- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2015, 23:05
Hej, dzisiaj byłam na wizycie u lekarza. Zwykłe przeziębienie ( kaszel, katar) Na początku jak zawsze musiałam rozebrać się od pasa w górę. Lekarz zajrzał mi do gardła, kazał usiąść, żeby mnie osłuchać no i powiedział, że muszę zdjąć stanik bo będzie mu przeszkadzał. A dokładniej "odpiąć i całkowicie zdjąć staniczek". Hmm no nie powiem, że mnie to nie zszokowało, bo pierwszy raz na takiej wizycie zostałam poproszona o zdjęcie stanika. Chodziłam do różnych lekarzy, nie pierwszy raz mnie badano, ale nigdy nikomu nie przeszkadzał stanik...Co o tym myślicie..?
10 stycznia 2015, 10:43
Są lekarze (zwłaszcza starej szkoły) którzy za błąd w sztuce uważają osłuchiwanie w biustonoszu, osłuchiwanie z podniesioną koszulką, przez rozpiętą koszulę. Tarcie materiału podczas ruchów oddechowych może utrudniać osłuchiwanie. Poza tym dziewczyny, trochę jesteście przewrażliwione - gdybyście wiedziały przy jak wielu różnych badaniach powinno się pacjenta całego rozebrać a się tego nie robi bo się boi zarzutów o jakieś molestowanie to byście się zdziwiły. Albo badanie per rectum - dobrze by było wykonać je u każdej dorosłej osoby raz w roku. A jak byście zareagowały gdyby lekarz POZ by wam je zaproponował? Troche luzu, lekarz to lekarz, ma prawo zbadać i to w taki sposób żeby jemu było wygodnie bo w końcu chcecie żeby zbadał was sumiennie i dokładnie.
W 100% się zgadzam,przede wszystkim z dźwiękiem tarcia materiału o skórę. Ciesz się, że miałaś szczęście być dokładnie osłuchana, przez lekarza który się do tego przyłożył.
10 stycznia 2015, 10:47
Tak, bo lekarz niejedno widział i w ogóle, nie może być zboczeńcem, pewnie chciał zbadać.
Tak się składa, że pacjent ma prawo do poszanowania jego godności, a biustonosz w tym badaniu nie przeszkadzał, jeżeli by tak było, to każda musiałaby zdejmować, więc zdjęcie biustonosza było zbędne, pacjent nie ma ślepo wypełniać poleceń lekarza.
Edytowany przez Karmilka 10 stycznia 2015, 10:47
10 stycznia 2015, 11:42
Ja się spotkałam też z tym że lekarz poprosił o zdjęcie biustonosza, zdjęłam, osłuchał mnie i się ubrałam. Nie pomyślałam nawet przez chwilę że jest w tym coś dziwnego.
10 stycznia 2015, 12:11
No niby tak, ale jak kazał mi go zdjąć, to automatycznie wykonał ruch jakby sam chciał go odpiąć (złapał za zapięcie). Dodam, że był to młody lekarz :) no ale to mało ważne, napisałam tutaj, bo zrobiło mi się jakoś dziwnie i nieswojo. Chciałam się zorientować, co inni myślą na ten temat :)
No właśnie młody lekarz. Jak Przeczytałam post to od razu właśnie o tym pomyślałam. Osłuchiwanie pacjenta jest naprawdę trudną sztuką i wymaga ogromnej wprawy. A niestety coraz częściej robi się to na łapu capu, na studiach tez jest bardzo niewiele okazji by robić to porządnie. Młody niedoświadczony lekarz na pewno nie jest ekspertem w tej dziedzinie i po prostu aby być pewnym swojej diagnozy chciał wyeliminować wszystkie dodatkowe zewnętrzne szmery, które bardzo przeszkadzają. Takie np trzeszczenia które pojawiają się przy zapaleniu płuc czasem są bardzo dyskretne i ciężko je usłyszeć. A jakby lekarz ci takiego zapalenia płuc nie rozpoznał to dopiero byłyby kalumnie że konował i same najgorsze epitety.
Mój syn poszedł do internisty ( facet ) z bólem brzucha. Chłopak ok 17 lat. Lekarz chciał go zbadać....... doodbytniczo. Młody zwiał z gabinetu.
Akurat przy silnych bólach brzucha badanie per rectum jest konieczne aby wykluczyć krwawienie. A jego niewykonanie jest błędem w sztuce i grozi procesem więc nie wiem skąd oburzenie.
10 stycznia 2015, 12:39
Ja u lekarza zawsze zdejmuję biustonosz, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Jesteś u lekarza a nie na randce, więc skąd oburzenie?
