Temat: Czy to grzech?

Załóżmy, że jest sobie para, chłopak i dziewczyna, przed ślubem. No i dziewczyna ma taki jeden dziwny fetysz, dokładnie nie powiem, jaki, ale bardzo coś jej się podoba w tym chłopaku. To jej się podoba do tego stopnia, że gdy ją przytulił, to miała orgazm. Nie odbyli żadnego stosunku, tylko się przytulili tak trochę bardziej niż zwykle, więc pytam poważnie, czy zgrzeszyli? Wiem, że teraz seks przed ślubem nie jest już postrzegany przez społeczeństwo tak, jak kiedyś, ale dla mnie to ważne.

A świadomy sen erotyczny to grzech? lol

Pasek wagi

wybacz, ale myślałam ze mamy XXI wik. Chyba cos przeoczyłam.... ❓❓❓

Pasek wagi

MadameRose napisał(a):

wybacz, ale myślałam ze mamy XXI wik. Chyba cos przeoczyłam.... ???

Tak, mamy XXI wiek, więc każdy żyje tak, jak mu się podoba i przestrzega takich zasad, jakie uważa za słuszne.

Pasek wagi

Karmilka napisał(a):

Jak to nie grzech katoliczki przykładne?! Ten kto myślą grzeszy już jest potępienia winien! A co dopiero rozkosz cielesna, nawet z ubraniami się liczy!Spłoniesz w piekle ]:->

hahaha (puchar)

Będę się za Was modlić... jutro idę do miejscowego księdza

KateAusten napisał(a):

A świadomy sen erotyczny to grzech? lol

Padłam :-)

meryZpakamery napisał(a):

KateAusten napisał(a):

A świadomy sen erotyczny to grzech? lol
Padłam :-)

Padłaś? Powstań! Bo to w sumie dobre pytanie jest. Wydaje mi się, że świadomy sen erotyczny to według kościoła też grzech. No chyba, że dotyczy on męża lub żony. W świadomym śnie erotycznym robisz to, co tylko chcesz, a przecież nie wolno chcieć robić z nikim innym niczego co zahacza o okołoerotyczną tematykę. Ale jakby się głębiej zastanowić... jeśli ktoś ma świadomy sen erotyczny na temat własnej żony, której jeszcze nie ma, bo nawet jej nie poznał i sobie tylko wytwarza takie scenariusze bezosobowo,  to chyba nie grzeszy. No bo przecież wyobraża to sobie po bożemu, śni o działaniu, które nie jest grzechem. A co jeśli ma własną żonę, ale z premedytacją produkuje sobie świadomy sen o tym, że jego żoną jest jakaś inna osoba, piękna, szczupła blondyna z wielkim biustem? A jego stara, koniecznie tłusta żona leży obok i o niczym nie wie? Czy to grzech i zdrada w dodatku? Co o tym myślicie?

Pasek wagi

Czyli jednym słowem robienie czegokolwiek, co cię podnieca, to grzech, tak? Czyli jakby podniecało mnie, np. picie herbaty, to nie mogłabym tego robić?! Nie no, to jest jakieś chore, to pewnie kościół tak wymyślił, żeby więcej ludzi brało ślub i dawało im pieniądze...

ChoreSny napisał(a):

Czyli jednym słowem robienie czegokolwiek, co cię podnieca, to grzech, tak? Czyli jakby podniecało mnie, np. picie herbaty, to nie mogłabym tego robić?! Nie no, to jest jakieś chore, to pewnie kościół tak wymyślił, żeby więcej ludzi brało ślub i dawało im pieniądze...

Herbata może chyba tylko orgazm gastronomiczny przynieść :D I jeśli nie wolno jej pić to, pewnie to się odnosi do jednego z siedmiu grzechów głównych, tego o nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu. Islamscy immamowie tez zakazują wszystkiego co podnieca, jak się np. rozsmakujesz w herbacie i zapomnisz o jednej z modlitw 5x dziennie to masz przewalone.

Też mi się wydaje, że kościół, duchowni i ci wszyscy za bardzo się rozczulają nad tyłkiem i okolicami.

Pasek wagi

przejdź na niewiarę i to zmartwienie nie będzie cię już dotyczyło ;) hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.