- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2011, 23:36
3 stycznia 2011, 17:53
3 stycznia 2011, 18:01
3 stycznia 2011, 20:10
3 stycznia 2011, 20:43
Hej-to ja z drugiej strony... Karmiłam mojego małego 8 miesięcy, napiszę może trochę nieskładnie bo troszkę się śpieszę a chciałabym dużo wątków poruszyć.
1. Miałabym karmić w kiblu w KFC - a czy Ty idąc do knajpy idziesz do kibla z talerzem?, notabene siadasz może na obsikanym kiblu trzymając w jednej ręce dziecko, w drugiej może torbę żeby nie zostawiać na upaćkanej podłodze a trzecią bądź czwartą ręką - nosidełko, torbę dziecka... sory - nie przypominam sobie wyjścia z dzieckiem bez mnóstwa niezbędnych akcesoriów :) hehe nawet jak Ci się to uda - co zrobisz z wózkiem kosztującym w najtańszej wersji ok 1000zł... zostawisz pod kiblem? Wjedziesz do środka? Pomijając te kwestie nie wydaje mi się że miałabym obawy karmić w jakimś kiblu dziecko ze względów higienicznych...
2. Odciąganie pokarmu - powodzenia... Ja próbowałam odciągać i przez pół godziny męczarni ściągnęłam ok 20ml z czego dziecko na raz wypijało ok 150ml ( jak was ciekawi mechanizm poczytajcie - za długo by pisać ) tak więc siedzieć pół dnia i maltretować "cycki" wolałabym nigdzie nie wychodzić...
3. Butelka - "znam" kilkoro niemowląt moich koleżanek które nie tolerowały butelki - z cycka piły - z butli ni ch..ja choćby były głodne jak nie wiem... a wierzcie mi że często mamuśki chciały je nakarmić butlą bo np. musiały wyjść same z domu na dłużej itd...
4. Butelka znowu - są mamy ( ja się do nich zaliczałam ) które chciały karmić długo a udowodnione jest że dziecko które pije z butelki z czasem może nie chcieć " hmmm jak by to ująć żeby nie zirytować?" piersi - ponieważ przy piersi musi bardziej się męczyć - więc staramy się butelki dawać jak najrzadziej.
5. Co do mówienia o cycusiu - hmmm zaproponujcie jak powinno wyglądać nieirytujące wyjście kobiety na karmienie... powinna oznajmić poważnym tonem:
idę dać mojemu dziecku mleka z piersi.
albo może po cichutku uciec tak żeby nikt nie zauważył, a na pytanie gdzie idziesz odpowiedzieć co?
6. Macie rację że kobieta bardzo się zmienia po porodzie - polecam bezcenne;)
7. Niestety nie ma w Polsce wielu miejsc gdzie są tzw. pokoje matki z dzieckiem - gdzie można w spokoju nakarmić dziecko, gdzie zmieści się wózek i nikogo nie będzie się straszyć. A będą c np. rok na wychowawczym mam co siedzieć rok w domu i nie wychodzić nigdzie tam gdzie nie ma tego pokoju? Uprzedzę odpowiedzi - nie nie zawsze można dziecko nakarmić przed wyjściem bo to nie tamagochi że dasz marchewkę o 9.00 i spokój do 12.00. Czasem zachce mu się jeść wcześniej. Przypuśćmy - Jak już jesteś w takiej sytuacji - jesteś na spacerze, zakupach - na jakiejś ulicy w mieście i dziecko zaczyna Ci ryczeć... Wkładasz stopery do uszu i zostawiając wszystko lecisz szukać pokoju niedostępnego dla gapiów - gdzie zmieści się wózek, jest w miarę czysto itp... mijając po drodze ludzi którzy delikatnie mówiąc zabijają Cię wzrokiem z wyrazem twarzy: Boże co Ty robisz temu dziecku że tak wrzeszczy???!!! Czy siadasz karmisz 5 minut i idziesz dalej?
