. Mam zaliczony 1 semestr więc jakoś bym tam wróciła, albo po 1, albo bym miała przepisane przedmioty za rok. Jest taka możliwość ze strony mojej uczelni - dowaidywałam się. Biorąc dziekankę stracę rok.
15 marca 2015, 13:55
Czy nie jest już za późno na składanie deklaracji maturalnych ?
czasami ostateczny termin nie jest w lutym ?
Jeśli nie to dawaj ale maksymalnie skup się na tej maturze.
Ja studiuje medycynę i ludzi którzy mają rok w plecy z powodu poprawiania matury jest gdzieś połowa, z 70 osób powtarza pierwszy rok wiec o to że będziesz " opóźniona" w stosunku do rówieśników bym się nie martwiła, na stomie jest pewnie podobnie.
Edytowany przez juljaa 15 marca 2015, 13:58
15 marca 2015, 13:56
deklarację maturalną i tak już mam złożoną ;) miałam plan studiować i poprawiac maturę, jednak po przemyśleniu jest to na mój umysł nierealne
15 marca 2015, 14:09
deklarację maturalną i tak już mam złożoną ;) miałam plan studiować i poprawiac maturę, jednak po przemyśleniu jest to na mój umysł nierealne
Wiem trochę nie moralne : ja bym wcale nie brała dziekanki tylko wzieła jakieś zwolnienie lekarskie na 2 miesiące, uczyłabym się ostro do tej drugiej połowy maja a potem wróciłabym na uczelnie i pozaliczała co się da, i wydaje mi się że z większości przedmiotów mimo obecności przy dobrym zwolnieniu by cie dopuścili do egzaminu.
Ale to jest zachęcanie do popełnienia przestępstwa :) Ja jak zdawałam chemie i biologie, fizę byłam na 2 roku prawa i sobie po prostu 2,5 miesiąca nie chodziłam na zajęcia - u większości ćwiczeniowców po prostu musiałam napisać jakieś sprawdziany i nikt nie robił mi problemów, zaliczyłam później w czerwcu sesję na prawie, jednak na weterynarii jest dużo ćwiczeń praktycznych np. z anaty i pewnie by to nie przeszło.
Szczerze jeśli chce ci się uczyć olej totalnie studia i posiedź 2 miesiące w książkach żeby pozdawać te matury na wystarczająco wysokim poziomie.
15 marca 2015, 14:09
Chyba nie doczytałaś chuda.2015
jestem wręcz na 100% pewna, że nie poprawię matury studiując wete, mimo wszystko to też dość ciężki kierunek.
Niestety nie moge się nastawić na poprawianie jednego przedmiotu. Klucz z biologii jest bardzo niepewny i zdradliwy, a z chemii mam tyle %, ze nawet jakbym poprawiła na sto to ogólna liczba byłaby zbyt mała. Jednak pewnie będę celować w bio która jest pierwsza, a po napisaniu bio w tydzień się nauczę do chemii, a co mi tam. Może dam radę.
pierwszy rok stoatologii akurat dla mnie może nie być az taki trudny bo będę miała z kilka przedmiotów pozaliczanych z wety, a te co nie będą zaliczonę będą się nakładać i ogólną wiedzę będę miała, więc schody zaczną się później.
15 marca 2015, 14:13
Nie ma możliwości nie chodzenia na zajęcia ponieważ np. nieobecność 3x na anatomii powoduje skreślenie z listy studentów. Zresztą takich ćwiczeń jest mnóstwo, ale reguły nie były tak jasno przedstawione, więc nie wiem. Ogólnie plan jest ryzykowny, ponieważ grozi utratą roku, ale kto nie ryzykuje ten nie ma! Zresztą jak stracę rok i zostan na wecie to postaram się zrobić tak żeby ten rok nie był starcony :P
Edytowany przez ahaokk 15 marca 2015, 14:16
15 marca 2015, 14:13
Na twoim miejscu zapisalabym sie na poprawe matury (jezeli trzeba, bo sie nie znam) bez rozglosu. Do maja jest czas na nauke. No i o tym nie mowilabym rodzicom, bo zbyt mogliby sobie wyolbrzymiac problemy, ktorych na tym etapie nie ma - jakby co, to dla wlasnej satysfakcji. Nastawilabym sie tylko na jeden przedmiot - czyli np chemie o 20%, a nie na dwa przedmioty (pojecia nie mam czy jest to mozliwe, gdyz nie interesowalo mnie to). Rownolegle ciagnelabym weto. Jezeli zdalabym I rok weto i mialabym mature poprawiona, to wtedy dopiero wzielabym dziekanke z weta, aby zdawac na stomatologie. Dopiero po zalatwieniu papierow rozmawialabym z rodzicami. I rok stomatologii jak wiadomo jest bardzo trudny i gdybym w razie czego nie zaliczyla, albo nie podobaloby mi sie, to mam zawsze powrot zapewniony na II rok weta. Gdybym jednak wziela dziekanke z weta teraz i nie zaliczyla I roku stomatologii w przyszlosci, to bylabym upupiona i rodzice mieliby racje, aby zawsze w przyszlosci mi dawac "dobre rady", gdyz sama nie potrafie ich podejmowac
stoma nie jest taka trudna nie przesadzałabym
ale żeby napisać maturę na ponad 90% gdy ma się 2 miesiące to raczej sie trzeba skupić na maksa a nie siedzieć całymi dniami na uczelnii, bo na maturze wystarczy np. poślizgnąć sie w 2 zadaniach i już te punkty lecą, nie mówiąc już nic o fizyce rozszerzonej gdzie masz 5 zadań i mały błąd w rozumowaniu na początku zadania może mieć spore konsekwencję w wyniku maturalnym.