- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2014, 08:19
Mam dylemat ,
Jesteśmy rodzina zastępcza dla siostrzenicy męża,
Młoda chce jechać na sylwestra do przyjaciółki jakieś 15 km od nas ,
Mamy zainstalowane apikacje Bezpieczna Rodzina , zawsze mogę ją zlokalizować po gpsie .... o ile ma włączone dane w tel
nie jest aniołkiem , wiem co w takim wieku można juz robić , tym bardziej że trafiła do nas nie przez przypadek,
W sumie ja chcę ja puścić , mąż jest przeciwny ...
Myślicie że 15 latka już jest na tyle duża żeby bawić się w sylwestra poza domem ?
20 grudnia 2014, 08:32
Moim zdaniem 15 lat to troszke za malo. W szczegolnosci dlatego ze nie znasz zapewne tej kolezanki ani nic o niej nie wiesz
20 grudnia 2014, 08:39
Moim zdaniem 15 lat to troszke za malo. W szczegolnosci dlatego ze nie znasz zapewne tej kolezanki ani nic o niej nie wiesz
20 grudnia 2014, 08:49
Przede wszystkim dowiedz się co rodzice koleżanki na to, czy będą w domu, o której wrócą i tak dalej. Ogarnij numer do nich i do koleżanki. Powiedz młodej, że jeśli coś odwali to poniesie za to konsekwencje. A jeśli jej ufasz to ją puść. Niech czuje że traktujesz ją poważnie :)
20 grudnia 2014, 08:52
mam wszystkie numery, konsekwencje swoich zachowań doskonale zna jak by co , wie co moze wie czego nie moze , wie co bedzie w razie co ,,,
20 grudnia 2014, 08:55
ja pierwszego sylwestra sama spedzalam majac 15-16. Szczerze bawilam sie niesamowicie ale alkohol lal sie strumieniami-moze dlatego ze zawsze mialam starsze towarzystwo po 17-18 lat minimum. Jednak mimo to nie upilam sie i nic zlego nie zrobilam wiec to kwestia rozumu twojej podopiecznej :)
20 grudnia 2014, 08:55
15 lat to jest calkiem duzy, rozumny i samodzielny czlowiek, ktory doskonale da sobie rade poza domem... ;)
ale ty Ty sama wiesz, czy mloda potrafi wziac na klate konsekwencje glupot, ktore sie w tym wieku wyprawia i czy sie na tych bledach uczy... czy raczej buntuje sie i brnie dalej, bo przeciez jest taka dorosla i wszystko wie...
ja bym puscila, ale tez nigdy nie bawilabym sie w zadne gps-y... uprzedzilabym tylko, ze jesli wroci nie w porzadku, to imprezy skoncza sie do czasu, az wykaze sie nalezyta dojrzaloscia...
20 grudnia 2014, 08:56
Ja w jej wieku bawiłam się sama na Sylwestrze u znajomych, ale byłam bardzo poważna, zrównoważona, a i nie bawiliśmy się specjalnie daleko (kilka kilometrów od domu). Jeżeli jest coś na rzeczy, to chyba bałabym się ją puścić ew. odwiozłabym ją i przywiozła, bo z kontekstu wywnioskowałam, że ma dodatkowo sama tam dojechać.
20 grudnia 2014, 08:59
ja mam ten sam dylemat z 16 letnią córką:). Nie m wprawdzie podstaw, żeby jej nie ufać, ale obawy są. I zawsze będą... Ale jak ma nawywijać, to niekoniecznie musi to być noc z 31.12. na 01.01...
Ważne, żeby miała swiadomosc konsekwencji i tego, że pozwalając okazujecie zaufanie...
20 grudnia 2014, 08:59
Ja w jej wieku bawiłam się sama na Sylwestrze u znajomych, ale byłam bardzo poważna, zrównoważona, a i nie bawiliśmy się specjalnie daleko (kilka kilometrów od domu). Jeżeli jest coś na rzeczy, to chyba bałabym się ją puścić ew. odwiozłabym ją i przywiozła, bo z kontekstu wywnioskowałam, że ma dodatkowo sama tam dojechać.prawdopodobnie ją zwawieziemy
ale tez nigdy nie bawilabym sie w zadne gps-y.
Bo moze nie miałas takiej potrzeby, ja akurat te aplikacje uważam za niezmiernie przydatną, przynajmniej wiem gdzie w danej chwili znajduje sie moja podopieczna ....
Edytowany przez jolakosa 20 grudnia 2014, 09:00