Temat: związek z Indianinem - hindusem, ;)

jak sądzicie ma szanse powodzenia?

Waszym zdaniem>

Moja znajoma ma męża hindusa,  mają już dwoje dzieci i są szczęśliwi. On jest baaardzo sympatycznym facetem, troskliwym ojcem, i ogólnie widać, że są ze sobą szczęśliwi. Nie mieszkają w Polsce.

kontrakt mu sie konczy czy pozwolenie ma prace w Uni? Jesli to drugie to bierz nogi za pas

SilaSprawcza napisał(a):

kontrakt mu sie konczy czy pozwolenie ma prace w Uni? Jesli to drugie to bierz nogi za pas

kontrakt, ma obywatelstwo brytyjskie, indyjskie utracił z racji niezameldowania od x lat

nie , nie i nie! koleżanka wyszła za mąż za Hindusa... cóż... póki byli właśnie w Anglii było ok, choć już wtedy różnice wychodziły, ale jak zetknęła się z jego światem w Indiach, to przeżyła szok! a i on był wtedy zupełnie innym człowiekiem jak to sama określiła "zupełnie obcym" tak jakby się wstydził przed rodziną, że na żonę wziął sobie białą a nie hinduskę! po co pakować się w niepewne? skoro tu na forum o to pytasz, znaczy, że pewności nie masz, a skoro pewnosci nie masz, to odpowiedź sama się narzuca. 

Po co Ci opinia Vitalijek!?!? Skoro kochasz go to wszystko powinno byc jasne. Dotrzecie sie wspolnie a jak nie to sie rozejdziecie. Zycie jest prostsze niz nam sie wydaje, ludzie go niepotrzebnie komplikuja, a juz kobiety w szczegolnosci! I co za roznica jak go tu nazywamy, przeciez on nie ma o tym pojecia ale jesli Hindusa denerwuje gdy nazywa sie go Hindusem to ja radzilabym znalezc sobie normalnego, zdrowego na umysle Polaka, ktory bedzie szczesliwy z bycia Polakiem :)

ITryToLoseWeight napisał(a):

ma obywatelstwo brytyjskie, indyjskie utracił z racji niezameldowania od x lat

Napisalam juz w Twoim pamietniku, ale sugeruje Ci sprawdzic w jaki sposob otrzymal to brytyjskie obywatelstwo. 

Nie wiem,czy moja wypowiedź coś zmieni, bo z tego co zrozumiałam podjęłaś jakąś wstępną decyzję. Jestem w związku z Hindusem i nie widzę przeciwskazań. I tu wyjaśnienie: zna polski, mieszka tu już 10 lat i sam przyznaje, że utracił sporo ze swej narodowej mentalności.;D Myślę,że do wszelkich tego typu spraw trzeba podchodzić bardzo osobiście. Przyjrzeć się na jaką osobę trafiliśmy. Ja wiem,że moje i partnera nieporozumienia mogą wynikać jedynie z różnic jakie ogólnie dzielą ludzi a nie kulturowych. Ale w Twoim przypadku może być inaczej. 

Jeszcze przychodzi mi na myśl taka refleksja,że nie ma co oczekiwać od kogoś, kto mieszka w Indiach (innym kraju),że będzie zachowywać się jak Polak. Że to samo będzie normą. 

A z takich ciekawostek troszkę odbiegających od tematu- Hindusi brzydko się starzeją:-)

Autorko, widzę, ze naprawdę jesteś pod wrażeniem jego osobistego uroku. Niestety, ale oni maja to do siebie, ze na początku właśnie tacy są. Przypomniało mi się, ze kiedyś taki jeden za mna chodzil i blagal bym za niego wyszla, choć był chyba z 8 lat ode mnie młodszy.

Pasek wagi

Chyba chodziło Ci o związek z INDIANEM a nie Indianinem, bo Hindus kulturowo nigdy nie był i nie będzie Indianinem :) 

Cześć.

Nie oceniałabym wszystkich Indusów na przykładzie kilku poznanych osób. Poślubiłam Indusa wyznania hinduistycznego 2 lata temu. Mieszkamy w Polsce. On nie próbuje zrobić ze mnie indyjskiej żony, ja nie próbuję zrobić z niego polskiego męża. Różnice kulturowe oczywiście istnieją, wiąże się to z ciągłym tłumaczeniem dlaczego tak a nie inaczej. Czasami te różnice są irytujące, czasami nadają smaczku. Mam wspaniałych teściów, akceptujących wybór i szczęście swojego syna, jedynaka oraz to, że jego wybranka jest katoliczką.Dla Indusów rodzina faktycznie jest bardzo ważna, szczególnie akceptacja rodziców. Niechęć Indusów do europejskich kandydatek na żony czasami wynika z różnic religijnych, w większości przypadków jednak powodem jest to, że mają bardzo złe zdanie o europejkach (a raczej białych kobietach- jesteśmy wrzucone do jednego worka z amerykankami). Wiedza Indusów o Zachodnim świecie jest dosyć ograniczona i płynie głównie z amerykańskich seriali, plotek o życiu amerykańskich gwiazd i filmów pornograficznych. Oceniając ,, białe,, kobiety na podstawie takiej wiedzy o nich, trudno powiedzieć aby mogły być dobrymi kandydatkami na żony.

Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.