Temat: ubranka dla psów












co myślicie o ubieraniu piesków w ubranka?


jak dla mnie to głupota i snobizm właścicieli psów

a co wy o tym myślicie?
Ja rozumiem ok jak taki york idzie na spacer do parku mógłby mieć jakieś tam okrycie ale takie ubranka to parodia. Kurcze niektóre dzieci nie mają jak sie ubrać a tu pani z pieskiem idzie w futerku w panterkę  żal.
Głupota! Zrozumiem tylko wtedy gdy za oknem dziadek mróz i gdy piesek jest chory i dla jego dobra musi chodzić w ocieplaczu.
totalna głupota, jednakże rozumiem ubieranie w sweterek/kamiezelkie pieska na zimę.
oczywiście, że głupota. Jak słyszę w dodatku, że psy czy kotki są karmione jedzeniem, o którym biedne dzieci w Afryce mogą tylko pomarzyć to gotuje się we mnie.
> zwierzęta nie są przystosowane i przyzwyczajone do
> noszenia takich rzeczy.. takie kitki czy ubranka
> są naprawdę dla nich męczące...


zwierzeta niektore nie sa tez przystosowane to zycia w bloku... kiedys psy zyly na wolnosci w sensie na powietrzu i byly bardziej odporne... czliwkem sam stworzyl wiele ras ktore sa nie przystosowane do siarczystych mrozow.

jesli ktos ubiera takie ubranka latem czy dla szpanu albo przypina wstazexzki czy spinki psu to totalny debilizm i brak wyobrazni.

Ale porperam zakladanie takich ubranek w siarczyste mrozy pieskom kote nie sa do takich temperatow przystosowane... bo inaczej one sie porpstu trzesa z zimna :/

ja jestem za to przeciwniczka zacvhowania takiego ze wychodzi sobie pancia z pieskiem zima na spacer i zostawia go pod sklepem na pol godziny albo dluzej i sama w sklepie grzeje sobie dupe :/  gotuje sie we mnie jak widze taka pisne czekajaca pod sklepem skuplona trezsaca sie z zimna...ostatnmio widzialam pieska ktory nawet nie chcial usiasc na ziemi tylko taki polprzysiad robil bo tak mu zimno bylo a pani lub pan sobie kuzwa poszla /poszedl na zakupy do leclerca
> oczywiście, że głupota. Jak słyszę w dodatku, że
> psy czy kotki są karmione jedzeniem, o którym
> biedne dzieci w Afryce mogą tylko pomarzyć to
> gotuje się we mnie.


to akurat dla mnie zly argumnet :/  ja nie jestem winna temu ze dzieci w Afryce gloduja  i choc bardzo im wspolczuje to nie jest to powod dla ktorego majac pod opieke swojego zwierzaka nie milabym mu dac czegos dobrego skoro mam taka mozliwosc.


Nie ubrałabym psa...

te ubrania to naprawde część sporna...

sierść  ja rozumiem wypada na wiosne nowa  rubsza jest na zime

a włosy szło by sie zastanawiać (w końcu to rasa stworzona przez człowieka) my tez mamy włosy na głowie i po co nosimy czapki !?!?

ja aktualnie mam boksera jak była młodsza to szalała na śniegu non stop teraz to juz staruszka i naprawde tylko wyjscie na siku a trzęsie nią jak osiką.

oczywiscie jestem za nie strojeniem psa.

 

ps.LulekBR daj mi prosze znać czy to szczeniaczki (małe mniaturki czy normalnej wielkości)co i jak ??

 

ubranka, jako takie kolorowe ozdobniki, to nie, jest to chore...ale jako ochrona przed zimnem, np. jamnikow jest jak najbardziej ok
Pasek wagi
jak chce się wychodzić w zime na spacery z Yorkami to nie ma sie wyboru, chyba, że niezalęzy właścicielowi na zdrowiu

ale kupowanie bizuteri , domkow  jak np. Paris Hillton ..... to jest dla mnie przesadą

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.