Temat: Odwoływanie spotkania w ostatniej chwili

Dziewczyny (i chłopaki) sorry, że piszę to tutaj, ale już mnie $^%$ trafia! Umówiłam się na dziś z koleżanką, która wylatuje za granicę na długi okres. Miało to być nasze pożegnalne spotkanie. Wyszykowałam się i zaraz przed wyjściem napisałam jej smsa, że już jestem gotowa. Na co ona mi odpisała, że jednak nie da rady się ze mną zobaczyć. :|

Czy Wam też zdarzają się takie sytuacje? Jak wtedy postępujecie? 

Miałam takie sytuację. Strasznie nie lubię takiego czegoś, co innego jak napisze wcześniej, a co innego jak chwile przed wyjściem. Myślę, że to trochę brak szacunku dla mnie i marnowanie komuś czasu.

Zwykle nic nie odpisuje, ale jeśli sytuacja się powtarza to czasami potrafię wygarnąć.

nienawidze tego i zawsze mowie komus, ze to brak szacunku. No chyba, ze ma bardzo dobre wytłumaczenie. 

fest bym sie wkurzyla , tak sie nie postepuje. Jesli nie mogla sie spotkac mogla wczesniej dac znac, a nie dopiero jak jej napisalas ze jestes ready.

Też uważam, że to brak szacunku. Ale zazwyczaj jak komuś coś takiego wygarniam, słyszę tylko: ZAZDROŚCISZ!

Może i zazdroszczę, ale sama nie wiem czego... :?

Są takie sytuacje, czasami z braku chęci, a czasami serio coś wypada. Niemniej powinno się dać cynk, że się nie da rady być. Nie przejmuj się weź innego kumpla albo kumpele na piwko i luzik. Pozdro.

Nie miałabym czego zazdrościć :/ 

moim zdaniem takim osobom które na ostatnią chwile odwołują spotkanie, to najwyraźniej po prostu nie chce się wyjść z domu i nie zależy.

Ciekawe czy w ogóle napisałaby Ci, że odwołuje spotkanie, bo przecież Ty pierwsza się odezwałaś, że jestes gotowa.

Dostepnynick napisał(a):

Są takie sytuacje, czasami z braku chęci, a czasami serio coś wypada. Niemniej powinno się dać cynk, że się nie da rady być. Nie przejmuj się weź innego kumpla albo kumpele na piwko i luzik. Pozdro.

Wiesz, w sobotni wieczór o tej godzinie raczej ciężko, żeby ktoś rzucał wszystko i leciał ze mną na piwo. Szanuje innych i ich czas i wiem, że na spotkania sie umawia wcześniej. Dlatego siedzę teraz w domu.

Wtedy zwykle też mi się już później nie odnajduje czas na spotkanie z tą osobą. I to niekoniecznie ze złośliwości, po prostu odechciewa się.

Pasek wagi

Kingyo napisał(a):

Wtedy zwykle też mi się już później nie odnajduje czas na spotkanie z tą osobą. I to niekoniecznie ze złośliwości, po prostu odechciewa się.

Dokładnie mi też już się odechciało...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.