Temat: praca w biurze czy lepiej byc krawcowa? :)

hej, jestem nowa. Mam tu taki maly problem. Chodzi o to, ze : :)

zrobilam licencjat ( stosunki miedzynarodowe) generalnie kierunek moze sie nie podobac,bo ciezko o prace ale w zasadzie teraz ogolnie ciezko z praca. W kazdym razie chodzi wlasnie o to, ze nie moge zalapac na staz w zadnej panstwoqej i stytucji bo biora ludzi z bezrobocia a ludzi jest tylu chetnych ze bezrobocie zaraz nie ma kasy. Zenada... W kazdym razie. Od 5 lat mieszkam w miescie gdzie jesli chodzi o prace to jest szansa na jej zdobycie ale w zawodzie krawcowej. Myslicie ze skoro nie moge zbalezc pracy w biurze to nauczyc sie szyc i starac sie o prace w jakims zakladzie tapicerskim ? Mowie tapicerski bo tam jest zapotrzebowanie. A uczyc moglaby mnie kuzynka ktora ma maszyne i material w domu. Co o tym sadzicie ?

Ja uważam,  że można się przekwalifikować, ale skoro masz wyższe wykształcenie to może jednak coś bardziej ambitnego ( intelektualnie,  bo manualnie krawcowa to bardzo wymagający zawód).  A jak sobie radzisz z komputerem?  IT to bardzo chłonna branża,  może warto spróbować np. jako tester? 

Pasek wagi

mnkmonia napisał(a):

Ja uważam,  że można się przekwalifikować, ale skoro masz wyższe wykształcenie to może jednak coś bardziej ambitnego ( intelektualnie,  bo manualnie krawcowa to bardzo wymagający zawód).  A jak sobie radzisz z komputerem?  IT to bardzo chłonna branża,  może warto spróbować np. jako tester? 

nie mialam nigdy stycznosci z ta branza :) a jesli chodzi o poslugiwanie sie konouterem, to raczej zaden szal :p nie korxystam na wyzszym poziomie z komputera,bo mi to po prostuy teraz niepotrzebne

skinnygallanonim napisał(a):

mynte napisał(a):

zenujace to tylko jest to, ze piszesz w taki sposob, ze nic nie da sie zrozumiec...
uppss, no to masz problem :)
chyba nikt nie ma takiego problemu jak ty sama. chcesz być krawcową to droga wolna, nie ma w tym nic złego. 

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

skinnygallanonim napisał(a):

mynte napisał(a):

zenujace to tylko jest to, ze piszesz w taki sposob, ze nic nie da sie zrozumiec...
uppss, no to masz problem :)
chyba nikt nie ma takiego problemu jak ty sama. chcesz być krawcową to droga wolna, nie ma w tym nic złego. 

ghrrrr... :)

Ja pracuję w biurze, ale nie jako sekretarka, tylko jako planista i dobrze zarabiam, mam perspektywy na awans i zdobywam doświadczenie. Więc mogę jedynie powtórzyć to, co już któraś tu napisała -> praca w biurze to pojęcie szerokie. Musisz skonkretyzować, o co Ci konkretnie chodzi. 

Pasek wagi

nie mam doswiadczenia wpracy biurowej bo w miescie, w ktorym mieszkam nie ma zadnych firm ani zadnych miejsc pracy gdzie moglabym pracowac jako np. Recepcjonistka czy jakas asystentka. Mije studia ukierunkowane byly na instytucje UE ale o tym mozna ponarzyc, zreszta nie jara mnie praca przy jakichs np. Projektach unijnych. Pisalam, ze jest problem ze znalezieniem nawet stazu .stazu w starostwie czy gminie bo gdzie indziej nie ma juz w ogole nic,bo jak ktos ma firme, to osoba zajmujaca sie ogolnie admibistracja i zarzadzaniem biura jest wzieta z rodziny lub po znajomosci. Ja nie mam tam takich znajomosci. I nie piszcie mi prosze, zebym sobie znalazla takicch znajonych,jtorzy mi prace zalatwia.. A w zasadzie to koncze temat. Dziekuje za dobre rady, ktore sie tu mimo wszystko pojawily :)

Noooo jak Ty tak masz zamiar pisac na komputerze i skladac zdania jak w pierwszym poscie to do biura raczej nie trafisz :)

W zwiazku z tym, nie nie chcesz ani podnosic kwalifikacji (komputer - serio uwazasz, ze do pracy w biurze nie musisz miec opanowanego komputera?) ani poszukac pracy w innym miescie - byc moze krawcowa bedzie Twoim jedynym wyjsciem.

sweeetdecember napisał(a):

Noooo jak Ty tak masz zamiar pisac na komputerze i skladac zdania jak w pierwszym poscie to do biura raczej nie trafisz :)W zwiazku z tym, nie nie chcesz ani podnosic kwalifikacji (komputer - serio uwazasz, ze do pracy w biurze nie musisz miec opanowanego komputera?) ani poszukac pracy w innym miescie - byc moze krawcowa bedzie Twoim jedynym wyjsciem.

nie napisalam nigdzie ze nie chce podnosic kwalifikacji i ze uwazam ze nie potrzebuje lepszej znajomosci obslugi komputera. Nie rob ze mnie idiotki. Prosilam o rady a nie o atakowabie mojej osoby, ale chyba na tym forum bardzo malo jest zyczliwych i kulturalnych osob ktore by nie pluly jadem...

szycie tapicerki - to wystarczy szwaczka, bo krawiectwo to wyższa szkoła jazdy.

Pasek wagi

oliwia4000 napisał(a):

szycie tapicerki - to wystarczy szwaczka, bo krawiectwo to wyższa szkoła jazdy.

noo ja na pewno sie nie nadaje na krawcowa bo jestem tepa przeciez... Juz skonczylam temat. Nie ma sensu tu pytac o cokolowiek.. Tego sie tu dowiedzialam :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.