- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 listopada 2014, 08:06
Zastanawiam się nad kupnem psa i rozważam różne rasy. Chciałabym zasięgnąć opinii osób które posiadają lub posiadały Maltańczyka. Czy Wasz piesek tej rasy niszczył meble lub inne rzeczy w domu? Czy mogę go bez obaw zostawić na te 8 godzin pracy? I najważniejsze pytanie - czy był zaborczy i upierdliwy? Mam tu na myśli psa który ciągle zabiega o uwagę, szczeka gdy są goście żeby wszyscy zwrócili na niego uwagę, ciągle chce lizać człowieka po twarzy szczególnie gości, nie odstępuje człowieka na krok jak gdyby nie był psem tylko dzieckiem. Obawiam się tego ponieważ siostra ma Yorka który tak się zachowuje. Nie wiem na ile to złe wychowanie a na ile rasa. A może doradźcie inną rasę psa? Taka która nie gubi nadmiernie włosa, nadaje się do mieszkania i nie wymaga ciągłego kontaktu z człowiekiem jak gdyby była członkiem rodziny.
Edytowany przez tmblr 5 listopada 2014, 08:08
5 listopada 2014, 08:23
każdy pies ma swój charakter, choć sama nie znam spokojnego yorka czy innego szczura ;) sama mam amstaffa, więc jeśli chodzi o maltańczyka - nie pomogę. mój zostaje sam bez problemu, nic nie niszczy, nie gryzie, nigdy nie narobił w domu. ale jeśli już są ludzie w domu to nienawidzi być sam w pokoju. i jeśli ma za mało uwagi to warczy, a olewany dalej to się kładzie na domowników - wtedy nie da się do zlekceważyć. - ale trzeba z nim sporo latać. do mieszkania itp. nie polecam. my mamy dom z ogrodem, to sobie moze polatac kiedy chce
5 listopada 2014, 08:45
co prawda nie mam maltanszycza ale mam Yorka. maltanczyk mi sie marzy,ale niestety myślę,zebyloby mi ciężko o niego zadbać. chodzilby umorusany,ze wzgledu na to,ze mieszkam na wsi. duzo zalezy od charakteru psa,ale nie zawsze. Ogolnie o Yorkach sie mowi,ze sa hałaśliwe, no i grożne,czesto spotkalam sie z sytuacja jak bylismy na spacerze, ludzie zdziwieni ze nasz taki wesolek i opowiadali jak ich Yorki sa glosne, no i grozne :) Rzucają się do kazdego. Moj to wszystkich kocha :D oczywiscie szczeka na nieznajomych,co uwazam za plus. gdy ktos nie zwroci na niego uwagi,wtedy potrafi zlapac za nogawke,ale jeżeli ktoś wejdzie cos do niego powie i chce poglaskac, odrazu Go uwielbia :D siedzi sam w domu,ale bardzo teskni, najczesciej pierwsze chwile spedza na parapecie wpatrujac sie w okno czy czasem nie zawrocimy a pozniej idzie spać i śpi az nie wrocimy. Zauwazylam tez,ze gdy nie ma nikogo w domu nasz piesek ani nie je ani nie pije.. Staramy sie Go nie zostawiac na dlugo samego. Czasem gdy zostawialismy Go pod opieka babci np na 2 dni to przez 2 dni doslownie zamoczyl pyszczek w wodzie i powachal jakas parówke. Zaczyna jesc kiedy wracamy. Spokojnie nauczysz sobie psa zostawiania w domu w czasie gdy bedziesz w pracy,ale z malym pieskiem bedzie problem. szczeniak moze narozrabiac i osikac Ci dom :P dorosly juz tego nie zrobi,wiadomo,ale ze szczeniakiem juz nigdy nic nie wiadomo.