10 stycznia 2015, 12:56
No właśnie młody lekarz. Jak Przeczytałam post to od razu właśnie o tym pomyślałam. Osłuchiwanie pacjenta jest naprawdę trudną sztuką i wymaga ogromnej wprawy. A niestety coraz częściej robi się to na łapu capu, na studiach tez jest bardzo niewiele okazji by robić to porządnie. Młody niedoświadczony lekarz na pewno nie jest ekspertem w tej dziedzinie i po prostu aby być pewnym swojej diagnozy chciał wyeliminować wszystkie dodatkowe zewnętrzne szmery, które bardzo przeszkadzają. Takie np trzeszczenia które pojawiają się przy zapaleniu płuc czasem są bardzo dyskretne i ciężko je usłyszeć. A jakby lekarz ci takiego zapalenia płuc nie rozpoznał to dopiero byłyby kalumnie że konował i same najgorsze epitety.No niby tak, ale jak kazał mi go zdjąć, to automatycznie wykonał ruch jakby sam chciał go odpiąć (złapał za zapięcie). Dodam, że był to młody lekarz :) no ale to mało ważne, napisałam tutaj, bo zrobiło mi się jakoś dziwnie i nieswojo. Chciałam się zorientować, co inni myślą na ten temat :)Akurat przy silnych bólach brzucha badanie per rectum jest konieczne aby wykluczyć krwawienie. A jego niewykonanie jest błędem w sztuce i grozi procesem więc nie wiem skąd oburzenie.Mój syn poszedł do internisty ( facet ) z bólem brzucha. Chłopak ok 17 lat. Lekarz chciał go zbadać....... doodbytniczo. Młody zwiał z gabinetu.
Dokładnie. Już o tym wspomniałam.
Poza tym...zastanawia mnie jedno. Nie wiem czy to było tylko takie wzmocnienie językowe, by nadać wypowiedzi charakter żartobliwy, czy naprawdę 17-letni facet wyszedł z gabinetu (uciekł) bez słowa. Nie lepiej zapytać lekarza czy badanie jest konieczne i co ma na celu? Nasza kultura wpoiła mężczyznom strach przed manipulowaniem w okolicach odbytu i nawet zwykłe badanie lekarskie urasta niekiedy do rangi jakiegoś upokorzenia, obdarcia z męskości czy nawet gejowskiego molestowania. Świetnie sparodiowano to w kreskówce family guy:
A potem niekiedy dramat przychodzi w wieku 60+, gdy okazuje się, że mężczyzna nigdy nie robił badania per rectum i ma np. nowotwór prostaty. Nie chcemy pytać, badać się, edukować i stawiać na profilaktykę, a potem tylko pretensja do lekarzy, gdy już jest za późno...
10 stycznia 2015, 13:18
osłuchując zastawke mitralną w miejscu do tego przeznaczonym zazwyczaJ po prostu jest biustonosz wiec nalezaloby go zdjac i tego nas ucza na studiach, jesli komus uda sie uslyszec dobrze kawałek dalej to ok (czesto sie da- tym bardziej jak ktos pracuje kilkanoscie lat w zawodzie :D ) ja mam problem, bo czesto w miejcu tej jednej zastawki jak juz slysze to ocieram stetoskopem o biustonosz co uniemożliwia wykonanie badania- nakłada mi sie szmer, i teraz badz tu madry czy to ocoerasz o biustonosz, koszule, wielka piers czymoze o kabel od stetoskopu a moze pacjent ma zwęzenie/niedomyklanosc zastawki?? nie wspomne juz oplecach, jak jest wasko to nie przeszkadza, a ale jak jest szeroki to bez jaj mozna cos przeoczyc ;p osluchiwanie przez ubrania to chyba tylko dla hardkorowców z usaXD młody lekarz moze miec problem- ja bym sie cieszyla ze prosi mnie o zdjecie biust. boto znaczylo ze jednak zalezy mu zeby cos uslyszec :D
Edytowany przez RainbowBitch 10 stycznia 2015, 13:23
10 stycznia 2015, 15:25
myszkakocurkowa - tak, bada sie doodbytniczo przy podejrzeniu wyrostka, szczegolnie u mezczyzn. jesli zwial to jest po prostu glupi to tak jakby zwiac z fotela od ginekologa "bo musze rozlozyc nogi zeby zrobil mi cytologie!"
chore podejscie do wlasnego ciala...
10 stycznia 2015, 15:34
Jak dla mnie nic dziwnego w tym nie ma. Jak chodziłam jeszcze do pediatry to była to starsza lekarka, zawsze się trzeba było rozebrać żeby mogła dokładnie osłuchać, niezależnie od tego czy pacjent miał lat 7 czy 17. Potem zmieniłam lekarza, na młodego faceta, nie kazał mi nigdy zdejmować stanika do badania - ale nie byłabym tym zdziwiona. Raczej nie przyszłoby mi do głowy, że "chce sobie popatrzeć", bo myślę, że na studiach naoglądał się dość. Za chwilę dojdziemy do takiego absurdu, że kardiochirurg nie będzie mógł operować, bo pacjentka się nie rozbierze do operacji :P Ucieczka z gabinetu też mnie rozwaliła. Dobra, badanie doodbytnicze raczej nikogo nie cieszy, ale żeby uciekać? Przecież tak się bada czasami przy wyrostku, bardzo mądre uciekać wtedy. Dziecinada straszna.