Temat: Zdrabnianie imienia.

Lubicie, gdy ktos zdrabnia wasze imię?  ja nie znosze wersji mojego imienia konczacej sie na -sia i dostaję wscieklizny gdy słyszę tę wersję swojego imienia. A jak jest u was? Komu pozwalacie na zdrobnienia?

Wolę zdrobnienia od zgrubień;-) Kiedyś bardziej mi przeszkadzało i zwracałam uwagę, by nie zdrabniać; teraz jest mi obojętne- ważne, aby rozmówca był szczery i życzliwy 

Jak już wcześniej pisałam: nie lubię jak ktoś zdrabnia moje imię, bo brzmi to nienaturalnie, Anitka jest jeszcze ok, ale Anituś sprawia, że mam ochotę trzasnąć (szloch)

Gdy byłam młodsza koleżanki mówiły do mnie Nitka, Nicia, Nituś, co również wywoływało u mnie kur...icę :D

A ja jestem Wiki, od pierwszego roku na studiach tak na mnie wołają i dziwnie się czuję, gdy ktoś mówi do mnie inaczej. W liceum byłam Wicią lub Wiktorią, dla rodziny Wiktuś, Wikcik lub (czego bardzo nie lubię) Wikcia.

Ja wręcz uwielbiam jak ktoś zdrabnia moje imię a kończy się na -sia :) Nie lubię jak znajomi mówią do mnie pełnym imieniem.

Pasek wagi

Mam na imię Asia nie lubię jak mówią do mnie Joanna ale mówią : Asia , Asik, Asienia, Asior , Asiulka , nie przeszkadza mi żadna z tych form. Mój Tata mówi do mnie ...Smerfetka :D a brat per siostra.

Ja mam na imie Alicja. Rozne osoby roznie zdrabniaja, mama mowi Ala, Alinka, Aluchna, jedna babcia mowi Alunia, druga babcia mowi AleŃka. Lubie moje imie i wszelkie jego zdrobnienia. 

A ja jestem Patrycja i generalnie teraz to już oprócz mamy i siostry, które mówią do mnie Patka, chyba nikt nie zdrabnia mojego imienia. Wcześniej chrzestna mówiła do mnie Patusia i za każdym razem, gdy słyszałam to zdrobnienie to szlag mnie trafiał. W gimnazjum miałam swój pseudonim od nazwiska i wtedy to nikt mojego imienia nie używał, a niektórzy znajomi to go nawet nie znali :) Chociaż i tak bardziej wkurzające od jakichkolwiek zdrobnień jest to, że ludzie czasem zamiast Patrycjo mówią Patrycju, aż się nóż w kieszeni otwiera :P

Pasek wagi

Jeszcze a propos zdrabniania dla mojej 7 tygodniowej coreczki wymyslilam juz multum zdrobnien, codziennie pojawiaja sie nowe, ma na imie Eliza, mowie na nia: Elizka, Elizeczka; Elizunia, EliziĄtko, EliziĄteczka,  EliziĄtek, Eliziutka, Elizia, Elinka, Elinia,  Elinka -malinka. 

Zdaje sobie sprawe ze wiekszosci z tych zdrobnien nie bedzie lubila i nie bedzie pozwalala tak na sibie mowic :p 

Ja mam na imię Marika, ale jakoś tak mało kto tak na mnie woła. W rodzinie zawsze byłam Mariczką, Marikunią, Marikuś (średnio lubię), albo Marcysią, Marysią, Marychą, Marią, Robaczkiem czy Bulinką :D. Znajomi używają albo Marika, albo Mari, co jest w miarę okej. W sumie dziwna sytuacja bo mama z babcią wybierały to imię przez wiele godzin, bo nie chciały, żeby ludzie je zdrabniali, a babcia używa 'Mariki', tylko kiedy jest zła :D. Kiedyś nie lubiłam swojego imienia, ale teraz jest w miarę ok, szczególnie, że kiedy ktoś mnie woła, to jestem prawie na 100% pewna, że woła mnie, a nie milion innych ludzi z tym samym imieniem, więc jeden plus :)

Moja najlepsza kumpela ma na imię Patrycja, i chyba każdy woła na nią Ptych, Ptychu bądź Ptysiu. Lub Pati. Nie słyszałam chyba jeszcze, żeby ktoś użył 'Patrycja' mówiąc do niej :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.