Temat: oddam pieska

Dziewczyny.

Piszę z wielkim bólem i proszę nie krytykujcie i atakujcie mnie za to.

Oddam za darmo pieska, 6 lat, mieszaniec, kolor biszkoptowy.

Piesek jest bardzo fajny, kochany, nie sprawia kłopotów. Szukam dla niego nowej rodziny, gdyż sąsiedzi skarżą się na niego (mieszkamy w bloku a piesek gdy jest sam ujada). Piesek jest bardzo mądry, radosny, chętnie się bawi; lepiej będzie mu w domu wolno stojącym, gdzie sąsiedzi nie będą mogli się czepiać.
Piszę tę wiadomość z wielkim żalem, ale wiem że tak będzie dla niego lepiej. My nie mamy dla niego warunków.

Jeśli któraś z Was zdecydowałaby się nim zaopiekować, czekam na kontakt.
Będę rozważać tylko poważne propozycje.
Zdjęcia wyślę dla chętnych prywatnie.
http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art1784.html

Przeczytaj, jest kilka praktycznych informacji.


I zastanów się jeszcze, czy naprawdę nie ma innego wyjścia. Oddanie psa w tym wieku (na dodatek przysposobionego ze schroniska) wiąże się z wielką traumą dla psiaka. Może to znacznie pogorszyć jego stan zdrowia, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do przedwczesnej śmierci.

Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś z tego wybrnąć.
bardzo chcialam powstrzymac sie od komentarzy ale....o zesz ty! moj pies siedzi w oknie i ciagle na kogos szczeka, ludzie tez marudza, ale jak mozna sie takim czyms przejmowac, oszalalas? predzej bym sie z sasiadka pobila niz mojego pieska oddała ;-)
powiem szczerze nie rozumiem problemu.
ktoras z dziewczyn zapytala w jakich godzinach szczeka..wiec?
juesli w nocy to moze to byc problem ale na pewno da sie temu jakos zaradzic, ale w dzien? a jak sie dziecko pojawia u sasiadow to robie im nagonke zeby dziecko do sierocinca oddali bo mi przeszkadza w nauce?


nie daj sie.
> Ja w życiu nie oddała bym mojej 5 letniej suczki,
> jest dla mnie jak członek rodziny... Nie rozumiem
> Twoich obaw przed sąsiadami, niech se gadają


dokładnie , ja tez nie rozumiem tego "oddawania" bo sasiedzi, bo male dziecko w domu, bo wakacje, bo piesek zrobil kupke w domu, no do cholery jasnej!
jak mozna w ogole pomyslec o tym, zeby dla zlagodzenia sytuacji z durnymi sasiadami wyrzucic ukochanego zwierzaka....
bo "sasiedzi gadaja"? a kto sie tym przejmuje?:o
>>>>>Zawsze chciałam, żeby tak jak człowiek psu tak potem pies mógł złowiekowi, ale nie!
Co z tego, że somsiedzi się skarżą masz prawo mieć psa nie krzywdz go!!!!!!!!!!!!

Dokładnie.Jeśli go kochasz,nie rób mu tego!juz raz został potraktowany jak zabawka skoro jest ze schroniska.Nie rób mu tego drugi raz.
Ten kaganiec nylonowy to dosyc dobry pomysł.Spróbuj tego.Jakikolwiek pomysl jest lepszy niż jego oddawanie.
Porozmawiaj jeszcze raz z sąsiadami,powiedz ze kochasz tego psa,że nie chcesz żeby drugi raz był samotny w schronisku,jak nie zrozumieją to ich sprawa.Kto jest Tobie bliższy-banda obcych i do tego bez uczuc ludzi czy ten pies co nigdy nie zdradzi??
Napisz jaką podjęłaś decyzję.
Łatwo jest krytykować, gorzej wczuć w sytuację, prawda? Przecież mshine napisała, że przychodzi jej to z bólem serca i że bardzo psiaka kocha.
Myślę, że już pewnie próbowałaś rozmawiać z sąsiadami, ale może spróbuj jeszcze raz (choć nie każdy jest ugodowy...), skontaktuj się z behawiorystą, niech widzą, ze Tobie też zależy na tym, by zlikwidować problem.
jeszcze jedno.
kamaelka podeslala link do artykulu wlasnie na ten temat, nie przeczytasz tam nawet wzmianki o oddaniu w tej sytuacji psa. dokladnie tak ja powiedziala "ja", powiedz im dosadnie, ze psa kochasz i nie oddasz, jak dalej wredne babole beda marudzic, to odwróc sie na piecie i nawet nie mysl o tym, a co w ogole Ci ludzie mowia, ze posuwasz sie to takich krokow jak chec oddania psa?
nie jestem znawca ale pies w tym wieku nie przywiaze sie do innej rodziny.
>>>>>>>ale wiem że tak będzie dla niego lepiej. My nie mamy dla niego warunków.

Zaufaj ze dla niego nie będzie tak lepiej.On was kocha,traktuje jak swoją rodzinę.Czy Tobie byłoby lepiej w wilii z kupą kasy itp wygodami skoro byłabys bez swojej rodziny?Pies ze schroniska przywiązuje sie jeszcze 5 razy mocniej niż normalny.A i tak psy kochaja miłością bezwarunkową.
I pamietaj,ze sąsiedzi oprócz plotkowania nie są Ci w stanie nic zrobić.Mój pies tez sie nie podoba sąsiadom.Dwóm sąsiadkom przez niego nie mówie nawet dzień dobry a i tak sie dobrze z tym czuje bo mam w domu przyjaciela
 skontaktuj się z behawiorystą, niech widzą, ze Tobie też zależy na tym, by zlikwidować problem.

A propos - nie wolno głaskać i czule przemawiać do psa przed wyjściem, bo tym bardziej będzie szczekał. Oglądałam kiedyś program, w którym "psi psycholog" doradzał, by w ogóle nie żegnać się z pupilem i wychodzić tak, jakby miało się za chwilę wrócić. Im więcej czułości przed wyjściem, tym większa rozpacz psa.
sąsiedzi nic ci nie mogą zrobić - najwyżej naślą na ciebie straż miejską, która cię upomni, a w najgorszym razie wlepi mandat

przepraszam, ze to piszę, ale oddać psa jest najłatwiej, a najtrudniej z nim popracować...
poradź się behawiorysty, pracuj z psem - wiele można odwrócić konsekwencją

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.