Podsumowując to nie jest takie proste jak Wam się wydaje. Osobiście nie karmiłam nigdy na żadnej ławce, w supermarkecie bo na szczęście nie musiałam - mój młody wytrzymywał spory czas od karmienia do karmienia, ale znam inne dzieci. Zdarzało mi się natomiast karmić w przebieralni na targu.. pewna miła Pani zaproponowała widząc że młody płacze, na ulicy w swoim samochodzie w zimę - jakbym była bez auta nie wiem gdzie bym poszła i czy bym się nie zaziębiła... Nie każda mamuśka ma z kim zostawić dziecko i chodzić sobie do miasta sama - musi brać dziecko i co ma zrobić? Jeśli chodzi o mówienie o kupach... hehe - kiedyś się śmiałam tak jak Wy a potem zorientowałam się jak gadałam z mężem jak był z małym: ile razy zrobił kupę?, a rzadka? jaki kolor? na pewno nie zielona? Wyjaśniając:
kupa to skarbnica wiedzy o zdrowiu dziecka - kolor świadczy o alergii - częstotliwość np. o tym czy jest dożywione. konsystencja - czy nie pije za mało, jak nie robi za długo to może mieć ból brzucha i lepiej to wiedzieć wcześniej to możesz coś na to podać i jest szansa że się wyśpisz;) Zresztą wspomnijcie kiedyś moje słowa:) I na koniec - też nie jestem zwolenniczką jakiegoś obnoszenia się z karmieniem ale są wypadki gdzie na prawdę ciężko jest się schować - trochę wyrozumiałości.. Te przypadki które tu niektóre opisujecie to faktycznie przesada - jeśli jest możliwość się schować to oczywiście wskazane. A co do gadania o "cycusiu" to chyba tak bezwiednie wychodzi - przy dziecku często się zdrabnia i jak gadasz tak kilka miesięcy to potem nawet nie zauważysz - ja kiedyś napisałam w korespondencji firmowej do obcego faceta " pieniążki " hehe. Jak babki są w ciąży to co mówicie: brzuch czy brzuszek, co na dziecko? nos czy nosek? co zakładacie małej dziewczynce spódniczkę czy spódnicę, tak samo ja dawałam mojemu maluchowi "jego cycusia" a nie cycka, czy pierś z mlekiem. Pozdrawiam i chciałabym pogadać na ten temat z Wami za może parę lat, pośmiałybyście się z siebie:)
3 stycznia 2011, 20:50
3 stycznia 2011, 20:53
3 stycznia 2011, 22:50
aneta19861704:
Co do punktu 1.:
- owszem, nikt nie powinien karmic dziecka w ubikacji, ale można się przecież czymkolwiek zasłonic przed ludźmi, tymbardziej, że ludzie tam jedzą.
Co do punktu 5.:
- "idę dać mojemu dziecku mleka z piersi." Ludziom nie trzeba mówic z czego to mleko dajesz Wystarczy powiedziec: "idę nakarmic moje dziecko", każdy wie czym się karmi
Co do kupki, to kupka jest skarbnicą wiedzy o każdym człowieku, ale to nie oznacza, że musimy o tym trąbic na prawo i lewo
Tak samo jak wstawiając w internecie zdjęcia maluchów. Poczytajcie sobie może o tym:
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7271969,Jak_dobrze_gwalcic_dzieci__Pedofil_radzi.html W tej sieci TOR jest mnóstwo pedofilów, gwałcicieli, byc może i morderców, których niestety jak narazie w żaden sposób nie da się namierzyc. Pedofile krążą m.in. po nk, zapisują zdjęcia golutkich dzieci i wstawiają tam na forum podniecając się nimi i pisząc co by z nimi robili. Chcecie na takie coś narażac własne dzieci? Rozumiem szczęście, że jest dzidziuś i chęc pochwalenia się nim przed światem, ale nie trzeba od razu wstawiac 200 zdjęc i to nie raz rozebranych dzieci, bo im krzywde robicie A niech taki zbok sobie jakieś dziecko upatrzy w swojej okolicy i je zacznie śledzic Trzeba myślec zanim coś się zrobi - to tak tylko dla informacji dla niektórych rodziców...
Edytowany przez TylkoTwoja 3 stycznia 2011, 22:51