Temat: Ile i jakie znacie języki obce

tak jak w temacie zastanawiam się ile znacie języków obcych, na jakim poziomie, jak się ich nauczyliście (szkoła, sami opanowaliście, nauka za granicą, korepetycje itd).

Pasek wagi

UlaSB nie mow mi nawet bo ja juz tak sama mowie z bledami. Np do meza 'can you give us a hand?' a w sumie tylko ja jestem w pokoju:PP jak sie pracuje z tubylcami to tak jest;)

Angielski: C1 (nauka w szkole + prywatne lekcje, seriale, filmy, wyjazdy + wymiany zagraniczne, tłumaczenie piosenek)

Niemiecki: B2 (świetna nauczycielka w gimnazjum i liceum, wyjazdy + wymiany zagraniczne)

Nauka przychodzi mi łatwo i szybko, tylko nie wiem, czy wszystkich grup językowych, bo jak na razie znam jeden słowiański (polski :D ) i 2 germańskie. Po maturze zamierzam podciągnąć się z niemieckim na minimum C1, cały czas kontynuować angielski i zacząć jakiś nowy język (waham się pomiędzy rosyjskim a hiszpańskim, bo ten pierwszy podobno łatwy do nauki dla Polaków a ten drugi w podstawie łatwy dla wszystkich).

Zastanawiam się tylko czytając Wasze komentarze odnośnie biegłości niektórych osób. Sama widzę po sobie, że im dłużej uczę się danego języka, pomimo tego, że nie mam najmniejszych trudności w codziennej komunikacji, to jednak nie mogę powiedzieć, że jestem w nim ekspertem. Dużo osób na poziomie B2 uważa się za wręcz native speaker :D

Kraken92 napisał(a):

UlaSB nie mow mi nawet bo ja juz tak sama mowie z bledami. Np do meza 'can you give us a hand?' a w sumie tylko ja jestem w pokoju jak sie pracuje z tubylcami to tak jest

Przypomniał mi się Gollum: "It must give us three guesseses, my preciouss, three guesseses." :D

wawrykowa napisał(a):

Angielski: C1 (nauka w szkole + prywatne lekcje, seriale, filmy, wyjazdy + wymiany zagraniczne, tłumaczenie piosenek)Niemiecki: B2 (świetna nauczycielka w gimnazjum i liceum, wyjazdy + wymiany zagraniczne)Nauka przychodzi mi łatwo i szybko, tylko nie wiem, czy wszystkich grup językowych, bo jak na razie znam jeden słowiański (polski :D ) i 2 germańskie. Po maturze zamierzam podciągnąć się z niemieckim na minimum C1, cały czas kontynuować angielski i zacząć jakiś nowy język (waham się pomiędzy rosyjskim a hiszpańskim, bo ten pierwszy podobno łatwy do nauki dla Polaków a ten drugi w podstawie łatwy dla wszystkich).Zastanawiam się tylko czytając Wasze komentarze odnośnie biegłości niektórych osób. Sama widzę po sobie, że im dłużej uczę się danego języka, pomimo tego, że nie mam najmniejszych trudności w codziennej komunikacji, to jednak nie mogę powiedzieć, że jestem w nim ekspertem. Dużo osób na poziomie B2 uważa się za wręcz native speaker :D

Biegłość nie znaczy, że musisz być ekspertem w danej dziedzinie. Ekspertami są lingwiści. Czy mówiąc, że władasz biegle językiem polskim dodajesz przy okazji, że jesteś ekspertem? Nie (przynajmniej taką mam nadzieję). Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. 

UlaSB napisał(a):

Kraken92 napisał(a):

UlaSB nie mow mi nawet bo ja juz tak sama mowie z bledami. Np do meza 'can you give us a hand?' a w sumie tylko ja jestem w pokoju jak sie pracuje z tubylcami to tak jest
Przypomniał mi się Gollum: "It must give us three guesseses, my preciouss, three guesseses." 

lol:D

kapuczino napisał(a):

nie znam żadnego. trochę niemiecki, bo tego się najdłużej uczyłam( podstawowa, liceum, studia). nie mam totalnie głowy do języków. 

ja podobnie. Miałam koreoetycje z angielskiego i niemieckiego, uczyłam się w domu też i nic. Z angielskiego nie powiem nic, z niemieckiego trochę 

hiszpanski - moja pierwsza wielka milosc jezykowa. napisalam 2 prace naukowe w tym jezyku (i nie mam tu na mysli licencjatu), wiec mysle, ze calkiem niezle ;)

angielski - bardzo dobrze, uzywam kazdego dnia na przemian z hiszpanskim.

rosyjski mocne A2, szlifuje na wiecej, kocham ten jezyk

niemiecki, a2, na wakacjach mam plan wrocic i podszkolic

wegierski - poziom wysoce komunikatywny, ale czuje, ze ngdy nie naucze sie [isac po wegiersku ze wszystkimi kropkami i znaczkami -_-  tu daje sobie kilka lat na podszkolenie, takie bardziej hobby, jak krzyzowki

portugalski - A1, rozumiem bardzo duzo, slucham radia, etc., ale sama slabo mowie. kiedys bylo duzo lepiej, terasz szkoda gadac

generalnie tak perfekt chcialabym znac wlasnie jeszcze rosyjski, niemiecki i mysle, ze bylabym zadowolona. Jezyki to moja pasja. |Jakis czas pracowalam jako tlumaczka tu i tam, nawet mam na koncie jedna ksiazke wydana uniwersyteckim nakladem :P

.

czekolada95 napisał(a):

Zrobiło mi się tak wstyd,że umiecie tyle języków,że dzisiaj z samego rana zadzwoniłam i umówiłam się na korki z anglika i niemca. Muszę się podszkolić z niemieckiego na co najmniej B2,a to CAE zdać jak najszybciej i zabrać się później za norweski. 

Nie ma się czego wstydzić :) Ja po prostu mam głowę do języków, jakoś same wchodza mi do głowy... Ale cieszę się strasznie,  że zapisałaś się na korepetycje, powodzenia! ^^

.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.