- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lutego 2015, 15:29
Znalazlam kilka dni temu dziwne male cos na parapecie, zabilam to. Dzis znow takie znalazlam na bluzie i mnie to zaciekawilo. Okazalo sie, ze to mole! Czytalam i niby lubia zyc w cieplych miejscach i w szafie. Szafa jest szczelna i zawsze jest w niej zimno, nie wiem jak mialyby dostac sie do srodka. Czy mam spodziewac sie plagi czy one moze byly zablakane i nie zdazyly zrobic gniazda? Czy moga miec gniazdo w zaslonach? Wyczytalam tez ze nie lubia lisci laurowych i miety, to mam to w szafie polozyc czy jaki napar zrobic? Pomocy!
21 lutego 2015, 15:54
lawenda!Ja walczylam i ze spozywczymi i ze zwyklymi.W kazdej szafce mam woreczek z lawenda,a w kuchni specjalne lepy na te dziadostwa i jakos mnie unikaja ;-)
21 lutego 2015, 15:56
Dzieki! A gniazda? Bo czytalam ze trzeba gniazdo znalezc a widze, ze to nie bedzie proste zadanie, mam nadzieje ze jeszcze nie zalozyly gniazd. Dzis czeka mnie wyprawa po wieksze zakupy antymolowe niech sie boja! Wypad od moich sweterkow! :-)
21 lutego 2015, 15:56
Podstawowa kwestia: to są mole ubraniowe czy spożywcze? Z tego co piszesz, wynika że ubraniowe, ale mi się zdarzało czasami znaleźć zabłąkanego mola spożywczego między ubraniami...
Jeśli ubraniowe: proponuję kupić jakąś zawieszkę do szafy, Raid czy coś takiego. Żadnej naftaliny, bo działa średnio, za to śmierdzi okropnie.
Jeśli spożywcze: pojęcia nie mam, co z dziadostwem zrobić. U nas pomogła dopiero przeprowadzka, podczas której z kuchni nie zabraliśmy dosłownie niczego jadalnego - wszystkie makarony, przyprawy, mąki poszły do śmieci, żeby przypadkiem nie zabrać moli ze sobą.
21 lutego 2015, 15:58
Ja mieszkam na pietrze, kuchnia jest na dole. W kuchni nigdy nie widzialam nic takiego wiec wydaje mi sie, ze to sa mole ubraniowe. Sprawdzalam zdjecia i to sa ubraniowe bo sa biale.
21 lutego 2015, 16:19
Oj co ja się nameczylam z tym dziadostwem chyba z dwa lata próbowałam je wytepic na różne sposoby a zaległy się od starych suszonych grzybów które leżały w szafce kuchennej. nie było na nie rady ani generalne porządki w półkach z wyrzuceniem wszystkich kasz ryzow mąk wszystko co było napoczęte a do czego mogły się przenieść. Dezynfekcja octem płynami odkurzaczem wciagalam je do rury z zakamarków a one wiecznie się lagly. Na nic nie pomogły specjalne kratki czy lepy probowalam tez goździki czy olejek waniliowy / rady wyczytane z neta / Az w końcu od jakis trzech miesięcy mam z nimi spokój. jak sie potruly nie mam pojęcia ważne ze koszmar sie juz skończył .teraz jestem ostrożna by nic nie zalegalo starego po szafkach.
Edytowany przez Grubaska.Aneta 21 lutego 2015, 16:22
21 lutego 2015, 16:59
co do moli spożywczych to niestety wyrzucić wszystko co otwarte. Pryskać etanolem (takim do dezynfekcji) szafy. Co do moli ubraniowych, to znajdź mydło z terpentyną i włóż je do szafy, albo zawieszki lawendowe, albo olejek lawendowy dodać do sody oczyszczonej w kubeczku i kubeczek do szafy. Co 3 dni zmieniać sodę i dodawać olejku lawendowego.
21 lutego 2015, 17:04
U mnie na spożywcze sprawdziło się posprzątanie wszystkiego, i pojemniki plastikowe bądź szklane. Wszystkie przyprawy trzymam w słoiczkach, a mąki, kasze, ryże, cukry, generalnie wszystko co sypkie w plastikowych pojemnikach takich z ikei. Problem moli zniknął.
Jeśli chodzi o ubraniowe, ostatnio robiłam porządek w starej szafie i znalazłam gniazdo z larwami w starej torebce, natomiast w samej szafie miałam zapachową zawieszkę z raida i ani jednego mola nie widziałam poza tymi zdechłymi larwami także wychodzi na to że zawiesza działa :)
21 lutego 2015, 17:06
Mole przynajmniej te spozywcze nie znosza kminku, wiec ja zawsze w kuchni rozsypuje. Poza tym zawsze kupuje lepy. Niestety u mnie w mieszkaniu legly sie dosc czesto, ale nie wydaje mi sie, ze z naszej winy bo widuje je na korytarzu w bloku wiec pewnie przypadkiem jakas wpada i potem przerabane...no ale od jakiegos czasu wszystko mam w sloiczkach i zjadam na biezaco.