- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2015, 21:43
Niby to wiemy, ale jak się jest wzrokowcem (jak ja) to ta informacja lepiej się utrwala. Z bloga, który ostatnio podczytuję (Smak Zdrowia), na każdym talerzu mamy 400 kcal:) Pierwsze zdjęcie z jajkiem pokazuje jak duży jest talerz. No to jedziemy:)
Na mnie chyba najbardziej robi wrażenie to ostatnie z ptasim mleczkiem, co to było wsunąć 8 sztuk?:D
Blog polecam, może niekoniecznie to proponowane 1200 kcal i unikanie np. orzechów ale same przepisy na pewno do wypróbowania - proste, nieudziwnione i wyglądają na smaczne.
23 lutego 2015, 21:44
ech jadłabym
23 lutego 2015, 21:45
Wow.. Te dania rzeczywiście mają tylko 400 kcal ?
Od dzisiaj nienawidzę ptasiego mleczka. Potrafię tego paskudztwa włomotać jednorazowo z 3 razy tyle.
Edytowany przez Kingyo 23 lutego 2015, 21:46
23 lutego 2015, 21:52
Dzięki za ten wpis i polecenie. Weszłam sobie na tego bloga i faktycznie jest dużo bardzo smacznych rzeczy :)
23 lutego 2015, 21:54
Wow.. Te dania rzeczywiście mają tylko 400 kcal ? Od dzisiaj nienawidzę ptasiego mleczka. Potrafię tego paskudztwa włomotać jednorazowo z 3 razy tyle.
Autorka bloga tak twierdzi:)
a co do ptasiego - komu nie zdarzyło się wsunięcie na raz jednego pięterka?:)
23 lutego 2015, 21:56
Wow.. Te dania rzeczywiście mają tylko 400 kcal ?
Na tym blogu widac ze ta osoba stosuje rozne metody smażenia zmniejszajace ilosc tluszczu w potrawach, dzieki temu moze zaoszczedzic nawet polowe kalorii.
23 lutego 2015, 21:58
Największe wrażenie robi porównanie taaakich porcji jedzenia z paroma słodkościami, pączkiem i garścią chipsów. Przeraża mnie to, że patrząc na te obrazki wydaje mi się to proste, ale jak przychodzi co do czego to wybór kończy się na tym złym wariancie... I teraz "cierp ciało co chciało".
23 lutego 2015, 21:59
Może coś robię źle, ale kiedy stosowałam się do przepisów z tego bloga żarcie wychodziło takie... jałowe, beznadziejne. Mimo, że wygląda pysznie. Chyba jednak wolę sama sobie komponować wszystko.