Temat: czy cos w tym złego??

Wczoraj mój facet poszedł do kolegi na %%. Ja nie mam koleżanek i nie mam z kim wychodzić . Kupiłam sobie winko i tak przez wieczor je wypilam. Nie upilam się bo takim winem nie ma szans sie upić po 1 butelce, Moj facet ma do mnie o to pretensje, Ale czy ja zrobilam coś zlego?? Strasznie się poklocilismy o to. Nie jestem alkoholiczką przecież.

Skoro nie mam z kim wychodzić to przecież nie znaczy ,że mam siedzieć sama w domu i popijać herbatkę. 

Czy widzicie coś w tym zlego??

Hmm no dla mnie akurat to nie jest normalne by wypić w samotności butelkę wina, co innego lampkę. Ale co kto lubi. :P

Pasek wagi

Ja nie widzę, wyznaję zasadę "róbta co chceta";)a generalnie to wiadomo, że jak już człowiek się przysiorbie, to niewiadomo kiedy butelka pusta:)powiedz mu żeby wyluzował;)

PS. sama bym z chęcią wypiła butelkę winka, ale jeszcze musze trochę poczekać;)

Pasek wagi

nie :)

dor_90 napisał(a):

Hmm no dla mnie akurat to nie jest normalne by wypić w samotności butelkę wina, co innego lampkę. Ale co kto lubi. :P

dore bylo ;-) nawet nie zwrociłam uwagi kiedy się skonczylo ;-)

W Anglii większość kobiet tak robi i wszyscy uważają to za normę. To przecież nie  wódka co ma 40%. Więc nawet nie szumi w głowie.

Pasek wagi

Pretensje są o:

a) Picie w samotności

b) Wypicie butelki, a nie np. lampki

c) W sumie nie do końca wiadomo o co

?

Pasek wagi

O to że "Jak moglam sama wypić cała butelke" 

A z kim ja mialam wypic ? 

Emilka02920 napisał(a):

W Anglii większość kobiet tak robi i wszyscy uważają to za normę. To przecież nie  wódka co ma 40%. Więc nawet nie szumi w głowie.

wino 8%.. No szalenstwo. A ambaras jakbym wypila 50 takich butelek 

a on co trzeźwiutki wrócił?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.