Temat: czy macie obsesję na punkcie ciągłego ważenia się?

Czy czujecie przymus częstego ważenia się ?

Każda zmiana cyferek w tą lub przeciwną stronę wywołuje w was euforię lub czarną rozpacz ?

Jak często się ważycie? 

walcze z tym jak moge, czasami polegne i sie zważę 

Ja się ważę codziennie rano, odkąd się odchudzam, jak jest coś mniej to się bardzo cieszę, jak więcej to trochę mi smutno, ale od razu zaczynam korygować swoją dietę.

Pasek wagi

Ja najlepiej czuję się ważąc się codziennie. Moja psychika jest taka zryta, że jeżeli nie zważę się kilka dni i sobie pofolguję przy odżywianiu, to potem boję się wejść na wagę, a co za tym idzie tyję i tak w kółko. Dlatego też lubię mieć kontrolę nad wagą- ważę się codziennie rano, na czczo, chyba, że zapomnę (rzadko się zdarza) :)

kiedys wazyłąm sie kilka razy dziennie ,ale wtedy miałam obsesje na punkcie odchudzania ...teraz ze 2 razy w tyg się waze

Ja nie ważyłam się długo, uważałam że wyglądam ok, teraz się zważyłam załamałam i zaczęłam ćwiczyć i diete...

Dziwne jak waga wpływa na naszą samoocene... :/

Pasek wagi

Ja ważę się codziennie. Nic na to nie poradzę, ale zawsze tak robiłam i nie widzę powodu, by to zmieniać. Tak, wzrosty i spadki wagi wpływają na moje samopoczucie, ale jest to efekt krótkotrwały oraz nie wpływa znacząco na moją dietę, bo wiem, że czasem wzrost wagi jest zupełnie normalny   (Mam tak na tydzień przed okresem, itd.)

Pasek wagi

Ważę się parę razy dziennie, ale to, co tam widzę nie wzbudza we mnie emocji. Taki zwyczaj po prostu.

Pasek wagi

nie :) 

u mnie jest różnie, czasami ważę się raz na dwa miesiące, innym razem jak zacznę to nawet dwa razy dziennie 

ważę sie codziennie nawet wieczorem nie wiem po co ... ale ogólnie nie przybieram sobie tego do głowy bo waga sie waha , średnio wage ktorą biore pod uwagę jest waga co tygodniowa  czasem co 2 tygodnie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.