9 stycznia 2011, 13:01
Od niedawna spotykam się z chłopakiem.......... Jest bardzo miło, mamy wiele tematów do rozmów po za tym całujemy się, przytulamy. Ogólnie żyć nie umierać. Spotykamy się niemal codziennie. Kiedy nie jesteśmy razem piszemy smsy itp. Problem pojawił się w zeszłym tygoniu. Mianowicie, ów chłopak poiformował mnie, że w sobotę jedzie ze znajomymi (których nie znam) na dyskotekę. Chciałam jechać z nim, ale powiedział mi, że ''drzewa się do lasu nie wozi''......... Trochę mnie zatkało, ale jakoś to przełknęłam i dałam sobie spokój. Pomyślałam, a to niech sobie jedzie, co będzie to będzie. Jednak teraz, dochodzę do wniosku, że powinnam inaczej zaregagować. Postawić ultimatum. Był wczoraj na tej dyskotece, nie wiem gdzie ani z kim. Co tam robił. Napisał mi, że jest strasznie zmęczony bo o 6 był dopiero w domu.......... Po co mi takie rzeczy wogóle pisze.... chce wzbudzić moją zazdrość czy co. Chyba będę musiała zakończyć tą znajomość, a może przesadzam? Doradźcie..........
9 stycznia 2011, 17:28
> Ultimatum? A co ty jestes jego matka czy szefem?
> Jakby mi moj ultimatum postawil to na zlosc bym
> zrobila cos na przekor a jestesmy juz razem 5 lat.
> Chyba musisz sobie znalezc wiecej do roboty w
> wolnym czasie bo poki co wyglada mi to na
> desperacje i zaborczosc. Jak chlopak sie
> zorientuje to ucieknie gdzie pieprz rosnie!
pewnie..trerzba pozwalac facetowi na wsyztsko nie?? dziewczyno troche szacunku do samej siebie i musisz chyba dorosnac ..bo skoro robisz na zlosc swojemu facetowi to raczej dojrzala emocjonalnie chyba nie do konca jestes... to ze ma sie wobec kogos wymagania w zwiazku to normalne i nie jest to zaborczosc. co innego jak facet idzie z kumplami na piwo pogadac a co innego jak wyrywac laski na dicho. jesli ten palant mialby uciec gdzie pieprz rosnie to dobrze...wlasnie niech ucieka bo jets niepowazny.
do autorki : dla palanta kop w tylek. szanuj sie dziewczyno/
9 stycznia 2011, 19:36
dobrze dziewczyny, dzięki
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
10 stycznia 2011, 15:47
gdyby moj facet cos takiego powiedzial, to by dopiero popamietal.
uwazam, ze z jego strony zero szacunku dla Ciebie, to bylo wrecz ponizajace, to co powiedzial. Kim dla niego jestes? bo na pewno mu na Tobie nie zalezy, przykra prawda ale nie zawracaj sobie takim idiota głowy, kopnij go w dupe az zaboli i odejdz z twarza, tylko wiesz co mnie zastanawia? ze nie zareagowalas od razu. Tak jak bys mu sama pozwalała na takie traktowanie.
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
10 stycznia 2011, 20:02
Człowiek się uczy na błędach, nie zareagowała od razu, ale teraz się zastanawia, czy dobrze zrobiła i to się ceni ;)
Moim jak i widzę jednogłośnym werdyktem: kopa w tyłek. (Wątpię, żeby w taki sposób można by żartować, więc ta opcja dla mnie odpada. A swoją drogą, w każdym żarcie jest ziarno prawdy.)
10 stycznia 2011, 20:12
wszystko zależy od tego ile razem jesteście i czy Ci na nim zależy. mimo iż tego kwiatu jest pół światu najważniejsze to ze sobą rozmawiać. to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości - rozmowa.