- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 grudnia 2014, 19:36
Ktoś głupi wymyślił że w firmie robimy prezenty dla wylosowanych ludzi. Wylosowałam chłopaka którego osobiście nie trawię całkowicie, po prostu go nie znoszę i kupno prezentu i samo zastanawianie się nad nim doprowadza mnie do szału. Prezent ma być do 50 zł.
lat 28, nie pije alkoholu wogóle żadnego, gra na instrumentach, interesuje się jachtami i statkami, ma fatalny gust jeżeli chodzi o ubieranie się ( nigdy nie założył koszuli sam to kiedyś powiedział, nosi tylko luźne spodnie typu bojówki i koszulki), z rzeczy kosmetycznych mam wrażenie że używa co najwyżej mydła.
Zapomniałam dodać jeszcze że zmusiłam się do tego żeby z nim porozmawiać i zapytałam czy jest coś co chciałby dostać ( nie jest dzieckiem więc nie musi to być przecież niespodzianka) to odpowiedział mi " nie wiem, niczego nie potrzebuję, wykaż się trochę ".
Co mam mu kupić ?
album o jachtach czy statkach raczej nie wypali bo on uważa że zna się na tym najlepiej, bardzo dokładnie wie o nich wszystko i zna się na ich budowie, historii itd więc taki album czy książka nic mu nie dadzą.
Model odpada, wpadłam na ten pomysł i zapytałam jego znajomego a on mi powiedział ze ten sobie sam z drewna taki w domu zrobił więc i tak by narzekał ;/
Po namyśle uznałam że nawet dobrze jeżeli będzie to coś lekko złośliwego.
Co powiecie na jakąś książkę ( widziałam takie w empiku) w stylu ' jak przekonać do siebie ludzi ' lub coś podobnego ?
Edytowany przez SadRedRose 16 grudnia 2014, 20:15
16 grudnia 2014, 20:54
ja też bym kupiła na Twoim miejscu kosmetyki :)
16 grudnia 2014, 20:59
Mi co roku przypomina się sytuacja z lat szkolnych jak kupiłam "znienawidzonemu" koledze (lat 17) z klasy na przysłowiowego mikołaja (też było tajemnicze losowanie) żołnierzyki, haha.. Zemsta była słodka. :D.
16 grudnia 2014, 21:34
Ja jednak zdecydowałabym się na bon, jak pisała Cancri, choć ten statek z czekolady to też nie jest najgorszy pomysł ;-) na chocolissimo są takie cuda z czekolady.
AlexNawalny jestem bezinteresownie wredna, bo..? Ciekawi mnie to bardzo, skoro nic złego nie napisałam. Btw... myślisz, że jesteś lepszy od zawistnic obrażając je? Przecież zniżasz się do tego poziomu. ;-)
Edytowany przez Faza.Delta 16 grudnia 2014, 21:36
16 grudnia 2014, 22:14
Ja kiedyś dostałam dawno temu prezent typu mikołaj na sankach (tandeta) i kartkę z tekstem co ktoś o mnie myśli (nie obelżywego, ale pseudotroskliwego w stylu "zmień się")... Kartkę porwałam, a mikołaja wyrzuciłam, bo ktoś zamiast ze mną porozmawiać szczerze to mi psuje humor na grudzień .;) Dlatego nie sądzę by było mądre podarować komuś coś złośliwego albo pseudotroskliwego, bo jak jest dobijające to poleci do śmieci. A nie chcesz chyba by Twoje pieniądze wylądowały do śmieci. Kup mu żele pod prysznic(tylko bez kremów) to będziesz wiedzieć, że zużyje. Jak będzie niemiły to chociaż będzie pachnieć. Ewentualnie skarpety.
Edytowany przez 8a219a3229e52c030fce7b134e63845d 16 grudnia 2014, 22:15
17 grudnia 2014, 07:48
nie wiem dlaczego jest roznica czy kolega jest lubiany czy nie... prezent to prezent, obdarowywanie ma charakter sprawiania przyjemnosci drugiej osobie... co za sens robic przyjemnosc sobie, patrzac na zmieszanie kolegi?
ale zrob jak chcesz, najwyzej wszyscy sie dowiedza jaka jestes zyczliwa, a za to jaka dowcipna...
17 grudnia 2014, 10:09
Jakiś popieprzona moderatorka bardzo się poczuła urażona faktem, że śmiałem wytknąć kobietom wrodzoną wredotę i złośliwość?
Bo nie wiem jak można tak bezinteresownie zastanawiać się jak tu poniżyć człowieka PREZENTEM, trzeba mieć popieprzony charakter i tyle. Jeden wyjątek: cancri.
17 grudnia 2014, 10:33
Jakiś popieprzona moderatorka bardzo się poczuła urażona faktem, że śmiałem wytknąć kobietom wrodzoną wredotę i złośliwość? Bo nie wiem jak można tak bezinteresownie zastanawiać się jak tu poniżyć człowieka PREZENTEM, trzeba mieć popieprzony charakter i tyle. Jeden wyjątek: cancri.
Zgadzam się w zupełności. Prezent, niezależnie od osoby obdarowanego, ma sprawić przyjemność, a nie dawać pole do popisu obdarowującemu. A jak chcesz komuś powiedzieć, że masz z nim problem, to zrób to osobiście i na osobności, jak dorosły człowiek.
Wg mnie najlepszy pomysł to ten z kartą do empiku. Taki prezent każdy wykorzysta.
Edytowany przez comfy 17 grudnia 2014, 10:34
17 grudnia 2014, 12:48
uważam, że złośliwe prezenty są poniżej poziomu.
Nie lubisz go to po prostu nie wysilaj się z prezentem, idź do księgarni, kup mu książkę (jakikolwiek bestseller).
17 grudnia 2014, 12:53
Jakiś popieprzona moderatorka bardzo się poczuła urażona faktem, że śmiałem wytknąć kobietom wrodzoną wredotę i złośliwość? Bo nie wiem jak można tak bezinteresownie zastanawiać się jak tu poniżyć człowieka PREZENTEM, trzeba mieć popieprzony charakter i tyle. Jeden wyjątek: cancri.
Problem w tym, że wytknąłeś WSZYSTKIM i WRODZONĄ, co nie jest prawdą. I Cancri nie jest wyjątkiem, bo widac tu inne głosy rozsądku. Po prostu częśc vitalijek nie jest tak dojrzała jak reszta.
Uważam, że pomysł Cancri jest najlepszy.