5 listopada 2014, 09:03
co prawda nie mam maltanszycza ale mam Yorka. maltanczyk mi sie marzy,ale niestety myślę,zebyloby mi ciężko o niego zadbać. chodzilby umorusany,ze wzgledu na to,ze mieszkam na wsi. duzo zalezy od charakteru psa,ale nie zawsze. Ogolnie o Yorkach sie mowi,ze sa hałaśliwe, no i grożne,czesto spotkalam sie z sytuacja jak bylismy na spacerze, ludzie zdziwieni ze nasz taki wesolek i opowiadali jak ich Yorki sa glosne, no i grozne :) Rzucają się do kazdego. Moj to wszystkich kocha :D oczywiscie szczeka na nieznajomych,co uwazam za plus. gdy ktos nie zwroci na niego uwagi,wtedy potrafi zlapac za nogawke,ale jeżeli ktoś wejdzie cos do niego powie i chce poglaskac, odrazu Go uwielbia :D siedzi sam w domu,ale bardzo teskni, najczesciej pierwsze chwile spedza na parapecie wpatrujac sie w okno czy czasem nie zawrocimy a pozniej idzie spać i śpi az nie wrocimy. Zauwazylam tez,ze gdy nie ma nikogo w domu nasz piesek ani nie je ani nie pije.. Staramy sie Go nie zostawiac na dlugo samego. Czasem gdy zostawialismy Go pod opieka babci np na 2 dni to przez 2 dni doslownie zamoczyl pyszczek w wodzie i powachal jakas parówke. Zaczyna jesc kiedy wracamy. Spokojnie nauczysz sobie psa zostawiania w domu w czasie gdy bedziesz w pracy,ale z malym pieskiem bedzie problem. szczeniak moze narozrabiac i osikac Ci dom :P dorosly juz tego nie zrobi,wiadomo,ale ze szczeniakiem juz nigdy nic nie wiadomo.
ale masz wrażliwego psa :) moj by za parowke sprzedal wlasna matke ;p
5 listopada 2014, 09:09
ale masz wrażliwego psa :) moj by za parowke sprzedal wlasna matke ;p
Haha, dobre. Moje wpuszczają wszystkich a z listonoszem żyją lepiej jak z nami domownikami -.- Pewnie złodziejowi dałyby się wygłaskać na do widzenia :D
Co do malutkich piesków tylko jednego psa lubiłam. Shi Tzu sąsiadki. A reszta kojarzy mi się z wiecznymi krzykaczami :( Ale co piesek to charakter. Rzadko to, co jest we wzorcu pokrywa się z faktycznymi zachowaniami.
5 listopada 2014, 09:12
Haha, dobre. Moje wpuszczają wszystkich a z listonoszem żyją lepiej jak z nami domownikami -.- Pewnie złodziejowi dałyby się wygłaskać na do widzenia :DCo do malutkich piesków tylko jednego psa lubiłam. Shi Tzu sąsiadki. A reszta kojarzy mi się z wiecznymi krzykaczami :( Ale co piesek to charakter. Rzadko to, co jest we wzorcu pokrywa się z faktycznymi zachowaniami.ale masz wrażliwego psa :) moj by za parowke sprzedal wlasna matke ;p
moj tez kocha wszystkich ;D zlodzieja to ugoscilby herbatą :D raz został oskarżony o...zjedzenie yorka ;D ubawiłam się po pachy wtedy
gdy dzieci dostają kanapki - dla niego mógłby to być chleb z kupa, i tak by zjadł - to kładzie się niedaleko talerza i skrada ;D co patrze to lezy plackiem i udaje, że go nie ma, ale jakimś cudem jest coraz bliżej...nawet jak dziecko trzyma kanapkę w ręku...wystarczy odwrócić wzrok na ułamek sekundy, a on delikatnie, niezauważalnie, zabierze ;P
Edytowany przez Matyliano 5 listopada 2014, 09:17
5 listopada 2014, 09:27
Pomyśl o shih-tzu. Moi rodzice maja i to jest strasznie kochany pies, taka przylepa, zero agresji. Przyjdzie przytuli sie, uwielbia leżeć na człowieku, obok człowieka :) Miał jeden epizod z gryzieniem butów, jak wychodziły mu zęby, no ale wtedy trzeba pomyśleć żeby psu kupic jakieś zabawki do gryzienia, bo to jest normalne. Z pielęgnacją nie ma problemu, bo ścinaja mu wlosy na głowie na krótko, bo reszta psów w domu się nad nim pastwi ciągnąc go za kucyka, więc nie ma kucyka, a i tak wygląda słodko :)
5 listopada 2014, 09:52
Ja ma cocker spaniela ang. ale brat męża ma shih tzu, z kolei siostra męża ma yorka malutkiego. My mam tego psiaka od znajomych, którzy mają psa i sunię spaniela i jak wychowywał się w domu z własnymi rodzicami to odpadlo nam mnóstwo pracy bo od początku nie załatwia się w domu wie kiedy za mocno gryzie przy zabawie itp. Shih tzu brata męża jest bardzo delikatny jak złapie ząbkami to jakby nie miał tych ząbków jest przecudny i ładnie bawi się z dziećmi. Suczka yorka siostry męża jest fajniutka ale złośliwa bo jak coś jej się nie spodoba to załatwia się na dywan, łóżko, buty ale pewnie to kwestia wychowania bo oni jej nigdy za to nie karali.