- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2015, 17:32
mam do Was pytanie, wiecie coś o szkodliwości suszenia prania w pokoju? w internecie jest jeden przewijający się artykuł - że nadmierna wilgotność może spowodować choroby układu oddechowego, alergie. Wiecie czy to prawda?
28 stycznia 2015, 12:54
ja się serio zastanawiam co można prać codziennie zważywszy, że nie uważam się za jakiegoś brudasa. mam kupę ciuchów a więcej ma córka i wszystko udaje mi się uprać w weekend. rzeczy, które wymagają "specjalnej obróbki" czekają w koszu aż się uzbiera, bo dla jednej jedwabnej haleczki raczej nie opłaca się włączać pralki.
Popieram i tak samo robię. Poza tym głowa by pękła jak kilka razy dziennie pralka bębni, i tak dzień w dzień. Skąd wziąc tyle prania w ogóle?
28 stycznia 2015, 13:12
Teraz korzystam z suszarki. Ale wczesniej zima wywalalam pranie na balkon i dosuszalam w mieszkaniu, tym spobem nie mialam wigoci w domu, na dworze, nawet na zimie sporo podeschla na balkonie
28 stycznia 2015, 13:25
no nie wiem, po prostu zauważyłam nasilenie objawów wtedy, kiedy wisi pranie - np. jak rozwieszę wieczorem to rano zawsze budzę się z katarem. Dlatego też szukam opinii i wiedzy u innych, skoro sama nie potrafię ocenić czy to może być ta zależność ;).
Może u Ciebie to alergia na roztocza? Poczytaj trochę o tym na stronach dla alergików. Wysoka wilgotność, ogrzewanie to dla nich idealne środowisko.
28 stycznia 2015, 14:18
ja się serio zastanawiam co można prać codziennie zważywszy, że nie uważam się za jakiegoś brudasa. mam kupę ciuchów a więcej ma córka i wszystko udaje mi się uprać w weekend. rzeczy, które wymagają "specjalnej obróbki" czekają w koszu aż się uzbiera, bo dla jednej jedwabnej haleczki raczej nie opłaca się włączać pralki.
a ja sie dziwie jak ktos moze zrobic ze 2-3 prania i sie dziwic ze inni tak nie mają::) jestesmy w domu 2+1 ja maz dziecko i jest kilka pran w tygodniu jedna suszarka wiec nie moge uprac wszystkiego w jeden dzien tylko musze rozlozyc pranie na dni bo nie zmieszcza mi sie uprane ciuchy na suszarce:)
28 stycznia 2015, 14:20
To jeszcze można wymienić pralkę na pralko-suszarkę, wtedy "grat" jest jeden :)
28 stycznia 2015, 15:37
no właśnie u mnie niby są nawet drewniane okna, ale może i tak zbyt szczelne ;)Moze niektorzy razem z ciuchami piora swoje ego ;-)Co do wilgoci, u moich rodzicow jest ten problem, wiec pranie leci na strych. Zreszta cala ta wilgoc w mieszkaniach to tez zasluga tych nowoczesnych, plastikowych okien, ktore nie przepuszczaja powietrza, jak to kiedys robily np. drewniane okna.niestety nie ma nic takiego w moim blokua może macie w bloku jakąś suszarnię? w piwnicy lub na strychu często są takie.nie mam już gdzie jej postawić, w łazience nawet szpilki już nie wsadzisz:(To może warto uskładać na suszarkę? :Ptylko wiesz, o ile z reguły nie zwracam uwagi na tekst typu "amerykańscy naukowcy odkryli...", tak tutaj sama zaczęłam szukać o tym informacji, bo zastanawiałam się, co mogło spowodować u mnie alergię. No i to jedyne co się zmieniło po przeprowadzce, a w sumie przyszło mi to do głowy bo ostatnimi czasy częściej to pranie u mnie wisi i mam nasilony katar.Często w internetach czy gazetach pojawiają się jakieś odkrywcze teorie tego typu na ogół opatrzone dopiskiem "amerykańscy naukowcy odkryli". Teraz o praniu, jakiś czas temu o trujących w długim czasie płynach do naczyń, gumkach od majtek powodujących zatory żylne, a lista produktów rakotwórczych jest dłuższa niż tych, które nie są. Dopóki są to niegroźne sensacyjki to pies gryzł, ale kilka lat temu nastąpiła ogólna panika wśród matek po artykule dotyczącym konieczności corocznego odrobaczania dzieci, a to już uznałam za niebezpieczne.czyli może jednak idę w dobrym kierunku, tylko kurcze myślę jak temu zaradzić... Bo wietrzyć niby wietrzęJak zaczęłam chodzić z synem do alergologa to jedne z pierwszych pytań jakie zadał to "Czy nie suszę prania w jego pokoju?", więc pewnie coś w tym jest.
Tak, ale chodzi tez o szyby. A co do alergii, to same srodki piorace sa dosc uczulajace, wiec nie chodzi tez o sama wilgotnosc.
28 stycznia 2015, 17:17
Wilgoć sama w sobie nie szkodzi, raczej grzyb, który może powstać. Uczucie zaduchu też nie jest miłe. Kupiłam sobie termometr z higrometrem w Tchibo i jak pokazuje, że jest zbyt wilgotno, to po prostu uchylam okno, wskazówka opada i jest po problemie.