- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lutego 2015, 18:45
Zdarzyło Wam się kiedyś , że Wasz facet płakał? Pomijam takie sytuacje jak śmierć kogoś bliskiego. Ostatnio, miałam mega stresujący okres w swoim życiu związany ze zmianą pracy, której tempo niekiedy jest dobijające i nie mam na nic czasu. Mój facet również ciężko pracuje (ma własny biznes) i musi dawać z siebie 100%. Ja mam wybuchowy charakter, ostro na niego ,,wyjechałam" że ostatnio nie mam w nim oparcia i zagroziłam, że odejdę, choć wcale tego nie chciałam, po prostu powiedziałam to pod wpływem silnych emocji.
Jednak zabrzmiało to na tyle poważnie, że mój S aż się popłakał. Dodam, że z natury jest to silny facet wiedzący czego chce. Kumpelka z kolei pisze mi, że nie byłaby nigdy z kimś takim, bo to objaw ślamazarstwa, jednak mnie ten odruch na tyle wzruszył, że utwierdziłam się w tym przekonaniu, że mu naprawde na mnie zależy...
A Wy co sądzicie? Czy facet powinien być twardy?
19 lutego 2015, 20:13
To,że facet płacze to wcale nie znaczy,że jest ślamazarny.Każdy ma uczucia,jak płacze to ma sobie oczy taśmą zakleić żeby kobieta tego nie widziała?
19 lutego 2015, 20:19
Ja widziałam parę razy męski łzy - depresja, śmierć bliskiego, rozstanie z kimś ważnym, łzy szczęścia spowodowane ulgą, że jednak komuś się nic nie stało.
Przecież to wszystko to normalne, ludzkie odruchy. Czy mężczyzna nie jest człowiekiem? Ma być ze stali?
No i mam wrażenie, że mężczyzna jeśli już płacze to najczęściej z bezsilności.
Edytowany przez Cubana. 19 lutego 2015, 20:23
19 lutego 2015, 22:45
Moj jak dziecko plakal przy porodzie, a raczej w pierwszych chwilach po pojawieniu sie naszego dziecka na swiecie.
Tak poza tym wieloktotnie widzialam u niego w oczach lzy, kilka razy ta lza poleciala.
Facet tez jest czlowiekiem i tez przezywa rozne emocje. O ile to nie sa lzy wzruszenia przy komedii romantycznej to uwazam to za cos normalnego.
19 lutego 2015, 22:59
Powiedziałabym brzydko, ale zablokują mi konto :-P co to za jakieś pier***enie, że facet to musi być taki, a baba to musi być taka. Zraniłaś jego uczucia to zapłakał. I to jest normalne, ludzkie. Niektórzy płaczą "łatwiej", innym potrzeba więcej, ale płaczą wszyscy. Myślę, że zareagował adekwatnie do tego, jak się poczuł. I nie należy go za to potępiać ani negatywnie oceniać. Ja uważam, że to dobrze, kiedy ktoś czasem płacze (nieważne, czy to mężczyzna czy kobieta). Bo to zdrowa reakcja na stres/smutek/wstawić dowolne. A na pewno zdrowsza i bardziej normalna, niż tłumienie uczuć w sobie, bo "facet musi być twardy", a później wyładowanie się inaczej, np. wrzeszcząc na kogoś w pracy.
20 lutego 2015, 01:29
Moi faceci - jakkolwiek to brzmi - zawsze płakali częściej niż ja (a ja należę do osób wyjątkowo wrażliwych). Powodów było milion...wiem jedno - nie ma sensu robić z tego święta i potwierdzenia ogromnej miłości...
Czy facetowi wypada płakać? Oczywiście. O ile płacz i gadanie to nie jedyne co może Ci zaoferować (true story).
20 lutego 2015, 04:59
jakby faceci czesciej płakali to nie byłoby tylu wojen na świecie ...
To jest całkiem słuszne stwierdzenie, faceci też muszą być wrażliwi, naturalne jest, że jak ktoś umiera bądź cierpi to druga osoba płacze. Inaczej ma się serce z kamienia.
20 lutego 2015, 08:45
Mój przy mnie raz jak do tej pory. Mieliśmy ostre stracie w przedświątecznym szale. Nerwy mu poszły, ale i ulżyło zapewne. Nie uważam żeby to było coś złego. Każdy jest inny, jeden bardziej, drugi mniej wrażliwy. Nie należy tego odbierać jako słabości faceta (o ile tego nie nadużywa ;))
20 lutego 2015, 10:23
Zdarzyło się kilka razy i nie widzę w tym nic nienormalnego. Czasami negatywne emocje są tak silne, że nie da się tego płaczu powstrzymać. Mi zawsze większą ulgę przynosił płacz przy kimś - przy chłopaku, przyjaciółce niż ten w samotności. Dlatego gdy ktoś płacze, ja milczę i cierpliwie czekam aż ta osoba się "oczyści" :-)
20 lutego 2015, 10:37
Twoja koleżanka ma chyba pstro w głowie, albo Ci zazdrości. Co w tym złego? Każdy ma prawo przeżywać emocje. W ogóle nie lubię takiego gadania, że facetowi czy kobiecie czegoś nie wypada/nie wolno, bo coś tam... a co to za różnica, wszyscy jesteśmy ludźmi, a zarazem każdy z nas jest inny i płeć tu nie gra roli. Myślę, że płacz jest jak najbardziej ok.