- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 stycznia 2015, 20:59
Wiem, że ile ludzi tyle opinii, ale większą słabość macie do blondynów czy brunetów? :D
Widzę, że jestem w mniejszością ze swoich słabością do blondynów, im jaśniejszych tym lepszych :D
Edytowany przez 2b888881c666e530bf12c1d9a1ea03fd 16 stycznia 2015, 21:05
16 stycznia 2015, 21:16
16 stycznia 2015, 21:19
ja chcę blondyna! a najlepiej z długimi piórami chcę wikingów albo surferów, bruneci mnie nie jarają
16 stycznia 2015, 21:23
Na chwile obecna blondyni, bo... moj facet jest blondynem w typie pana ponizej :D A tak na powaznie, to nigdy nie przywiazywalam wielkiej wagi do koloru wlosow, zawsze najwazniejsze dla mnie bylo to, co w glowie siedzi.
16 stycznia 2015, 21:23
Byle nie łysy, tacy kompletnie u mnie odpadają i blondyni z bardzo jasnymi włosami . Co do reszty... Kilka lat temu powiedziałabym bez wahania, że bruneci, ale teraz to szczerze trudno mi się określić, bo podobają mi się mężczyźni z totalnie różnymi typami urody i kolorem włosów
.
16 stycznia 2015, 21:32
Od zawsze bardziej ciągnęło mnie w kierunku jasnych typów (blond włosy, niebieskie oczy, jasna skóra) i tak pozostało (już jednego usidliłam na dobre ;)).
16 stycznia 2015, 21:36
Bruneci i łysi mąż ma czarne włosy ...jeśli wyłysieje to i tak będzie mi się podobał.
16 stycznia 2015, 21:41
Bruneci! Blondyni mnie...obrzydzają.
16 stycznia 2015, 21:44
bruneci! łysi i blond odpadają już na samym starcie
a rudzi też mi się czasem podobają,np Cameron Monaghan (w swojej "najnowszej wersji", jak ktoś ogląda Shameless to wie)
co mnie trochę załamuje, bo spooooro młodszy ode mnie ;p no gówniarz po prostu, młodszy od mojego małego braciszka!
Edytowany przez 4908d83ae08fd2734e35e3483a2a6f58 16 stycznia 2015, 21:47